Jolanta Kwaśniewska jechała autem. Oto co wykrzyczał kierowca obok

Jolanta Kwaśniewska jechała autem. Oto co wykrzyczał kierowca obok

Jolanta Kwaśniewska udzieliła wywiadu
Jolanta Kwaśniewska udzieliła wywiadu
Źródło zdjęć: © AKPA
31.05.2023 17:29, aktualizacja: 31.05.2023 19:12

Jolanta Kwaśniewska ujawniła, jak wyglądały pierwsze dni po zakończeniu prezydentury jej męża. - To było trzęsienie ziemi w naszym życiu - wyznała w wywiadzie z Jakubem B. Bączkiem. Opowiedziała też, jak pierwszy raz od 10 lat wróciła do prowadzenia auta.

Jolanta Kwaśniewska od 2005 roku nie jest już pierwszą damą i rzadko udziela wywiadów. Tym razem jednak, w rozmowie z Jakubem B. Bączkiem, trenerem mentalnym, opowiedziała o okresie po zakończeniu prezydentury Aleksandra Kwaśniewskiego oraz podzieliła się refleksjami na temat sytuacji w kraju i pracy na rzecz innych.

Tak żyła Jolanta Kwaśniewska, gdy przestała być pierwszą damą

Była prezydentowa przyznała, że okres tuż po zakończeniu urzędowania jej męża nie był łatwy. - To było trzęsienie ziemi w naszym życiu - przyznała Kwaśniewska. - 10 lat życia w pałacu prezydenckim, z ochroną, z kucharzami, z paniami, które sprzątały. Zero obowiązków gospodyni domowej. (...) Odpadło robienie zakupów i prania. Ten powrót do normalnego życia był dla mnie okej, bo ja to lubię. (...) 23 grudnia 2005 r. przestałam mieć ochronę, poczułam wolność, ale trzeba było zagospodarować bezmiar wolnego czasu, którego wcześniej nie miałam.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pierwsza dama musiała przyzwyczaić się do wielu codziennych rzeczy. - Na przykład to, o czym marzyłam, to powrót do prowadzenia samochodu. Przez 10 lat nie prowadziłam auta i przyznam, że te pierwsze próby nie były wcale takie łatwe - wspomina. - Za pierwszy razem, gdy dojeżdżałam do skrzyżowania, jakiś samochód obok nagle zaczął cofać... Osoba za kierownicą wykrzyczała: "O Jezu, nie wierzę, pani prezydentowa". Pomyślałam sobie, że takie sytuacje mogą się bardzo źle skończyć.

Jolanta Kwaśniewska o pracy w fundacji. "Poczułam swoje uprzywilejowanie"

Stałym punktem w obowiązkach byłej pierwszej damy od lat pozostaje praca w fundacji Porozumienie bez barier. - Bardzo ważne dla mnie było, kiedy mąż wygrał wybory w 1995 roku. Poczułam swoje uprzywilejowanie. Tylko dlatego, że jestem małżonką Aleksandra Kwaśniewskiego, stałam się pierwszą damą - wyjaśniła Jolanta Kwaśniewska.

- Miałam wrażenie, że mam do spłacenia dług wdzięczności wobec wszystkich tych, którym chciało się pójść i zagłosować na Aleksandra Kwaśniewskiego. W związku z tym postanowiłam pomagać, jak tylko mogłam - dodała.

Była prezydentowa nawiązała też do badań przeprowadzonych przez Martynę Wojciechowską, dotyczących zdrowia psychicznego wśród młodzieży. - Za mało czasu poświęcamy dla dzieci i wnuków. Fatalnie wygląda polska szkoła, totalna degrengolada w naszym Kościele, więc o tym powinniśmy myśleć, jak wiele mamy do zrobienia w naszych domach - skwitowała.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta