Joanna Trzepiecińska o znaczeniu urody w jej życiu. "Komu chciałoby się codziennie malować?"
Joanna Trzepiecińska jakiś czas temu powróciła do show-biznesu i na szklane ekrany, przyjmując propozycję zostania jurorką w nowym programie rozrywkowym TVN "Mask Singer". Nie należy jednak do aktorek, które przykładają szczególną wagę do wyglądu. 56-letnia Trzepiecińska kocha siebie taką, jaka jest i nie ma zamiaru korzystać z zabiegów poprawiających urodę.
06.05.2022 17:31
Joanna Trzepiecińska jest aktorką teatralną, filmową, dubbingową i serialową, którą widzowie z całej Polski doskonale pamiętają z roli Alutki w "Rodzinie zastępczej". Ostatnio aktorka dała się jednak poznać z zupełnie innej strony. Bowiem w nowym programie "Mask Singer" emitowanym na antenie TVN została jurorką, której zadanie polegało na odgadnięciu, kim są uczestnicy schowani za maskami.
Dla Joanny Trzepiecińskiej ważniejsze od urody jest wnętrze
Joanna Trzepiecińska swego czasu została okrzyknięta seksbombą, której urodą się zachwycano. Jednak aktorka nigdy nie przykładała szczególnej wagi do wyglądu. Jak wyznała w wywiadzie dla Plejady, tak została wychowana. Jej rodzice kładli w głównej mierze nacisk na wykształcenie i chcieli, by ich córki były przede wszystkim dobrymi ludźmi. Uroda schodziła na dalszy plan, a Trzepiecińska przejmowała się ją jedynie na tyle, na ile mogła jej posłużyć w pracy.
"Wie pan, ile dziewczyny na planie ‘Mask Singer’ musiały pracować, żebym dobrze się prezentowała? Ponad godzinę! Drogie czytelniczki, mam nadzieję, że macie świadomość, że aktorki na co dzień wyglądają inaczej niż w telewizji?! Komu by się chciało codziennie malować, trefić i przyklejać sztuczne rzęsy? Szkoda czasu. On nie stoi w miejscu, więc warto go mądrze wykorzystywać. Jeśli niebanalnie przeżywa się życie, to z biegiem lat stajemy się ciekawszymi ludźmi. I to jest ważne! Lubię siebie bardziej niż wtedy, gdy miałam 20 lat" – wyznała w rozmowie z dziennikarzem Plejady.
Zobacz też: Burzliwe życie uczuciowe Joanny Trzepiecińskiej. Co dziś słychać u gwiazdy "Rodziny zastępczej"?
Joanna Trzepiecińska: Wiek nie ma dla mnie znaczenia
Joanna Trzepiecińska ma 56 lat i absolutnie nie wstydzi się swojego wieku. Choć mijające lata nie są bez znaczenia dla urody, to aktorka nie ma zamiaru w żaden sposób ingerować w swój wygląd. Wyraziła również jasne zdanie na temat kobiet, które usilnie pragną się odmłodzić.
"Jestem po pięćdziesiątce i nie rozumiem, czemu miałabym się tego wstydzić. Nie mam potrzeby, żeby odmładzać się na siłę. Czemu miałoby to służyć? Byłoby to zawstydzające. Myślę, że kobiety, które na siłę chcą zatrzymać czas, mają zaburzone poczucie wartości. Nie jestem przeciwniczką dbania o siebie. Warto o siebie dbać. (…) Dopóki jestem zdrowa, to wiek nie ma dla mnie znaczenia. Być może zacznę się nim przejmować, gdy dostrzegę jakieś ograniczenia" – wyjaśniła.
Zobacz też: Ewa Wiśniewska ostro o koleżankach z branży. "Poprawiają urodę do tego stopnia, że ich nie poznaję"
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl