Kiedy kobieta czuje się ze sobą dobrze?
Jedna na dwie kobiety nie jest zadowolona ze swojego wyglądu. Zdaniem 88 procent respondentek, prawdziwe piękno nie leży jednak w samej urodzie czy młodości, lecz w pewności siebie.
Jedna na dwie kobiety nie jest zadowolona ze swojego wyglądu. Zdaniem 88 procent respondentek, prawdziwe piękno nie leży jednak w samej urodzie czy młodości, lecz w pewności siebie. Panie potrafią dowartościować się dopiero w momencie, w którym zaakceptują to, czym obdarzyła je natura i zauważą swoje pozytywne strony – wynika z ankiety przeprowadzonej z udziałem kilku tysięcy kobiet. Co więc musimy zrobić, żeby czuć się dobrze w swoim ciele?
Badanie zostało wykonane na zlecenie firmy Pai, produkującej ekologiczne produkty do pielęgnacji ciała, która uczestniczy w rządowej kampanii zachęcającej kobiety do tego, by lepiej poczuły się w swoim ciele. Sama także realizuje projekt pod hasłem Age Confidence. - Jest pełno kobiet, które nie mają obsesji na punkcie starzenia się czy wyglądu, ale jednocześnie chcą prezentować się najlepiej, jak mogą – twierdzi jedna z uczestniczek ankiety, 38-letnia Helen Williams.
Młodsza o rok właścicielka marki Pai Skincare, Sarah Brown, protestuje przeciwko manii, by w każdym wieku wyglądać młodo i doraźnym zabiegom, mającym zbliżyć kobiety do osiągnięcia tego celu. – Jako 37-latka, mam dość słuchania, że moje dni dobrego wyglądu i samopoczucia są policzone i że powinnam czym prędzej udać się do najbliższego salonu kosmetycznego, żeby „ocalić” się od zmarszczek – mówi.
Kampania Age Confidence ma być antidotum na powszechnie stosowane przez kobiety zabiegi, mające opóźniać efekty starzenia się. Jej autorzy przekonują, że nie tędy droga. Paniom potrzebne jest zdrowsze nastawienie do własnej skóry i swojego wizerunku. To nie jedna czy dwie zmarszczki więcej decydują o tym, jak będą siebie postrzegać.
- Nasze badanie pokazuje, że kobiety, zamiast usiłować wyglądać o dziesięć lat młodziej, powinny dążyć do tego, by prezentować się i czuć fantastycznie w ciele, jakie mają – dodaje Brown. – Nadszedł czas, w którym marki, produkujące kosmetyki, zaczęły doceniać piękno w każdym wieku i pomagają budować, a nie burzyć, zdrowe postrzeganie samej siebie.
Prowadzona przez rząd Anglii kampania podejmuje ten sam temat, poszerzając go o jeszcze inne aspekty. Jej celem jest zmiana definicji piękna, które – na skutek kultury masowej – zaczęliśmy utożsamiać z młodością, chudością i urodą, pojmowaną w czysto estetycznych kategoriach. Projekt ma zachęcić do pokazywania w mediach i sztuce kobiet w różnym wieku, o każdym typie figury, reprezentujących rozmaite narodowości.
- Istnieją dowody na to, że panie po czterdziestce są niezadowolone ze swojej wagi i ciała – twierdzi Jo Swinson, minister do spraw kobiet i równości, dodając jednocześnie, że z problemem tym boryka się znacznie mniej ich młodszych koleżanek. – To potężna i zwykle skrywana przyczyna stresu, którą musimy się starać lepiej zrozumieć i podjąć bardziej efektywne działania,by ją wyeliminować.
Sarah Brown z firmy Pai także uważa, że trzeba walczyć z kultem wiecznej młodości i podkreślać, jak negatywny wpływ ma on na samoocenę kobiet.
Autorzy obu kampanii chcą, by przemysł kosmetyczny i organy go nadzorujące przyjęli bardziej odpowiedzialną postawę w swoich działaniach i przyłączyli się do tego, by pomóc kobietom zaakceptować ich zmieniające się wraz z wiekiem ciało i czuć się w nim dobrze, zamiast wmawiać, że wiele elementów wyglądu za wszelką cenę powinny poprawić.
Tekst: na podst. Dailymail.co.uk/Izabela O’Sullivan
(ios/sr), kobieta.wp.pl