Katarzyna Meller leży w szpitalu. Razem z nią trafiła tam jej 6‑letnia córka

Katarzyna Meller opublikowała na swoim profilu w mediach społecznościowych zdjęcie ręki z kroplówką z jednego ze szpitali. Jak się okazało, powodem było surowe jajko.

Katarzyna Meller zdobyła popularność po udziale w programie "Azja Express". Wcześniej żyła w cieniu swojego znanego brata dziennikarza, Marcina Mellera, który partneruje Magdzie Mołek w programie "Dzień Dobry TVN".

Meller jest mamą trzech córek, z wykształcenia anglistką, obecnie pracuje jako właścicielka agencji PR, należy do niej także włoska restauracja w Warszawie.

Katarzyna Meller z jedną ze swoich córek wylądowała w szpitalu. Z powodu zjedzenia surowego jajka trafiła z sześcioletnią Haliną na dwa oddziały giżyckiego szpitala, "po trzech dniach chodzenia na czworakach".

- Choć wnętrza budynku chyba niewiele się zmieniły od czasów szpitala sióstr zakonnych, to profesjonalny, kobiecy personel na oddziale zakaźnym (było podejrzenie Rota wirusa) spowodował, że od progu poczułam się psychicznie lepiej - napisała Meller. - To była lekarka i pielęgniarki z powołania (...) Udało im się stworzyć niemalże domową atmosferę w tych surowych murach. Nie czułam skrępowania, nie czułam się petentem. Czułam się zaopiekowana. I Halinka też. Bardzo Paniom za wszystko dziękuję. A Wy uważajcie na surowe jajka!

Życzymy jak najszybszego powrotu do zdrowia!

Masz historię, którą chciałbyś się podzielić? Prześlij nam ją przez dziejesie.wp.pl