GwiazdyNatalia Siwiec pozwoliła córce jeździć na żółwiu. Została nazwana "bogaczką"

Natalia Siwiec pozwoliła córce jeździć na żółwiu. Została nazwana "bogaczką"

Natalia Siwiec pozwoliła córce jeździć na żółwiu. Została nazwana "bogaczką"
Źródło zdjęć: © ONS.pl
03.05.2019 10:34, aktualizacja: 03.05.2019 10:57

Natalia Siwiec wypoczywa z mężem i córką Mią na Seszelach. Zdjęcia z wakacji, które publikuje w sieci, wzbudzają wiele emocje wśród fanek. Kilka z nich skrytykowało metody wychowawcze celebrytki. Zarzuciły jej, że nie dba ani o Mię, ani o zwierzęta.

Natalia Siwiec z Mią i mężem na Seszelach

Od kilku dni na instagramowym profilu Natalii Siwiec pojawiają się wyłącznie zdjęcia z wakacji na Seszelach. Celebrytka spędza urlop w towarzystwie najbliższych. Największą popularnością cieszą się zdjęcia, na których pozuje z niespełna dwuletnią córką Mią.

Pod jednym z ostatnich zdjęć pojawiła się fala negatywnych komentarzy. Obserwatorkom celebrytki nie spodobało się, że pozwoliła córce usiąść na żółwiu. Zwróciły uwagę, że jego skorupa jest niezwykle delikatna i pozwalanie dziecku "bawić się" ze zwierzęciem to znęcanie, nie frajda. Skrytykowały również kolor skóry Mii – ich zdaniem dziewczynka jest niezdrowo opalona.

Fanki krytykują Natalię Siwiec

– Nie dość, że dzieciak na żółwiu jeździ, to jeszcze zjarany jak rak... brak słów – napisała jedna z fanek. W kolejnym komentarzu nazwała Siwiec "paniusią i bogaczką", która nie interesuje się córką, bo myśli wyłącznie o sobie. Kilka kolejnych osób przyznało jej rację, jednak Miss Euro 2012 nie zostawiła jej komentarzy bez odpowiedzi.

– "Bogaczko"? Co to za słowa? Chyba błędnie odebrałaś "inny świat". Co prawda jeśli kiedykolwiek byłaś w takim miejscu, to mam nadzieję, że trzymałaś dziecko pod parasolem i nie pozwoliłaś mu się bawić i wchodzić do wody. No i było cały czas w kombinezonie. Pewnie też nie widzisz różnicy w opaleniu a spaleniu – odpowiedziała celebrytka. Nie odniosła się jednak do zarzutów dotyczących pozwalania Mii jeździć na żółwiu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta