UrodaKosmetyki pod choinkę – kupować, czy nie?

Kosmetyki pod choinkę – kupować, czy nie?

Kosmetyki pod choinkę – kupować, czy nie?
Źródło zdjęć: © Thinkstock
19.12.2010 22:23, aktualizacja: 23.12.2010 15:24

Tradycja, przyzwyczajenie, czy może nadzieja na rewanż od osoby obdarowanej? Ponad 90 procent Polaków obdarowuje swoich najbliższych świątecznymi prezentami. Wielu Polaków jest również wyznawcami ideologii „zastaw się, a postaw się”, czego niezbitymi dowodami są kredyty, pożyczki, czy tzw. chwilówki brane przed świętami.

Tradycja, przyzwyczajenie, czy może nadzieja na rewanż od osoby obdarowanej? Ponad 90 procent Polaków obdarowuje swoich najbliższych świątecznymi prezentami. Wielu Polaków jest również wyznawcami ideologii „zastaw się, a postaw się”, czego niezbitymi dowodami są kredyty, pożyczki, czy tzw. chwilówki brane przed świętami. A co najczęściej kupujemy swoim bliskim? Oczywiście kosmetyki!

Kosmetyków używa każdy z nas. Dobieramy je do swojego rodzaju skóry i włosów. Kupujemy preparaty przeznaczone do likwidacji określonych problemów takich jak cellulit, trądzik czy rozstępy, zaś wybierając perfumy kierujemy się własnym nosem.

Warto więc zadać sobie pytanie, czy chcielibyśmy zostać obdarowani kosmetykami, które okażą się nam po prostu zbędne? Czy mając suchą cerę uradujemy się z kremu matującego, albo czy będziemy zachwyceni marnymi podróbkami perfum o nieznośnie mdłym zapachu? Zapewne nie. Skoro więc sami nie ucieszylibyśmy się z nietrafionych kosmetyków, również i my nie kupujmy ich w ciemno starając się uszczęśliwić kogoś na siłę.

Kiedy kupować kosmetyki?

Wtedy, gdy znamy gust osoby, którą chcemy obdarować. Jeżeli kuzynka od dawna marzy o perfumach DKNY, mama wspominała, że kończy się jej balsam do ciała, a butelka wody toaletowej taty stoi pusta – wówczas mamy niepowtarzalną okazję, aby „uzupełnić braki” i zakupić udany prezent. Poza tym zazwyczaj orientujemy się w gustach i guścikach domowników. Zupełnie inaczej jest w przypadku dalszej rodziny, z którą widujemy się rzadko. Tutaj ryzyko zakupienia nietrafionego prezentu jest ogromne, tak więc, aby nie popełnić żadnej wpadki, radzimy podpytać się pozostałych członków rodziny o szczególnie lubiane i stosowane kosmetyki.

Jeżeli jednak z uporem maniaka zdecydowaliśmy się zakupić kosmetyk w ciemno, postarajmy się chociaż o zakup takiego, który naszym zdaniem spodoba się osobie obdarowanej. Kosmetyk taki powinien ładnie wyglądać i posiadać cenne właściwości. Ponadto miejmy na uwadze fakt, że drogo nie zawsze znaczy dobrze – nie ma sensu inwestować w kosmetyk, co do którego nie mamy pewności, że spodoba się osobie obdarowanej.

A jakie kosmetyki możemy kupować w ciemno? Przede wszystkim wszelkie masła nawilżające, eleganckie zestawy mydeł, luksusowe zestawy do pielęgnacji włosów, zestawy do aromaterapii, olejki do kąpieli, a jeżeli znamy gust osoby, to także perfumy. Ostatnio coraz popularniejszym prezentem, który nie odbiega od tematyki zdrowia i uroda, są karnety do salonów kosmetycznych, SPA, czy farm piękności, gdzie możemy wykupić określone zabiegi upiększające i masaże.

Kosmetyki, których nie warto kupować na prezent

Wśród całej masy kosmetyków zalegających na drogeryjnych półkach są również takie, których po prostu nie warto kupować na prezent. Najbardziej ryzykowne jest kupowanie kosmetyków kolorowych, czyli podkładów, pudrów, cieni do powiek, czy szminek i błyszczyków. Pamiętajmy, że pudry i podkłady muszą być perfekcyjnie dobrane do koloru karnacji i rodzaju cery, tak więc zakup np. ciemnego podkładu kobiecie o alabastrowej cerze będzie wielką gafą, tak samo puder w kolorze jasnego beżu dla brunetki o śniadej cerze nie będzie najlepszym podarunkiem. Z kolei w przypadku kupna cieni do powiek czy szminek istnieje duże ryzyko nie trafienia z odcieniem, kolorem, który nie będzie w ogóle pasował do typu urody, koloru oczu czy włosów osoby, która ma te prezenty otrzymać.

Nie warto również kupować kremów przeciwzmarszczkowych, które będą przypominały obdarowywanym paniom o ich wieku i widocznych zmarszczkach. Kobiety, i to niezależnie od wieku, mogą się w takiej chwili poczuć staro i nieatrakcyjnie, a chyba nie o to chodzi w ten wyjątkowo uroczysty, wigilijny wieczór. Podobnie jest z kupnem kosmetyków przeciwtrądzikowych zbuntowanemu nastolatkowi czy nastolatce. Nie ma sensu wprawiać w zakłopotanie młodego człowieka, tym bardziej, że trądzik i błyszcząca cera jest już na pewno źródłem jego kompleksów i utrapień.

Pamiętajmy, że kupowanie gwiazdkowych prezentów pod postacią kosmetyków to bardzo ryzykowna inwestycja, która sprawdza się tylko w przypadku, kiedy doskonale znamy gust obdarowywanej osoby. W innych przypadkach musimy liczyć się z faktem, że taki nietrafiony gwiazdkowy prezent będzie zalegał na półce, a w najgorszym przypadku, po jakimś czasie, wyląduje po prostu w koszu… razem z wydanymi przez nas pieniędzmi.