Blisko ludziMelissa Benoist miała być ofiarą przemocy domowej. Emocjonalne wyznanie amerykańskiej aktorki

Melissa Benoist miała być ofiarą przemocy domowej. Emocjonalne wyznanie amerykańskiej aktorki

Melissa Benoist miała być ofiarą przemocy domowej. Emocjonalne wyznanie amerykańskiej aktorki
Źródło zdjęć: © Getty Images
Karolina Błaszkiewicz
28.11.2019 10:04, aktualizacja: 28.11.2019 11:06

Melissa Benoist wyznała, że padła ofiarą swojego partnera. W 14-minutowym filmiku na Instagramie opowiedziała o przemocy, jakiej się wobec niej dopuścił. Zrobiła to, by pomóc innym.

W środę 31-letnia aktorka serialu "Supergirl" ujawniła, że partner miesiącami się nad nią znęcał. – Byłam ofiarą przemocy domowej, czego nigdy w życiu bym się nie spodziewała – tymi słowami rozpoczęła swoje nagranie Melissa Benoist. Nie podała nazwiska domniemanego sprawcy, opisując go jako "wspaniałomyślną osobę, która tak naprawdę nie dała ci wyboru, by za nim nie pójść" i który "mógł być zarazem uroczy i zabawny, jak manipulacyjny i przebiegły". Benoist, której kariera rozpoczęła się od produkcji "Glee", powiedziała, że rzekomy napastnik był od niej młodszy, ale wykazywał się dużą dojrzałością jak na swój wiek i twierdził, że ich związek zmienił się, gdy przeszli ze stopy przyjacielskiej na romantyczną.

Melissa Benoist – przemoc domowa

– Przez jakiś czas nie byłam zainteresowana. Chwilę wcześniej z kimś się rozstałam. On stał się wtedy moim przyjacielem i sprawił, że czułam się mniej samotna – tak opowiadała o początkach relacji. – Sprawił, że czułam się wyjątkowa i warta zachodu, a potem, gdy zaczęliśmy się spotykać, było już inaczej – przyznała. Pomimo niepewności co do sposobu, w jaki traktował ją partner, Benoist nie myślała o odejściu, bo czasem "było bardzo dobrze, kiedy jej pożądał" i "cenił to, kim jest".

– On mnie kochał. Myślałam, że go kocham i chciałam sprawić, by nam wyszło – powiedziała. Aktorka twierdziła, że przemoc "początkowo nie była przemocą" – podkreślając, że jego działania wynikały przede wszystkim z zazdrości. A on zaglądał do jej telefonu, złościł się, gdy rozmawiała z innym mężczyzną i zmuszał ją do zmiany ubrania, kiedy wychodziła.

Powoli sprawy między parą zaczęły się pogarszać i negatywnie wpływały na karierę Benoist. – Praca była ogólnie drażliwym tematem – przyznała. – Nie chciał, żebym się całowała, a nawet flirtowała z mężczyznami przed kamerą, co było dla mnie bardzo trudne do uniknięcia. Przestałam więc chodzić na castingi, odrzucałam oferty pracy i branżowe przyjaźnie, ponieważ nie chciałam go skrzywdzić – tłumaczyła.

Po około pięciu miesiącach związku chłopak Benoist stał się bardziej agresywny. Na jednej z imprez oblał ją koktajlem. Ona udawała, że nic się nie stało. Potem było już tylko gorzej. Doszło do pobicia – jednego, drugiego i kolejnego. Partner potrafił chwycić 31-latkę i ciągnąć ją za włosy po chodniku czy uderzać jej głową o ścianę, aż powstawało wgniecenie. Aktorka próbowała zamykać się w pokoju na klucz, ale mężczyzna wyważał drzwi. Melissa pamięta szczególnie, jak w furii wrzucił ją do wanny wypełnionej wodą i próbował podtapiać. Gdy zaczęła się dusić, wyszedł z łazienki, a kiedy wrócił po chwili, przepraszał.

– W głębi duszy nigdy nie wierzyłam, że się zmieni, po prostu oszukiwałam się, myśląc, że mogę mu pomóc – przyznała. – Ktoś musiał powiedzieć mu, że jego zachowanie nie jest w porządku, a kto jest lepszy niż ta osoba, którą krzywdzi? – spytała, dodając, że bardzo zmieniła się pod jego wpływem. Sama stała się agresywna.

– Przekonałam się, że przemoc rodzi przemoc. Wewnętrznie byłam najbrzydszą wersją siebie. Zawodziłam ludzi, byłam nieprofesjonalna, czasem nieosiągalna. Były dni, gdy nie wstawałam z łóżka na dłużej niż dwie godziny – wspominała. Najbardziej bała się o siebie jednak, gdy chłopak miał uderzyć ją telefonem. – Prawie rozerwało mi gałkę oczną. Miałam złamany nos i poranioną skórę. Spuchło mi oko, nabrzmiała warga. Coś we mnie pękło – słyszymy od Benoist.

Dziś aktorka dochodzi do siebie, ale wie, że nigdy już nie będzie tą samą osobą. – Cokolwiek myślałam o miłości, zostało to brutalnie zweryfikowane. Nie było nią to, przez co przechodziłam – powiedziała. Po tym jak okłamała pielęgniarki w szpitalu, zwróciła się o pomoc do przyjaciela i dzięki niemu wreszcie zdecydowała się zakończyć toksyczny związek.

Benoist powiedziała, że ma nadzieję, iż dzieląc się swoją historią, pomoże innym ofiarom. Jak zauważyła, w USA ofiarą przemocy pada doświadcza co czwarta osoba. – Chcę, aby te statystyki się zmieniły – zakończyła swoje nagranie aktorka.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl