Karmiąca matka wyproszona ze stadionu narodowego. „Dziecko nie umrze z głodu”

Magdalena Juda z Warszawy wraz z dzieckiem odwiedziła targi mody, które odbywały się na PGE Narodowy, jednak nie było to miłe popołudnie. Została wyproszona za to, że karmiła piersią dziecko. Przedstawiciele stadionu przepraszają matkę i zapewniają, że dysponują specjalnym Pokojem Matki i Dziecka.

Obraz
Źródło zdjęć: © 123RF.COM

- Ochrona PGE Narodowy wyprosiła mnie i moje sześciomiesięczne dziecko ze strefy HUSH warsaw za to, że... karmiłam je piersią. Według pani, która podeszła do mnie (siedziałam w ustronnym miejscu, dyskretnie zasłonięta) z dwójką kolegów, było to nieodpowiednie miejsce i powinnam przenieść się (w połowie karmienia!) do specjalnie przeznaczonego pokoju – mówi Magdalena Juda.

- Usłyszałam również, że jest on oddalony niecałe pięć minut drogi, oraz że w tym czasie "dziecko nie umrze z głodu". Oczywiście nie ruszyłam się z miejsca. Efekt zwrócenia mi uwagi? Przerwanie dziecku posiłku, niepotrzebny stres i kilkuminutowy płacz! Nie sądziłam, że coś takiego może mnie spotkać na Stadionie Narodowym. Wstyd – przyznaje oburzona matka.

Gdy opisała swoją historię na Facebooku, pojawiło się wiele komentarzy. „Jakby mi przytrafiła się taka akcja, to bym zaśmiała się tej ochronie w twarz i nie ruszyła się z dzieckiem, dopóki nie skończy jeść. Masakra” – pisze Marta.

„Karmienie piersią powinno być promowane i akceptowane” – uważa inna internautka. Z kolei Marcin pisze: „Jako jedyny facet w tym wątku nie widzę nic niewłaściwego, niesmacznego czy też oburzającego w karmieniu w miejscu publicznym. Nie ma w tym nawet grama erotyzmu czy obnażania. Dziwię się kobietom, które to krytykują! Wystarczy pojeździć po cywilizowanym świecie, przestańmy myśleć zaściankowo i tworzyć niezdrową podnietę”.

Pojawiły się też głosy piętnujące publiczne karmienie piersią. „Nie wierzę w to, co czytam. Nie było specjalnych miejsc do karmienia - źle i hańba. Zrobili specjalne pokoje - źle i hańba. To się wreszcie zdecydujcie! Szkoda, że te baby nie latają z gołymi piersiami po plaży bądź po centrach handlowych. Uważam, że autorka postu jest mocno przewrażliwiona. Sama bym jej zaproponowała bardziej komfortowe, spokojniejsze miejsce dla niej i dziecka, a nie głośne, tłoczne miejsce” – twierdzi Marta.

Rzeczniczka PGE Narodowy tłumaczy, że stadion jest miejscem przyjaznym wszystkim gościom. - Stworzyliśmy specjalny Pokój Matki i Dziecka. W komfortowej loży VIP mamy mogą nakarmić swoje dziecko, podgrzać mu jedzenie, jeżeli karmią je pokarmem z butelki, czy skorzystać z wygodnego przewijaka. Tworząc to miejsce mieliśmy na uwadze nie tylko podnoszenie komfortu mamy i dziecka, ale także chcieliśmy stworzyć przestrzeń, która pozwoli na uniknięcie niepotrzebnego stresu. Jednocześnie dzięki obecności specjalnej loży VIP dla najmłodszych, staramy się pamiętać o komforcie naszych innych gości, którzy mogliby się poczuć niezręcznie, obserwując kobietę w tak osobistym momencie, jakim jest karmienie ukochanego dziecka – wyjaśnia nam Monika Borzdyńska, dyrektor ds. promocji i komunikacji, rzecznik prasowy PGE Narodowy. - Utworzenie loży rodzinnej było moją inicjatywą i jedną z pierwszych decyzji, jaką podjęłam po objęciu stanowiska dyrektora ds. komunikacji i promocji. Jako matka bliźniąt uznałam, że jest to konieczne na jednym z najlepszych stadionów w Europie – dodaje.

