Chcą powrotu transseksualistki do konkursu piękności
Organizatorzy Miss Universe Canada wyeliminowali z konkursu
transseksualistkę. Teraz zwolennicy pochodzącej z Vancouver Jenny Talackovej zorganizowali akcję na rzecz jej powrotu do konkursu piękności; zebrali już kilkadziesiąt tysięcy podpisów pod petycją.
01.04.2012 | aktual.: 23.07.2013 11:08
Organizatorzy Miss Universe Canada wyeliminowali z konkursu transseksualistkę. Teraz zwolennicy pochodzącej z Vancouver Jenny Talackovej zorganizowali akcję na rzecz jej powrotu do konkursu piękności; zebrali już kilkadziesiąt tysięcy podpisów pod petycją. Jak podawał konserwatywny dziennik "The National Post", w tygodniu Talackova miała już ponad 30 tys. podpisów.
Gazeta wskazywała, że w sprawie mieszkanki Vancouver głosy oburzenia decyzją organizatorów dochodzą także z zagranicy.
Problem wziął się stąd, że dwa lata temu, podczas konkursu piękności w Tajlandii, Talackova powiedziała, że już jako dziecko wiedziała, że jest kobietą, terapię hormonalną zaczęła w wieku 14 lat, a chirurgiczną operację zmiany płci przeszła, mając 19 lat. Dziś ma 23 lata. Jednak organizatorzy Miss Universe Canada stawiają w konkursie wymóg, by uczestniczka urodziła się jako kobieta.
Cytowana przez portal Cbc.ca Marie Little, przewodnicząca Trans Alliance Society, podkreśliła, że przecież Talackova urodziła się jako kobieta, skoro jej mózg - kobiecy - uformowany został przed narodzinami.
W popularnym talk-show "The Hour" w publicznej telewizji CBC prowadzący George Strombolopoulos kpił z organizatorów, mówiąc, że przecież regulamin konkursu to nie wymogi dla pracowników rządowych, a organizatorzy mogą po prostu zmienić regulamin. "Donald, zmień regulamin" - apelował Strombolopoulos do amerykańskiego milionera Donalda Trumpa, współorganizatora konkursu.
Problemy osób transseksualnych są często obecne w kanadyjskich mediach. Ostatnio pojawiało się wiele komentarzy na temat kanadyjskich przepisów dotyczących transportu lotniczego, które stanowią, że rozbieżność między wyglądem danej osoby a płcią wpisaną w paszporcie stanowi podstawę do odmowy wpuszczenia do samolotu.
Nie wszyscy transseksualiści poddają się kompletnej operacji zmiany płci, a tym samym nie zmieniają informacji o płci w paszporcie. Tak na przykład uczynił znany torontoński muzyk Lucas Silveira, lider zespołu The Cliks. Na swoim profilu na Facebooku relacjonował zresztą rozmowę z pracownicą linii lotniczych, która odprawiając go podczas niedawnej podróży do USA zapytała, czy słyszał o obowiązujących przepisach, które transseksualistom mogą wręcz uniemożliwić podróże samolotem.
Z drugiej strony publiczna służba zdrowia prowadzi specjalne programy dla osób transseksualnych. W Toronto jest np. mieszcząca się w śródmieściu klinika, Sherbourne Health Centre, której jedną ze specjalizacji są terapie i programy pomocy dla środowiska LGBT, a więc także - transseksualistów.
(PAP/ma)