Korwin-Mikke w studiu WP znowu ostro o kobietach
- Jeśli będą płakać (politycy - przyp. red.), zamiast walić (terrorystów - przyp. red.) w mordę, nasze córki skończą w haremach - mówił Janusz Korwin-Mikke. Polityk słynący z kontrowersyjnych wypowiedzi był gościem programu #dzieńdobryWP.
- 10 lat temu była jedna kobieta w pierwszej setce szachistów, teraz nie ma żadnej - mówił polityk, przekonując, że kobiety są mniej inteligentne od mężczyzn. W odpowiedzi na pytanie o liczbę kobiet po studiach, których według danych GUS jest więcej niż mężczyzn, stwierdził, że „to wyraźnie świadczy o tym, ile jest warte w Polsce wyższe wykształcenie”.
Zapytany o to, co o wypowiedziach na temat kobiet myślą jego żona i córka stwierdził, że jego żona od lat mówi: Gdybym ja była bardziej inteligentna od ciebie, to bym sobie znalazła faceta bardziej inteligentnego ode mnie.
Polityk przekonywał, że obecnie kobiety są krzywdzone bardziej niż kiedyś. - Kiedyś nikt nie mówił „ty idiotko”, bo wszyscy wiedzieli, że kobiety są mniej inteligentne - twierdził.
Janusz Korwin-Mikke podważał też w rozmowie rolę kobiet w polityce. Przypomniał sytuację po zamachach w Brukseli, kiedy Federica Mogherini wybuchła płaczem na konferencji prasowej. - Jeśli będą płakać, zamiast walić w mordę, to nasze córki będą w haremach - mówił. - Cała UE jest oparta na chwaleniu słabości - dodawał.