Kawa: wróg czy przyjaciel?
Wygładza skórę, zwalcza cellulit i zakwasy, a także zapobiega łysieniu. Cała prawda o kawie!
Większość z nas nie wyobraża sobie dnia bez kilku filiżanek kawy. Każdego roku na świecie wypija się 400 miliardów filiżanek tego popularnego napoju. O wpływie kawy na nasze zdrowie powstało mnóstwo artykułów naukowych, a każdego roku powstaje od 1500 do 2000 nowych. Trudno dziś jednoznacznie stwierdzić czy picie kawy pomaga czy szkodzi. Warto więc przyjrzeć się najnowszym doniesieniom o kawie, zanim sięgniemy po kolejna małą czarną.
Kawa a serce
Od lat trwają intensywne badania nad wpływem kofeiny na układ krążenia. Uważa się, że umiarkowane picie kawy zwykle nie ma wpływu na ryzyko chorób układu krążenia. Natomiast wypijanie powyżej 4 filiżanek na dobę może zwiększać ryzyko zachorowania na zawał serca. Ale trzeba też pamiętać, że zazwyczaj ten, kto pije dużo kawy, prowadzi niezbyt higieniczny tryb życia (brak snu, palenie papierosów, nadużywanie alkoholu)
, a więc trudno stwierdzić czy to kawa, czy zespół wszystkich czynników wpływa na podwyższone ryzyko zachorowań na zawał.
Strach przed skokiem ciśnienia
Czy czasowy skok ciśnienia po wypiciu kawy może być niebezpieczny? Okazuje się, że najgroźniejszy jest dla tych pań, które piją kawę od czasu do czasu. Te, które wypijają ponad 6 filiżanek kawy dziennie, jak twierdza naukowcy, wykształciły w sobie tolerancję na skoki ciśnienia powodowane przez kofeinę. Picie kawy nie ma też wpływu na możliwość zachorowania na nadciśnienie w przyszłości.
Zapobiega łysieniu
Twój partner martwi się z powodu wypadania włosów? Być może niedługo dla wielu mężczyzn przerzedzona czupryna przestanie być problemem. Badania opublikowane, w „International Journal of Dermatology” dowodzą, że kofeina może być wybawieniem dla mężczyzn, którzy zaczynają łysieć. Odkryto bowiem, że przyśpiesza wzrost mieszków włosowych. Aby jednak efekt był widoczny, trzeba byłoby wypić codziennie 60 filiżanek małej czarnej dziennie. A tego żadne serce ani żołądek nie wytrzyma. Dlatego też tę właściwość kofeiny wykorzystuje się w preparatach zapobiegających nadmiernemu wypadaniu włosów.
Chroni przed rakiem skóry
Naukowcy zaobserwowali, że picie kawy zmniejsza ryzyko zachorowania na nowotwory skóry (poza czerniakiem). Dzieje się tak, ponieważ powoduje ona, że uszkodzone przez działanie promieni ultrafioletowych komórki skóry przestają się dzielić i ulegają samozniszczeniu. Czyli, mówiąc najprościej zniszczone przez słonce komórki zostają doprowadzone przez kawę do „samobójstwa”. Nie jest wykluczone, że niebawem, aby chronić się przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych, będziemy smarować skórę preparatami zawierającymi kofeinę.
Precz z zakwasami
Ile razy po wytężonych zajęciach fitness nogi bolały nas tak, że z trudem następnego dnia byłyśmy w stanie podnieść się z łóżka. Dla nieprzyzwyczajonych do wysiłku mięśni kawa też może być dobrym rozwiązaniem. Naukowcy z uniwersytetu w Georgii podali kawę studentkom, które nie piły jej na co dzień, ani też nie ćwiczyły codziennie. I co się okazało? Te, które dostały kawę na godzinę przed ekstremalnym wysiłkiem miały o 48 proc. mniejsze zakwasy. Mogły też wykonać więcej ćwiczeń, gdyż kawa zwiększa wytrzymałość. A na dodatek kawa - zdaniem badaczy - przynosi większą ulgę w bólu niż popularnie stosowane środki przeciwbólowe.
Kawa dla ciała
Kawa ma też korzystne działanie na skórę. Poprawia jej krążenie i ujędrnia. Ma także udział w rozbijaniu nagromadzonej tkanki tłuszczowej, przez co przyczynia się do redukcji cellulitu. Brązowe ziarna są bogate w związki polifenolowe, z których najważniejszy to kwas chlorogenowy. Kwas ten ma zdolność neutralizowania wolnych rodników, chroni białka i lipidy naszej skóry raz zapobiega uszkodzeniom DNA zachodzącym pod wpływem światła słonecznego. Kosmetyki kawowe walczą z widocznymi oznakami starzenia się, odmładzają, a skórze zmęczonej i szarej przywracają zdrowy wygląd.