Naukowcy donoszą: nie ma leku na kaca...
Każdy ma swój własny sposób na kaca, ale nie ma się co oszukiwać. Jedyną skuteczną metodą na tę dolegliwość jest umiarkowane spożywanie alkoholu - wykazała metaanaliza 15 badań na ten temat opublikowana przez "British Medical Journal".
05.05.2011 | aktual.: 09.01.2012 14:04
Każdy ma swój własny sposób na kaca, ale nie ma się co oszukiwać. Jedyną skuteczną metodą na tę dolegliwość jest umiarkowane spożywanie alkoholu - wykazała metaanaliza 15 badań na ten temat opublikowana przez "British Medical Journal".
Według "BMJ" na kaca nie pomagają często zalecane i stosowane kuracje takie jak tłuste śniadanie, popularne w Polsce flaczki czy uwielbiane przez Amerykanów pikantne sosy.
Mało przydatne są też dostępne bez recepty środki przeciwbólowe, np. aspiryna, a nawet sport, choćby poranny jogging w parku.
Pismo ostrzega też przed tzw. porannym klinem, czyli kurowaniem się małą dawką alkoholu, jeśli w ogóle uda się nam pokonać wstręt przed wypiciem lub nawet wąchaniem jakiegokolwiek trunku.
Nie skutkuje nawet Krwawa Mary, jeden z najpopularniejszych napojów alkoholowych. Zawiera on wiele składników, bo jest to mieszanina wódki, soku pomidorowego i przypraw, sosów Worcesteshire lub Tabasco, a także cytryny lub soku z limonki, oraz chrzanu, czarnego pieprzu i soli selerowej. Ale Krwawa Mary na śniadanie, podobnie jak inne alkohole, dają jedynie złudne poczucie ulgi.
Wszelka kuracja alkoholowa opóźnia jedynie kaca, lecz nie uśmierza powodowanych przez niego dolegliwości, takich jak ból głowy, nudności i silne pragnienie, a także uczucie rozbicia, apatia, rozdrażnienie i kłopoty z koncentracją, bezsenność, ogólne osłabienie, dreszcze, potliwość oraz brak łaknienia lub nadmierny apetyt. Swoje, niestety, trzeba odcierpieć.
Jednym z głównych powodów kaca jest odwodnienie organizmu. Alkohol działa bowiem jak diuretyk, środek moczopędny. Po wniknięciu do krwioobiegu i do mózgu blokuje wydzielanie wazopresyny, hormonu wspomagającego wchłanianie wody w organizmie. Znaczna jej ilość jest odprowadzana wraz z moczem wprost do pęcherza. Stąd typowe dla tej przypadłości dolegliwości: uczucie suchości w ustach oraz bóle głowy, nudności i zmęczenie. Na dodatek wraz z utratą płynów spada poziom potasu i sodu, co wywołuje uczucie osłabienia i zmęczenia.
POLECAMY: SMAKOSZ CZY ALKOHOLIK?
Dolegliwości te łagodzi przyjmowanie większych ilości płynów oraz napojów zawierających elektrolity, takie jak napoje izotoniczne. Trzeba je wypić jeszcze przed pójściem spać. Nie znaczy to jednak, że w ten sposób pozbędziemy się kaca.
Nadmiar alkoholu doprowadza bowiem do zatrucia organizmu przez produkty jego rozpadu, takie jak aldehyd octowy. Ten organiczny związek chemiczny jest aż od 10 do 30 razy bardziej toksyczny dla człowieka niż sam etanol, główny składnik napojów alkoholowych.
Aldehyd jest przekształcany w kwas octowy, a potem w kolejne związki, co powoduje m.in. kwasicę (zwiększoną kwasowość krwi). Tracone są również przeciwutleniacze, takie jak glutation. Jego niedobór jest szczególnie ważny, gdyż działa on jak substancja odtruwająca: usuwa wiele toksyn i neutralizuje w wątrobie działanie szkodliwych wolnych rodników.
Nie ma jednak dowodów naukowych, że kaca likwidują napoje, które mają pobudzać wytwarzanie glutationu. Takie działanie ma wykazywać napój bezalkoholowy o nazwie Mercy. Nie zawiera on kofeiny, są w nim natomiast m.in. aminokwasy i witaminy. Zaprzecza temu prof. Marion Nestle z New York University. Uczona, w wypowiedzi dla magazynu "Time" stwierdziła, że nic jej nie wiadomo o tym, by zawarte w diecie glutation lub witaminy ułatwiały usuwanie z organizmu trujących toksyn poalkoholowych.
Specjaliści ostrzegają też przed sięganiem po napoje energetyzujące podczas spożywania alkoholu. Odczucie mniejszego upojenia alkoholowego jest jedynie subiektywne, bo wykazano, że czas reakcji i koordynacja ruchowa są nadal takie same. Napoje tego typu mogą natomiast wywołać arytmię serca, gdyż zawierają kofeinę, która wraz etanolem przyspiesza skurcze mięśnia sercowego.
Według prof. Nestle jedyna skuteczna metoda zapobiegania kacowi polega na ograniczeniu się w piciu trunków.
(PAP/ma)
POLECAMY: SMAKOSZ CZY ALKOHOLIK?