Nie otrzymała miejsca w Sejmie. Jej reakcja mówi wszystko

Nie otrzymała miejsca w Sejmie. Jej reakcja mówi wszystko

Joanna Senyszyn żegna się z polityką parlamentarną
Joanna Senyszyn żegna się z polityką parlamentarną
Źródło zdjęć: © East News | Wojciech Olkusnik
22.11.2023 08:47, aktualizacja: 22.11.2023 10:16

Joanna Senyszyn żegna się na jakiś czas z polityką parlamentarną. Polityczka nie otrzymała mandatu w Sejmie, na co zareagowała w wymowny sposób. - To tylko polityczny urlop. Może już w przyszłym roku będę gdzieś startować - oznajmiła.

W polskiej polityce nadeszły wielkie zmiany, a jedną z nich jest przejęcie funkcji marszałka Sejmu przez Szymona Hołownię, byłego dziennikarza i prezentera telewizyjnego. W przeciwieństwie do niego, z Sejmem pożegnało się jednak kilka osób, które nie otrzymały mandatu. Wśród nich polityczka Joanna Senyszyn. Jak sama stwierdziła, "wybiera się na polityczny urlop".

Joanna Senyszyn żegna się z Sejmem

Joanna Senyszyn była posłanką na Sejm IV, V, VI i IX kadencji oraz deputowaną do Parlamentu Europejskiego VII kadencji. W tegorocznych wyborach parlamentarnych nie otrzymała mandatu do Sejmu, na co zareagowała w wymowny i spokojny sposób.

- To tylko polityczny urlop. Może już w przyszłym roku będę gdzieś startować. Wszystko zależy od okoliczności - zdradziła w rozmowie z Interią.

Joanna Senyszyn nie ujawniła jednak szczegółów. Jak na razie, po wielu latach wytężonej pracy, planuje spędzić swój wolny czas na podróżach, m.in. do Brukseli, Włoch oraz na Maltę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Politykę ma się we krwi"

Joanna Senyszyn nie ukrywa, że gdyby otrzymała mandat, chętnie uczestniczyłaby w życiu Sejmu.

- Po tylu latach politykę ma się we krwi i oczywiście chętnie bym uczestniczyła w obradach i zabierała głos, bo wyjąwszy marszałka Szymona Hołownię, za mało jest błyskotliwych ripost na głupoty wygadywane przez PiS-owców. Ale przecież kiedy nie byłam w Sejmie, też śledziłam i komentowałam życie polityczne, głównie na Twitterze i Facebooku, za co mam łącznie cztery sprawy sądowe o 340 tys. złotych i pierwszy sukces. Ordo Iuris przegrało w pierwszej instancji - oznajmiła.

Wielu wyborców wciąż traktuje ją jako parlamentarzystkę. Pomimo braku mandatu, Senyszyn otrzymuje dziennie przynajmniej kilka telefonów z prośbami o interwencję.

- Dzwonią również moi sympatycy, którzy bardzo żałują, że nie ma mnie w Sejmie. Telefony dosłownie się urywają, nawet po 22 - podsumowała.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Źródło artykułu:WP Kobieta