Typy ludzi konfliktowych w pracy
Konflikty są wpisane w nasze życie zawodowe i nie da się ich uniknąć. Są ludzie „z natury” nastawieni rywalizacyjnie i agresywnie, gdzie starcie z nimi jest nieuniknione i prowadzi bardzo często do ostrych zatargów. Przyjrzymy się „typom” ludzi konfliktowych.
17.12.2007 | aktual.: 28.05.2010 15:14
Konflikty są wpisane w nasze życie zawodowe i nie da się ich uniknąć. Źródła konfliktów w pracy często biorą się z różnych stylów komunikacyjnych, z odmiennych temperamentów, starć interesów i własnych racji. Zależą także od zajmowanego stanowiska (stąd ostre konflikty na linii przełożony - podwładny), od działu firmy, w którym pracujemy (częste są bowiem konflikty pomiędzy działem księgowym, a działem marketingu).
Kolejnymi czynnikami są też różnice międzypłciowe, czy wiekowe. Do tego dochodzą jeszcze cechy osobowościowe każdego z nas. Są ludzie „z natury” nastawieni rywalizacyjnie i agresywnie, gdzie starcie z nimi jest nieuniknione i prowadzi bardzo często do ostrych zatargów. Konflikty mają także źródło w nas samych. My sami często wywołujemy i prowokujemy konflikty, a robimy to szczególnie wtedy, gdy nie akceptujemy siebie i pozostajemy ze sobą w wewnętrznym konflikcie. Przyjrzymy się zatem „typom” ludzi konfliktowych.
1. Typy autorytarne
To tzw. awanturnicy, agresorzy, cholerycy, czy pieniacze. To osoby, które dążą do rozstrzygania konfliktu na swoją korzyść w tym sensie, że pragną wykazać wyższość własnych racji nad racjami drugiej osoby. To ludzie, którzy bardzo często sami rozniecają konflikty, pierwsi atakują i zawsze szukają dziury w całym. Bardzo szybko też są skłóceni ze wszystkimi w firmie oraz skłócają innych. To typy, które uznają tylko swoje racje, mając innych za nic i nie licząc się z ich zdaniem. To osoby o autorytarnym stylu rozwiązywania konfliktów. W dyskusjach często narzucają innym tematy rozmów, przerywają drugiej osobie, mówią o swoich racjach oraz sugerują i „doradzają”, jak inni powinni postępować.
Osoby o tym stylu rozwiązywania konfliktów patrzą na konflikt jak na grę pt. „moja wygrana –twoja przegrana”. Wygrana oznacza dla nich zwycięstwo, sukces i wzrost poczucia własnej wartości, przegrana natomiast oznacza porażkę, słabość i utratę autorytetu. Nie lubią słuchać innych. Są mało wrażliwe na potrzeby innych, dążą do dominacji nad współpracownikami, pracownikami, małżonkami itd. Bywają także agresywni i opryskliwi, szczególnie wtedy, gdy nie są realizowane ich polecenia oraz ich propozycje rozwiązania konfliktu. A rozwiązują konflikty w oparciu o swoje przekonania i bardzo rzadko uwzględniają zdanie, czy poglądy innych. Niektórzy przełożeni potrafią odzywać się do swoich pracowników w stylu : „Bierzcie się do roboty nieroby, bo jak nie to powywalam z pracy!”, „Znowu nie umiecie tego zrobić, z kim ja muszę pracować?!”, a nawet w taki obraźliwy sposób: „ty idiotko, ty baranie, ty…” itd. To ludzie, którzy współpracują z innymi w stylu: „Będzie tak, jak ja chcę, bo ja wiem najlepiej!”
ZOBACZ RÓWNIEŻ
2. Typy bierno-agresywne
To osoby z pozoru ciche i spokojnie, nie krzyczą, nie awanturują się. To osoby obmawiające innych „na boku”. Nie stają bezpośrednio do konfrontacji w konflikcie, nie powiedzą drugiej osobie tego, co myślą prosto w oczy, ale za to potrafią przykleić komuś łatkę za plecami. To także osoby, które potrafią po cichu buntować resztę zespołu np.: przeciw przełożonemu. To zręczni manipulatorzy, którzy „krew wypiją, a dziury nie zrobią”. Bierni agresorzy są szczególnie niebezpieczni, mają bowiem zdolność do tworzenia klik, grup nieformalnych.
