Joanna Trzepiecińska nie znalazła szczęścia w miłości. "Przeceniałam rolę mężczyzn w życiu"

Joanna Trzepiecińska obchodzi 57 urodziny. Od lat zachwyca na ekranie oraz estradzie. Największą popularność przyniosła jej rola Alutki w serialu "Rodzina zastępcza". Artystka odniosła wiele sukcesów w swojej karierze. Na mniej szczęścia mogła liczyć w życiu prywatnym.

Joanna Trzepiecińska jest niezwykle uzdolnioną i wszechstronną artystką. Może pochwalić się zarówno talentem aktorskim, jak i wokalnym. Występuje w spektaklach teatralnych, serialach i filmach. Jest świetną aktorką dubbingową oraz piosenkarką. Większość telewidzów kojarzy ją doskonale z roli Alutki, którą odtworzyła w serialu "Rodzina zastępcza". W rozmowie z Pudelkiem przyznała, że uwielbiała pracę na planie produkcji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kariera Trzepiecińskiej układała się zawsze po jej myśli, czego nie można powiedzieć o jej związkach. W życiu artystki nie brakowało miłosnych rozczarowań.

Pierwszą fascynacją Joanny Trzepiecińskiej był starszy o 17 lat aktor i reżyser Krzysztof Zalewski. Zamieszkali ze sobą bardzo szybko, co środowisko artystyczne uznało za skandal obyczajowy. Związek Trzepiecińskiej i Zalewskiego odbił się głośnym echem. Ogromne zainteresowanie, jakie wzbudzali, nie miało dobrego wpływu na ich relację. Ostatecznie Krzysztof Zaleski wrócił do swojej żony, Marii Pakulnis, gdy dowiedział się, że ta spodziewa się dziecka.

Zobacz także: Joanna Trzepiecińska o znaczeniu urody w jej życiu. "Komu chciałoby się codziennie malować?"

Joanna związała się później z reżyserem Jarosławem Żamojdą, ale para szybko się rozstała. Aktorka ponownie wybrała starszego o 16 lat mężczyznę. Tym razem relację stworzyła z pisarzem Januszem Andermanem. Zapewniał Trzepiecińską, że jest tą jedyną.

"Wyszłam za mąż z wielkiej miłości, miałam poczucie, że byłam kochana. Przeżyłam wiele pasjonujących lat, ze świadomością, że mam obok niezwykle interesującego człowieka. Jego przewaga doświadczenia, lat, intelektu, była inspirująca. Nigdy się z nim nie nudziłam. Uwielbiałam nasze wieczorne rozmowy" - wyznała w wywiadzie dla "Gali".

Tuż po ślubie na świat przyszli synowie Trzepiecińskiej i Adermana: Wiktor oraz Karol. Artystka skupiła się na obowiązkach domowych i wychowaniu pociech, rezygnując na jakiś czas z kariery. Po latach wyznała, że "założenie rodziny było najmniej udanym etapem wspólnego życia". Mąż rzadko bywał w domu. Wolał żyć sztuką, niż poświęcać czas dzieciom i żonie.

Aderman zaczął mieć problemy z alkoholem. Joanna Trzepiecińska próbowała ratować małżeństwo, ale na drodze do jej szczęścia stanęła inna kobieta. Pisarz związał się z dziennikarką telewizyjną Kamilą Drecką. Porzucił dla niej żonę oraz synów. Joanna była załamana.

Małżonkowie rozwiedli się w 2009 r. po długiej sądowej batalii. Aktorce przypadł 120-metrowy apartament na Żoliborzu i mieszkanie na Marszałkowskiej. Aderman został natomiast właścicielem domu na Mazurach.

- Odnoszę wrażenie, że przeceniałam rolę mężczyzn w życiu. Jestem ofiarą patriarchalnego wychowania, co owocuje wynoszeniem ich na piedestał. (...) Człowiek, któremu zaufałam, człowiek, który był ojcem moich dzieci, nie stanął na wysokości zadania - mówiła w rozmowie z dziennikarzem TVN.

Trzepiecińska nie zrezygnowała z poszukiwania idealnego partnera, choć długo z tym zwlekała. Media donosiły o jej związku z Marcinem Najmanem. Podobno o jej względy miał zabiegać Bogdan Hołownia, znany muzyk jazzowy, który często akompaniował Joannie podczas koncertów.

Uwadze dziennikarzy nie umknęła znajomość Trzepiecińskiej z podróżnikiem Piotrem Śliwińskim. Aktorka spędziła z mężczyzną urlop we Włoszech. Podróż relacjonowała na Facebooku, gdzie zamieściła zdjęcie, na którym przytula się do Piotra. "Na Żywo" donosiło, że para zamierza razem zamieszkać.

Związek nie przetrwał najwidoczniej próby czasu. W sierpniu 2021 r. Joanna podróżowała po Słowacji w towarzystwie niejakiego Macieja. Artystka przyznała, że to nie ich pierwsza wspólna podróż. "Od wielu lat spędzamy wakacje na tej samej wyspie. Pandemia wszystko popsuła ostatniego lata. Ale w tym roku bilety już kupione" - pisała na Instagramie.

Właśnie trwa plebiscyt WP Kobieta #Wszechmocne2022. Zapraszamy do zgłaszania swoich nominacji w formularzu poniżej:

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl