FitnessNiezastąpiona papryka

Niezastąpiona papryka

Niezastąpiona papryka
30.08.2006 10:47, aktualizacja: 27.05.2010 22:12

Czerwona, żółta, zielona, słodka, gorzka lub ostra - papryka ma podstawową zaletę, jest niezastąpionym źródłem witamin.
Od czasu, kiedy Krzysztof Kolumb przywiózł ją na Stary Kontynent, rozpoczęła triumfalny pochód przez kuchnie całej Europy. Nadszedł czas, żeby podbiła nasze serca, podniebienia i stała się ważnym składnikiem diety.

Czerwona, żółta, zielona, słodka, gorzka lub ostra - papryka ma podstawową zaletę, dla naszego organizmu jest niezastąpionym źródłem witamin i wielu odżywczych składników. Od czasu, kiedy Krzysztof Kolumb przywiózł ją na Stary Kontynent, rozpoczęła triumfalny pochód przez kuchnie całej Europy. Nadszedł czas, żeby podbiła nasze serca, podniebienia i stała się ważnym składnikiem diety.

Podobno to papryce zawdzięcza swą nazwę – witamina P, która jest niezastąpionym lekiem na wzmocnienie naczyń krwionośnych. Zawarta w papryce rutyna ułatwia przyswajanie i nasila działanie witaminy C. Pod względem ilości występowania tej witaminy papryka znajduje się w czołówce warzyw.

Słodko-gorzka
Czerwone, żółte i zielone papryki mają dużą zawartość cynku i witaminy C i dlatego zalecane są osobom cierpiącym na anemię, nadciśnienie a także przy ogólnym zmęczeniu organizmu. W świeżej papryce jest 5 razy więcej witaminy C niż w cytrynie a jej ilość jest w stanie zaspokoić dzienne zapotrzebowanie dorosłego człowieka na kwas askorbinowy, który jest naturalnym przeciwutleniaczem. Dodatkowo, żółta papryka zajmuje pierwsze miejsce w diecie osób długowiecznych. Ze względu na niską zawartość kalorii (papryka zielona 15 kcal w 100 gramach, papryka czerwona 32 kcal ) i doskonałe walory smakowe, papryka powinna być bombą witaminową naszej diety i bogatym źródłem wapnia, żelaza, fosforu i potasu. Warto pamiętać, że najwartościowsza do spożycia jest papryka surowa.

Ostra, czyli Chili

Ostra, paląca papryka od najdawniejszych czasów stosowana była jako środek na słabości i niemoc. Czerwona i brązowa w zasadzie pomaga na wszystko, bo przecież: stymuluje trawienie, ma działanie przeciwbakteryjne, jest środkiem rozgrzewającym, łagodzi ból, uaktywnia funkcjonowanie ośrodka radości, czyli poprawia nastrój. Rodzimi Amerykanie od 9 tysięcy lat stosowali tę paprykę, jako jedzenie, jak również, jako lek w medycynie tradycyjnej.
Pikantny smak chili powstaje z powodu jej składnika -alkaloidu zwanego kapsaicyną. Dzięki niemu chili smakuje ostro i działa rozgrzewająco.
Lekarze dowiedli też, że kapsaicyna działa podobnie jak witamina A, C czy E, tj. unieszkodliwia cząsteczki uszkadzające komórki, które podejrzewa się o przyczynianie do powstawanie chorób serca. Z testów laboratoryjnych wynika, iż alkaloid ten uniemożliwia substancjom toksycznym mutację komórek, powodującą raka. Ustalono też, że chili może złagodzić ból wywołany przez artretyzm, gonty – półpasiec, opryszczki, łuszczycę oraz inne bolesne skórne problemy. Jednak z chili należy uważać ponieważ nie jest ona zalecana dla osób, które maja problemy z żołądkiem.

Dieta z papryką

Brytyjscy naukowcy dowiedli, że chili przyspiesza proces przemiany materii i może przyczyniać się do spalania większej ilości kalorii. To dlatego, że kapsaicyna w chili należy do substancji tzw. thermogenic, które pozwalają spalić nadmiar jedzenia, szczególnie, kiedy zjadasz tłusty posiłek. Z tego powodu, różne suplementy na stratę wagi, często zawierają kapsaicynę a sama papryka jest składnikiem wielu diet odchudzających, począwszy od diety zimowej a skończywszy na diecie South Beach, czyli diecie plaż południowych. Papryka występuje najczęściej w roli dodatku do dań głównych. Warto spróbować jednak potraw, w których to warzywo odgrywa rolę pierwszoplanową. Poniżej, wypróbowany już, przepis na jedno z nich(potrawa po prostu pycha!).

Paprykowy chłodnik

4 strąki czerwonej papryki
2 pomidory
cebula
2 łyżki oliwy
0,5l bulionu warzywnego
sól, pieprz

Miąższ papryki kroimy w kostkę. Siekamy cebulę i na złoty kolor smażymy ją na oliwie. 2 łyżki papryki odkładamy do dekoracji a resztę dodajemy do cebuli wraz z pokrojonymi, obranymi pomidorami. Wszystko przesmażamy i zalewamy bulionem. Gotujemy ok.15 min. Po ostudzeniu miksujemy i doprawiamy solą i pieprzem. Schłodzoną w lodówce zupę podajemy w miseczkach, posypaną drobno pokrojoną papryką.

Źródło artykułu:WP Kobieta