Najgorzej jak pociągną za sobą ludzi. Mogą stać się nieformalnymi przywódcami w firmie, którzy nigdy nie będą dążyć do bezpośredniej konfrontacji z przełożonym, ale będą na przykład do niego wysyłać innych ludzi i załatwiać przy ich pomocy swoje interesy. Podatnym gruntem dla nieformalnego przywódcy jest zły styl zarządzania szefa. Taki, który nie potrafi sobie wytworzyć autorytetu. Wtedy właśnie pojawia się pole do popisu dla typa bierno-agresywnego, który powoli nieoficjalnie przejmuje władzę i staje się nieformalnym przywódcą grup lub nawet całych działów w firmie.
3. Typy unikające
To tzw. bierni obserwatorzy konfliktów. To osoby stojące zawsze na „boku” lub skrywające się za czyimiś plecami. Typy unikające to ludzie wycofujący się z konfliktów, kłótni czy ostrej wymiany zdań. To osoby, którym nie zależy na udowodnieniu własnych racji, ani na rozpatrywaniu poglądów partnera. Są w stanie zgodzić się na to, co proponuje druga osoba beż żadnego sprzeciwu. Po prostu nikomu nic nie mówią i zamykają się w sobie. Nie robią tego jednak z powodu ugodowości i bezkonfliktowości, ale dlatego, że nie potrafią otwarcie bronić własnych racji. To osoby, które chciałbyby się sprzeciwić, ale nie wystarcza im na to odwagi i za to mają pretensje do siebie, nie darzą siebie szacunkiem… Inni też przestają ich szanować.
To osoby, które lekceważą własne prawa i pozwalają innym je naruszać. Boją się, że jeśli otwarcie będą bronić swoich racji, to utracą aprobatę innych i ludzie przestaną ich lubić. Jednocześnie osoby te nie zachowują się nieuczciwie wobec innych, bo ich działania nie pokrywają się z tym, co naprawdę czują i myślą. To z kolei prowadzi do poczucia krzywdy, frustracji oraz złości na siebie.
4. Typy partnerskie
To ludzie, którzy darzą szacunkiem siebie samych oraz innych: swoich pracowników, współpracowników, kolegów, małżonków itd. To osoby, które w obliczu konfliktu, starć racji nawiązują współpracę z drugą osobą. Można powiedzieć, że wykorzystują pozytywnie sytuację konfliktu, ponieważ nie odrzucają drugiej osoby, ale współdziałają z nią w imię wspólnych interesów. Bardzo często tak zwracają się do innych: „Tak ja oto widzę tę sytuację, chciałbym też usłyszeć, co ty o tym myślisz?, Może uda się nam znaleźć rozwiązanie zadowalające Ciebie i mnie?”
Typy partnerskie inaczej zwane też „współpracującymi”, czy „asertywnymi” rozwiązują konflikty uwzględniając sugestie obu stron konfliktu. Nie rywalizują, ale też nie są ulegli. Osoby o tym stylu patrzą na konflikt jak na grę Pt. „nasza wspólna wygrana”. Słuchają innych, są otwarci na sugestie i zdania innych ludzi. Osoby nastawione na współpracę, szukają takich rozwiązań konfliktu, które pozwolą zaspokoić interesy i potrzeby zarówno swoje, jak i drugiej osoby. Traktują konflikt jak wspólny problem, który trzeba jak najlepiej rozwiązać z korzyścią dla obu stron. Nie są jednocześnie ulegli, bo umieją powiedzieć „nie” i uzasadnić swoje zdanie. Są to osoby, które nadają się na przywódców, szefów, czy liderów grup, ponieważ przede wszystkim kierują się dobrem ogółu, nie dążą do destrukcji i są nastawione na współpracę, a nie na walkę. Jest to jeden z najbardziej efektywnych sposobów rozwiązywania konfliktu.
To, jak będziemy rozwiązywać konflikty, zależy od nas samych i od tego, jak bardzo jesteśmy pogodzeni ze sobą. Jeśli bowiem targają nami wewnętrzne konflikty, to będziemy mieli tendencje do przenoszenia ich na zewnątrz, a tym bardziej na innych ludzi. A im bardziej będziemy pogodzeni ze sobą i swoimi wadami, tym mniej będziemy konfliktowi w relacjach z innymi i staniemy się też bardziej wyrozumiali dla wad innych.