Magdalena Boczarska w sukni z odkrytymi plecami
Magdalena Boczarska
37. Gdynia Film Festival już za nami. Najważniejsze wyróżnienie, Złote Lwy dla najlepszego filmu, otrzymał film "W ciemności" Agnieszki Holland. Impreza w Gdyni nazywana jest "rozdaniem polskich Oscarów". Obserwując galę zakończenia festiwalu można mieć wątpliwości co do tego określenia. Polskim gwiazdom daleko do tych hollywoodzkich, choć musimy przyznać, że niektóre z polskich aktorek starają się swoimi kreacjami zwrócić uwagę. Tak było w przypadku Magdaleny Boczarskiej, która na galę zakończenia festiwalu wybrała długą czarną suknię z bardzo głębokim dekoltem na plecach, który odsłaniał bieliznę. Nie jesteśmy pewne czy nie lepiej byłoby, gdyby aktorka w ogóle zrezygnowała z biustonosza i po prostu w całości zaprezentowała piękne plecy.
37. Gdynia Film Festival już za nami. Najważniejsze wyróżnienie, Złote Lwy dla najlepszego filmu, otrzymał obraz "W ciemności" Agnieszki Holland. Impreza w Gdyni nazywana jest "rozdaniem polskich Oscarów". Obserwując galę zakończenia festiwalu można mieć wątpliwości co do tego określenia. Polskim gwiazdom daleko do tych hollywoodzkich, choć musimy przyznać, że niektóre z polskich aktorek starają się swoimi kreacjami zwrócić na siebie uwagę.
Tak było w przypadku Magdaleny Boczarskiej. Aktorka na galę zakończenia festiwalu wybrała długą, czarną suknię Gosi Baczyńskiej. Głęboki dekolt na plecach odsłaniał bieliznę. Nie jesteśmy pewne, czy nie lepiej byłoby, gdyby aktorka w ogóle zrezygnowała z biustonosza i po prostu w całości zaprezentowała piękne plecy.
(ags)