Liczy na czystki w TVP. Mówi, jak zabezpieczyła się Holecka

Liczy na czystki w TVP. Mówi, jak zabezpieczyła się Holecka

Aleksandra Kwaśniewska ocenia wyniki wyborów
Aleksandra Kwaśniewska ocenia wyniki wyborów
Źródło zdjęć: © AKPA | AKPA
17.10.2023 09:50, aktualizacja: 17.10.2023 11:57

Aleksandra Kwaśniewska tuż przed wyborami starała się przekonać swoich obserwatorów na Instagramie do pójścia na wybory. W najnowszym wywiadzie nie kryła swojego zadowolenia z rekordowej frekwencji. Przy okazji skomentowała sytuację "żołnierzy PiS" pracujących w TVP.

Aleksandra Kwaśniewska nie ukrywa, że wyniki wyborów parlamentarnych napawają ją optymizmem. W rozmowie z serwisem Pomponik celebrytka przyznała, że liczy na konkretne zmiany nie tylko w polityce, ale również w TVP, które do tej pory było tubą rządzącej partii. Ma też pewną teorię dotyczącą przyszłości Danuty Holeckiej.

Aleksandra Kwaśniewska o Danucie Holeckiej

Nie jest tajemnicą, że Telewizja Polska od lat sprzyja PiS. Wiele osób zarzucało stacji szerzenie propagandy i dyskryminowanie opozycji. Podobne zdanie ma Aleksandra Kwaśniewska.

Córka byłego prezydenta ma nadzieję, że po zmianie władzy w państwie sytuacja w Telewizji Polskiej się unormuje. - Myślę, że będą czystki. Nie wyobrażam sobie, żeby w TVP zostali żołnierze PiS-u. Ta propaganda, którą oni proponowali w "Wiadomościach", to było coś bez precedensu. To było zło przez duże Z - powiedziała Aleksandra Kwaśniewska w rozmowie z Pomponikiem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Moim zdaniem to są osoby, które nie dostaną pracy w żadnym poważnym medium - zaznaczyła celebrytka.

Żona Kuby Badacha sądzi, że pracownicy telewizji sami złożą wypowiedzenia, jednak przedtem wypiszą sobie konkretne odprawy. Celebrytka zwróciła uwagę przede wszystkim na sytuację Danuty Holeckiej, która w ostatnich latach wyrosła na jedną z gwiazd telewizji publicznej.

- Myślę, że ona ma dużo pieniędzy odłożonych na koncie po wypłatach w TVP - skwitowała Kwaśniewska.

Aleksandra Kwaśniewska oceniła frekwencję Polaków w wyborach

Aleksandra Kwaśniewska nie kryła swojego zdziwienia, gdy przed wyborami okazało się, że wiele kobiet nie wybiera się na głosowanie. Dziennikarka postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce, zachęcając w sieci do spełnienia obowiązku obywatelskiego

Jak widać, zaangażowanie wielu osób z show-biznesu się opłaciło. Aktualna frekwencja wynosi 74,38 proc., co pozwoliło ustanowić nowy rekord. - Jestem bardzo, bardzo, bardzo dumna z Polek i Polaków za to, jak tłumnie ruszyli do tych wyborów - powiedziała córka Aleksandra Kwaśniewskiego.

Co ciekawe dziennikarka zaznaczyła, że ma konkretne oczekiwania wobec nowej władzy. - Przede wszystkim bardzo się cieszę na taką myśl, że te nasze relacje z Unią się jakoś unormują, bo ja zawsze czułam się Polką, ale czułam się też obywatelką świata - Europejką.

Prezenterka nie ukrywa także, że do tej pory spotykała się z różnymi wizjami dotyczącymi naszego członkowska w Unii Europejskiej.

"Szczerze mówiąc, jak nawet czytałam, co mi ludzie piszą, na temat tego, jaką oni mają wizję tej Europy, gdzie dla mnie, co po tej Europie jeździ (…) to były ewidentne bzdury. Takie straszenie ich jakimiś wizjami z piekła rodem, jakaś sodoma i gomora. Bardzo się cieszę, że teraz może to będzie wyglądać trochę normalniej i Polacy trochę nabiorą takiego zaufania do tej wspólnoty, jaką Unia jest".

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl