Julianne Moore: "Nie mogę już tyle ćwiczyć"
Julianne Moore to jedna z tych aktorek, która sprawia wrażenie, jakby czas stanął dla niej w miejscu. 53-letnia gwiazda przyznaje jednak, że wraz z upływem czasu musiała zmienić podejście do swojego ciała.
Julianne Moore to jedna z tych aktorek, która sprawia wrażenie, jakby czas stanął dla niej w miejscu. 53-letnia gwiazda przyznaje jednak, że wraz z upływem czasu musiała zmienić podejście do swojego ciała oraz do tego jak utrzymać je w dobrej formie.
- Dwa, trzy razy w tygodniu ćwiczę Ashtanga jogę. Mam też indywidualne zajęcia z trenerem, podnoszenie lekkich ciężarów i trochę podskoków.
- Problem polega na tym, że nie mogę już ćwiczyć sześć dni z rzędu, bo jestem potem zbyt obolała. Na tym polega starość, zaczynają boleć cię biodra i musisz przerzucić się na inne rodzaje ćwiczeń.
Aktorka przyznała także, że często korzysta z zabiegów akupunktury, które łagodzą jej bolesne dolegliwości kręgosłupa oraz pomagają uporać się z trudnymi sytuacjami życiowymi.
- Po śmierci mamy nie mogłam spać. Długo byłam w szoku i nie spałam spokojnie chyba przez rok. Byłam wrakiem. Przeszłam wtedy serię intensywnych sesji akupunktury. Poczułam, jakby ustawiły od nowa mój układ nerwowy. To było bardzo pomocne.
(ma)