Blisko ludziList do redakcji. Pod jej blokiem jest punkt pobrań wymazów. "Kiedy zobaczyłam kolejkę na co najmniej 200 m, to się przestraszyłam"

List do redakcji. Pod jej blokiem jest punkt pobrań wymazów. "Kiedy zobaczyłam kolejkę na co najmniej 200 m, to się przestraszyłam"

Kolejka do punktu pobierania wymazów
Kolejka do punktu pobierania wymazów
Źródło zdjęć: © Archiwum prywatne
Karolina Błaszkiewicz
15.10.2020 18:31, aktualizacja: 01.03.2022 14:11

Pani Agata z Warszawy opisała nam, co dzieje się za jej oknem. Czytelniczka WP Kobieta nie wierzyła własnym oczom, gdy ujrzała kilkadziesiąt potencjalnych zakażonych osób obok jej bloku.

"Od półtora tygodni, nie więcej niż dwóch działa ten punkt pobrań wymazów przy Grzybowskiej. W pierwsze dni nie było ani jednej osoby. Pamiętam dokładnie, bo wracałam z Biedronki sąsiadującej z tą przychodnią. Ale dziś jak wyszłam pierwszy raz z domu - w dniu rekordu zakażeń - to kawałek od mojego bloku już zawijała się kolejka. Spokojnie stało z 50 osób" - zaczyna swój list pani Agata, mieszkanka stolicy.

Koronawirus - punkt pobrań wymazów

"Mówiąc szczerze, zatkało mnie, jak wyszłam z domu i to zobaczyłam. Trochę mnie to przeraża. Naprzeciwko, po drugiej stronie ulicy jest podstawówka. Niedaleko przedszkole. Zastanawiam się, czy za tydzień kolejka nie będzie już przy wejściu do mojego bloku. Nie żartuję" - martwi się czytelniczka naszego serwisu.

Obraz
© Archiwum prywatne

Pani Agata od tygodnia nie chodzi do pracy, woli pracować zdalnie. Jest zdrowa, ale w tej chwili czuje się zagrożona. Kiedy wracała po prawie 2 godzinach z zakupów, kolejka wcale nie była krótsza. "Akurat wyszła wtedy pracownica tego punktu i powiedziała ludziom, że pobierają wymazy już tylko do 19. Było wtedy około 18. Wskazała jakąś dziewczynę z mniej więcej środka kolejki i poinformowała, że to ona będzie ostatnią, którą dziś przyjmą. I ze 20 osób stojących za nią musiało się zawijać do domów. Nie chcę myśleć, ile oni tam stali"- opowiadając, że wielu trzęsło się z zimna.

Nasza czytelniczka zastanawia się, co będzie, kiedy jeszcze bardziej się ochłodzi. "Z jednej strony, obawiam się tych ludzi, a z drugiej jest mi ich szkoda. Dobrze chociaż, że ktoś pomyślał o odgrodzeniu wejścia do tego punktu i chodnika przed. Ci, którzy czekali, nie stali jeden na drugim, pilnowali, żeby ten społeczny dystans. Było spokojnie, żadnego narzekania i dyskusji nie słyszałam" - czytamy w liście pani Agaty. Warszawianka planuje do końca października pracować zdalnie.

Koronawirus - rekord zakażeń w Polsce

W czwartek odnotowano 8099 przypadków zakażeń koronawirusem, 91 osób zmarło. Ministerstwo Zdrowia podało listę miast i powiatów, które dosięgną nowe obostrzenia. Zaostrzone restrykcje wprowadzone zostaną w ponad 100 regionach i miejscowościach. Zmiany dotyczą gastronomii, nauczania, transportu oraz kultury i sportu. Nowe obostrzenia w strefie żółtej i czerwonej będą obowiązywały od 17 października.

Źródło artykułu:WP Kobieta