- Przepraszamy mamę która poczuła się dotknięta sytuacją, zapewniamy, że nie to było naszą intencją – mówi Monika Borzdyńska.

Przypomnijmy, że kilka dni temu zapadł wyrok w podobnej sprawie. Pani Liwia była w szoku, kiedy, chcąc nakarmić dziecko w jednej z sopockich restauracji, kelner kazał jej się „powstrzymać” lub załatwić tę sprawę w toalecie. - Czułam się, jakby ktoś dał mi w twarz – mówiła. Postanowiła pójść do sądu, by walczyć o prawa wszystkich kobiet karmiących dzieci piersią. Domagała się przeprosin i zadośćuczynienia. Co ciekawe, przeprosin od pani Liwii domagał się także właściciel restauracji.

W Sądzie Okręgowym w Gdańsku wspierało ją Polskie Towarzystwo Prawa Antydyskryminacyjnego. - To dosyć precedensowa sprawa. Powołujemy się na ustawę wolnościową, a w pozwie złożyliśmy wniosek o zapytanie do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, czy wyproszenie z restauracji w trakcie posiłku ze względu na karmienie piersią jest dyskryminacją – tłumaczył w rozmowie z TVN24 Krzysztof Śmiszek, przewodniczący Polskiego Towarzystwa Prawa Antydyskryminacyjnego.

Ostatecznie Sąd Okręgowy w Gdańsku oddalił pozew. W precedensowym wyroku uznał, że do dyskryminacji nie doszło. Nie wiadomo jeszcze, czy pani Liwia złoży apelację.

Źródło artykułu: WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Tak wygląda jej dzień. Internauci zareagowali
Tak wygląda jej dzień. Internauci zareagowali
Już tak nie wygląda. Przykre okoliczności metamorfozy
Już tak nie wygląda. Przykre okoliczności metamorfozy
Zapozowała w bieliźnianej "slip dress". Zgarnęła masę komplementów
Zapozowała w bieliźnianej "slip dress". Zgarnęła masę komplementów
Wiedziała o jego uzależnieniu. Tak podsumowała go po śmierci
Wiedziała o jego uzależnieniu. Tak podsumowała go po śmierci
System kaucyjny w praktyce. Gdzie wyrzucić butelkę po oleju?
System kaucyjny w praktyce. Gdzie wyrzucić butelkę po oleju?
"Mam przyzwoitą emeryturę". Podwyższył ją w najprostszy sposób
"Mam przyzwoitą emeryturę". Podwyższył ją w najprostszy sposób
Pokazała się po długiej przerwie. Tak dziś wygląda
Pokazała się po długiej przerwie. Tak dziś wygląda
Przykre plotki o żonie Dańca. Tak reagował kabareciarz
Przykre plotki o żonie Dańca. Tak reagował kabareciarz
Żyje na walizkach. Jeździ za mężem po całym świecie
Żyje na walizkach. Jeździ za mężem po całym świecie
Z żoną dzieli go 18 lat. Jest znaną polską aktorką
Z żoną dzieli go 18 lat. Jest znaną polską aktorką
Skomentowała wpis Nawrockiego. "Nieodpowiedzialne i niepotrzebne"
Skomentowała wpis Nawrockiego. "Nieodpowiedzialne i niepotrzebne"
Pośmiertny hołd dla Katarzyny Stoparczyk. Polskie Radio wzruszyło słuchaczy
Pośmiertny hołd dla Katarzyny Stoparczyk. Polskie Radio wzruszyło słuchaczy