Najgorsze stylizacje tygodnia. Rita Ora "wygrywa" w "nagiej sukience"

Ten tydzień nie należał do udanych. Wśród fatalnych stylizacji gwiazd, można było przebierać jak w przysłowiowych "rękawiczkach". Pięć celebrytek wyjątkowo nie popisało się wyczuciem stylu.

Gala iHeartRadio Music Awards miała być świętem muzyki, a okazała się celebracją nagości. Jedna z topowych gwiazd, która uchodzi za świetnie ubraną, tym razem źle zinterpretowała trend na ubrania fabrycznie postarzane. Na ściance pojawiła się także diwa w rękawach batmana, a ulicami Manhattanu przechodził pewien kolorowy ptak. Nie zabrakło także mrocznych akcentów w postaci trupich czaszek.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Na imprezie iHeartRadio wpadka goniła wpadkę. Stylem nie popisała się Heidi Klum, ale tytuł najgorzej ubranej gwiazdy tego wieczoru przypadł amerykańskiej wokalistce i właścicielce nagrody Grammy 2023 za występ R&B.

Muni Long pojawiła się w koronkowym body, wieczorowych rękawicach oraz w spodenkach "kolarkach". Ale nie byle jakich, bo marki Mugler - prześwitujących, wiązanych i odsłaniających pośladki.

Czytaj także: Heidi Klum tym razem przesadziła? Wszyscy się za nią oglądali

Melissa McCarthy na planie filmu "Bernard and Genie" nadała feerii barw całkiem nowy wymiar. Różowo-niebieska mieszanka wybuchowa zaangażowała także czerwień i fiolet. Tą charakteryzacją aktorka zawstydziłaby nawet przebojową ikonę ekstrawagancji – Iris Apfel.

Kreację trudno określić "najgorszą" czy "najbrzydszą", ale z pewnością można nazwać ją najbardziej rzucającą się w oczy. Kiczowate futro, geometryczne wzory, "tony" naszyjników, turban na głowie i jamnik w dłoni — można dostać oczopląsu.

Christina Aguilera pogubiła się. Jej styl jest ostentacyjny, krzykliwy, tandetnie luksusowy i daleki od ogłady. W czarnej sukni pokrytej cekinami wokalistka wybrała się na galę GLAAD Media Awards.

Projekt bez ramiączek miał głębokie wycięcie o geometrycznej formie. Długa suknia ciągnęła się po czerwonym dywanie. I pewnie wszystko zakończyłoby się "happy endem", gdyby nie rękawice o zdeformowanym kroju, które przypominały groteskowe skrzydła nietoperza.

Avril Lavigne wybrała się na zakupy w różowym dresie. Słodki, dziewczęcy i romantyczny róż w efekcie szybciej mroził krew w żyłach niż rozczulał łagodnością.

Sportowe ubranie gwiazdy pokryły motywy czaszek, przerażające stwory i rebelianckie akcenty. Punkowe symbole potrafią wyglądać znośnie, dopóki nie pokrywają sylwetki od stóp do głów.

Ta, która zazwyczaj zasila grupę najlepiej ubranych gwiazd, tym razem wpadła w sidła "detroyed fashion". Wybrała pociętą, poplątaną i zniekształconą kreację. Wyglądała, jakby przygotowywała się do roli w nowej części filmu "Pogromcy duchów".

Biała i warstwowa stylizacja kompletnie zniekształciła sylwetkę gwiazdy, a także udowodniła, że sztuka raczej nie wynika z przypadku i eksperymentalnych cięć nożyczkami. Tutaj wizja nie zagrała z rzeczywistością, a Rita Ora nie obroniła awangardy.

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl