Pracoholizm to nie kwestia nadgodzin
Rekordowe liczby nadgodzin, prawie 90 dni niewykorzystanego urlopu, ciągłe myślenie o nowych projektach, pełna gotowość na telefon i zacieranie się granic między życiem prywatnym a zawodowym – taki jest powszechny obraz pracoholika.
09.05.2014 | aktual.: 12.05.2014 09:14
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Rekordowe liczby nadgodzin, prawie 90 dni niewykorzystanego urlopu, ciągłe myślenie o nowych projektach, pełna gotowość na telefon i zacieranie się granic między życiem prywatnym a zawodowym – taki jest powszechny obraz pracoholika. Jednak czy prawdziwy? Okazuje się, że pracoholizm nie ma nic wspólnego z czasem pracy, lecz z nastawieniem do niej – pokazują badania realizowane między innymi w SWPS Sopot.
Pracoholizm nie jest związany z wymiarem czasu ani pozytywnym zaangażowaniem w pracę. Badania pokazują, że uzależnienie od pracy posiada 4 wymiary i żaden z nich nie pokrywa się z wiedzą powszechną. Badania zostały realizowane w ramach projektu kierowanego przez dr Kamilę Wojdyło z Uniwersytetu Gdańskiego.
Jak można określić poziom uzależnienia? Postanowiono sprawdzić, co jest częścią składową pracoholizmu, aby ułatwić firmom i uzależnionym walkę z tym problemem. W badaniach określono 4 aspekty ściśle związane z pracoholizmem: obsesyjne pożądanie pracy (silna potrzeba pracowania), podnoszenie własnej oceny poprzez ciągłą pracę, oczekiwanie na redukcję negatywnych emocji i regenerację oraz wyznaczanie sobie nierealistycznie wysokich standardów i poczucia trwałego niepowodzenia w czasie ich realizacji. Niestety często entuzjasta pracy postrzegany jest jako pracoholik. Jak ich odróżnić?
– Jak pracoholikowi często towarzyszy lęk związany z realizacją zadań zawodowych, przygnębienie czy gorszy stan zdrowia, tak entuzjaście pracy towarzyszą pozytywne emocje i konstruktywny styl pracy – tłumaczy dr Jacek Buczny, psycholog SWPS Sopot.
Wczesna diagnoza pracoholizmu może uchronić firmy przed nagłym spadkiem efektywności pracowników oraz nieobecnościami w pracy wywołanymi złym stanem zdrowia. Jak zapewnia naukowiec, z punktu widzenia pracownika taka diagnoza może być początkiem naprawy niewłaściwego stylu pracy, który związany jest z neurotycznym perfekcjonizmem i obsesją pracy. – Wysokiemu natężeniu pożądania pracy towarzyszy depresja, gorszy stan zdrowia psychicznego i fizycznego oraz wypalenie zawodowe – dodaje badacz.
Jakie są formy pomocy pracoholikom? – Nie są znane systematyczne badania dotyczące skutecznych metod leczenia pracoholizmu. Terapeuci w Polsce i zagranicą stosują różne techniki psychoterapeutyczne, które mają na celu między innymi poznanie i zmianę przekonań pracoholików dotyczących pracy – mówi dr Buczny. – W koncepcji pożądania pracy czynnikiem prowadzącym do uzależnienia od pracy jest między innymi niestabilna i zaniżona samoocena, której efektem jest neurotyczny perfekcjonizm. Działania terapeutyczne bazujące na tej teorii mogłyby zatem koncentrować się, po pierwsze, na wsparciu samooceny klientów, a po drugie, na redukcji nierealistycznych standardów i łagodzeniu przymusu ich osiągania. W tych działaniach istotne będzie indywidualne podejście do klienta i problemów przez niego zgłaszanych – dodaje dr Buczny.
Wyniki zostały opublikowane w 2013 roku w Basic and Applied Social Psychology. Więcej o omówionej koncepcji pracoholizmu można przeczytać w czasopiśmie Nauka.