Kumin - przyprawa w kuchni i domowej apteczce
Łatwo pomylić go z kminkiem. Wyróżnia go jednak wyjątkowy smak oraz zapach, a także prozdrowotne właściwości.
22.08.2015 | aktual.: 01.01.2016 18:40
Łatwo pomylić go z popularnym w polskich kuchniach kminkiem. Wyróżnia go jednak wyjątkowy smak oraz zapach. To nieodłączny element kuchni Dalekiego Wschodu - dodaje pikanterii wielu potrawom. Ze względu na swoje prozdrowotne właściwości, wykorzystywany jest również jako naturalny lek w medycynie niekonwencjonalnej. Oto kilka faktów na temat kuminu.
Kumin, zwany też kminem rzymskim, to roślina jednoroczna, należąca do rodziny selerowatych. Najprawdopodobniej pochodzi ze wschodnich terenów nad Morzem Śródziemnym, gdzie pierwsze jego uprawy mogły rozpocząć się ponad pięć tysięcy lat temu. Co ciekawe, nie występuje już w stanie dzikim, dlatego można spotkać go wyłącznie w uprawach. Dla jego wzrostu najkorzystniejszy jest gorący klimat, dlatego do Polski najczęściej trafiają produkty importowane.
Właściwości lecznicze kuminu
W składzie tej przyprawy znajdziemy m.in. spore dawki żelaza, manganu, magnezu oraz wapnia. Kmin rzymski zawiera cenny olejek eteryczny oraz flawonoidy. Roślina ta działa przeciwzapalnie, poprawia pracę serca i układ oddechowy. Ponadto pobudza apetyt, wzmacnia wydzielanie soków trawiennych i korzystnie wpływa na układ krwionośny. Ma działanie napotne oraz moczopędne. Jest niezastąpiony w przypadku niestrawności i biegunce, a także w leczeniu chrypki. Może również przyspieszać laktację i łagodzić nudności u kobiet w ciąży.
Jak użyć go w kuchni?
Błędem będzie porównywanie smaku kuminu do kminku zwyczajnego. Kmin rzymski jest bardziej intensywny, z wyczuwalną nutą cytrusową. Najczęściej używany jest jako aromatyczna przyprawa do dań kuchni Dalekiego Wschodu, afrykańskiej, indyjskiej i meksykańskiej. Może być również składnikiem wielu mieszanek przypraw, np. curry albo garam masala. Warto wykorzystać go do potraw z drobiem, fasolą, grochem, rybami, ziemniakami, jajami czy wieprzowiną. Świetnie smakuje również w zupach. Kumin dodaje się też do pochodzącego z Indii, orzeźwiającego i sycącego napoju zeera pani, przygotowanego na bazie wody tamaryndowej.
Podobnie jak w przypadku kminku, lepiej kupić go w postaci ziarenek, a następnie zemleć tuż przed podaniem lub wykorzystaniem do dań. Aby uwolnić jeszcze więcej cennych aromatów, można wcześniej podprażyć go na suchej patelni - po takim zabiegu nabierze jednak lekko orzechowo-gorzkiego posmaku.
Aby zachować ostrość zmielonego kuminu, najlepiej przechowywać go w szczelnie zamkniętym pojemniku i zużyć w ciągu kilku dni. Przyprawę tę należy stosować z umiarem, ponieważ może przytłoczyć wszystkie inne aromaty dania. Przyjmuje się, że do potrawy dla czterech osób wystarczy dodać niecałą łyżeczkę kuminu.
Na podstawie healthdigezt.com/mp/WP Kobieta