Seks oralny: przyjemny czy obrzydzający?
Jedni mówią o przyjemnych doznaniach podczas pieszczot oralnych, u innych sama myśl wywołuje obrzydzenie. Według statystyk, seks oralny lubi co drugi mężczyzna oraz co czwarta kobieta w Polsce. Jest to wynik, który plasuje tę praktykę seksualną wśród najpopularniejszych zabaw erotycznych Polaków.
19.02.2014 | aktual.: 19.02.2014 11:12
Jedni mówią o przyjemnych doznaniach podczas pieszczot oralnych, u innych sama myśl "o tym" wywołuje obrzydzenie. Według statystyk, seks oralny lubi co drugi mężczyzna oraz co czwarta kobieta w Polsce. Jest to wynik, który plasuje tę praktykę seksualną wśród najpopularniejszych zabaw erotycznych Polaków.
Oczywiście, nie jesteśmy największymi fanami „lodzika” na świecie – daleko z tyłu pozostajemy np. za Francją, gdzie 95 procent mężczyzn i 60 procent kobiet przyznaje, że lubi seks oralny. Obserwując wyniki sondaży zauważymy jednak, że wzrost zainteresowania miłością francuską widoczny jest we wszystkich krajach wśród młodych. Podczas gdy starsze pokolenie raczej woli tradycyjne formy obcowania fizycznego, osoby do trzydziestego roku życia najczęściej „zawyżają statystyki” deklarując, że chociaż raz w życiu próbowały tej formy współżycia.
Czy mamy zatem do czynienia z pewną modą na seks oralny? Czy nasza otwartość na nowe doświadczenia wynika z postępującego wyzwolenia obyczajowego? A może po prostu odkryliśmy w końcu coś „fajnego”, czego nasi rodzice nie mieli śmiałości wypróbować?
Znak czasu
Choć dla wielu osób seks oralny jest rzeczywiście przyjemny, zainteresowanie tą praktyką wydaje się być jednak pewną modą.
W Polsce amatorzy tego typu zabaw uchodzą za wysublimowanych kochanków lub ludzi nowoczesnych w poglądach. Na Zachodzie, gdzie rozluźnienie w sferze obyczajowości miało miejsce wcześniej, sprawa seksu oralnego zaszła jeszcze dalej: „Nawet przyjaciółce trudno jest przyznać się do tego, że obrzydza cię fellatio. Wiele dziewczyn opowiada, że to uwielbia tylko po to, aby w oczach innych wyglądać jako osoba pozbawiona kompleksów i niemodnych zahamowań”, wyznaje dla francuskiego pisma „Psychologies” jedna z udzielających wywiadu dziewczyn. W Polsce, wydaje się, sytuacja nie zaszła aż tak daleko i, mimo wszystko, na forach internetowych niektórzy przyznają się do niechęci dla tej praktyki. Czy jednak przyjdzie moment, że odmówienie partnerowi lub partnerce seksu oralnego stanie się źle widziane?
Seks oralny: obrzydzający?
Obrzydzenie wywołane pomysłem dotykania ustami narządów płciowych drugiej osoby nie jest przypadłością typowo kobiecą – choć najczęściej to właśnie panie bardziej wzbraniają się przed seksem francuskim.
Wśród mężczyzn także zdarzają się tacy, których pieszczenie językiem łechtaczki przywodzi o mdłości. Nie ma w tym nic dziwnego – seks oralny może być fantastycznym doświadczeniem erotycznym albo gorącą grą wstępną tylko wówczas, gdy żaden z partnerów nie ma w tym względzie żadnych zahamowań. Należy bowiem pamiętać, że miłość francuska jest bardzo specyficzną formą obcowania – w jej trakcie dochodzi do wymiany płynów ustrojowych jamy ustnej oraz narządów płciowych, co nie dla wszystkich jest łatwe do zaakceptowania. Poza tym, podczas tego typu pieszczot bardzo silnie odczuwamy zapach intymny drugiej osoby, odbieramy również wrażenia smakowe.
Dla niektórych stanowi to barierę psychologiczną i estetyczną nie do pokonania. I problem ten nie wydaje się być wcale rzadki – nie bez powodu na rynku artykułów erotycznych kupić możemy, między innymi, prezerwatywy przeznaczone do seksu oralnego, posiadające różne ciekawe i przyjemne smaki, np. truskawkowy. Aromaty te dodawane są do środka nawilżającego prezerwatywy po to, aby uprzyjemnić kobiecie seks oralny, albo – aby zatuszować „naturalny zapach” męskich narządów płciowych, którego ona nie może znieść. Kobiety używają prezerwatywy także po to, aby uniknąć dylematu „połykania”.
Przy fellatio wykonywanym bez zabezpieczenia wytrysk ma miejsce w ustach partnerki. Jeśli tego nie akceptujemy, możemy poprosić partnera, aby nas uprzedził, zanim dojdzie do ejakulacji. Jednak niewielkie ilości płynu wydostają się z penisa jeszcze przed ostatecznym wytryskiem, więc dla osób, które nie lubią tego typu atrakcji, a chcą mimo to spróbować seksu oralnego, prezerwatywa wydaje się być dobrym wyjściem. Do problemu estetycznego dochodzą jeszcze zahamowania psychologiczne – niektóre panie uważają tę praktykę za poniżającą, niektóre przyznają też otwarcie, że robiąc to swemu partnerowi, czują się jak kobiety lekkich obyczajów.
Niezastąpiona przyjemność
Są jednak tacy, dla których seks oralny stanowi przyjemność nie do zastąpienia – ci, którzy go spróbowali i zasmakowali w tego typu zbliżeniach, opisują to jako przyjemność dawania partnerowi rozkoszy oraz odbierania niezwykłych pieszczot (szczególnie, kiedy partnerzy pieszczą się oralnie jednocześnie – czyli w tzw. pozycji 69). Mężczyźni twierdzą, że dobre fellatio może być przyjemniejsze od penetracji.
Dla kobiet zaś pieszczoty łechtaczki językiem podczas gry wstępnej nierzadko okazują się o wiele przyjemniejsze, niż stymulowanie przez partnera narządów płciowych palcami. Język, po pierwsze, jest organem o wiele delikatniejszym niż dłonie, po drugie zaś, dzięki znajdującej się na nim ślinie, nawilża on okolice sromu kobiety, sprawiając tym samym, że kontakt fizyczny staje się dla niej przyjemniejszy.
Aby jednak seks oralny stał się dla partnerów doświadczeniem pozytywnym i niezwykłym, musi wynikać on ze szczerej zgody obojga ze stron. Jeśli będziemy zmuszać partnera do tej praktyki, skutek może być wręcz odwrotny. Dlatego zasada w tym wypadku brzmi: nie naciskamy i nie wymuszamy! Ale też nie robimy tego, jeśli nie mamy naprawdę ochoty.
Na podst. Psychologies.com
Anna Loska/(gabi), kobieta.wp.pl
ZOBACZ:
Kto jest bardziej podatny na odczuwanie przyjemności z uprawiania miłości francuskiej, kobieta czy mężczyzna?