W kulturze zachodniej kobiety są obecnie traktowane z szacunkiem i przysługuje im pełnia praw obywatelskich. Jesteśmy przyzwyczajone do takiego stanu, a wszelkie oznaki dyskryminacji ze względu na płeć spotykają się z natychmiastową negatywną reakcją. Wydaje nam się to czymś normalnym: w końcu czemu kobieta miałaby być traktowana gorzej od mężczyzny?
W kulturze zachodniej kobiety są obecnie traktowane z szacunkiem i przysługuje im pełnia praw obywatelskich. Jesteśmy przyzwyczajone do takiego stanu, a wszelkie oznaki dyskryminacji ze względu na płeć spotykają się z natychmiastową negatywną reakcją. Wydaje nam się to czymś normalnym: w końcu czemu kobieta miałaby być traktowana gorzej od mężczyzny?
Choć nasza kultura jest niesamowicie ekspansywna, wciąż istnieją kraje, w których żona jest traktowana jako osoba drugiej kategorii, służąca dla męża. Pomimo kampanii społecznych zakrojonych na szeroką skalę, nadal są na świecie miejsca, gdzie kobieta nie ma praktycznie żadnych praw. Przeczytaj, gdzie najgorzej traktuje się kobiety.
(sr)
Iranka „za połowę ceny”
Kobieta w Iranie jest traktowana jak przedmiot. Jej rolą jest usługiwanie mężowi i wychowywanie dzieci. Żony w tym kraju mogą wychodzić na ulice ubrane w czarne burki odsłaniające tylko oczy. Od najmłodszych lat wykonują ciężkie prace fizyczne, przeważnie nie umieją czytać ani pisać.
W Iranie kobieta jest warta dokładnie połowę tego, co mężczyzna. Tak zwane prawo krwi („dijeh”) nakazuje zabójcy, oprócz odbycia kary, zapłacić odszkodowanie pieniężne dla członków rodziny ofiary. Za zabicie kobiety lub cudzoziemca płaci się dokładnie połowę sumy, którą trzeba uiścić za zamordowanie mężczyzny.
Rozwód? Bardzo proszę!
Mężczyzna w Iranie może rozwieść się praktycznie w każdym momencie, nie podając żadnych przyczyn swojej decyzji. Kobieta może otrzymać rozwód tylko w trzech przypadkach: jeżeli mąż całkowicie ją porzucił, jest narkomanem lub impotentem. Każdy taki przypadek trzeba dokładnie udokumentować, a w sądzie panie mogą zeznawać tylko we dwie, gdyż słowo pojedynczej kobiety się nie liczy.
Zdrada jest w Iranie surowo wzbroniona. Kobieta za niewierność jest karana śmiercią przez ukamienowanie. Tego procederu dokonuje się zakopując ofiarę do piersi w ziemię, po czym mieszkańcy jej miejscowości rzucają w nią kamieniami. Jeżeli uda jej się uwolnić, zostaje oczyszczona z zarzutów.
Mężczyznę również można ukarać za niewierność. Irakijczycy mogą jednak korzystać z wybiegu prawnego, tak zwanych „małżeństw czasowych”. Mężczyzna może zawrzeć związek małżeński z kobietą na parę godzin, aby móc odbywać z nią stosunki płciowe zgodne z prawem.
Afgańskie niewolnice
Według specjalistów kobiety w Iranie mają i tak spore prawa, skoro mogą swobodnie chodzić po ulicach. W Afganistanie za panowania Talibów kobieta mogła wyjść jedynie w towarzystwie męża lub innego mężczyzny z rodziny. Afganka może opuścić mieszkanie bez pozwolenie męża jedynie w wyjątkowych sytuacjach, na przykład w przypadku nagłej wizyty u lekarza. Panie dodatkowo doświadczały zakazu wykonywania pracy. Mogły chodzić po ulicy jedynie w czarnych burkach.
Afgańscy mężczyźni twierdzą, iż jest to naturalny efekt tego, iż kobieta jest utrzymywana przez swojego męża. Jeżeli nie zgadza się z takimi nakazami, może zastrzec sobie w umowie małżeńskiej prawo częstszego wychodzenia lub po prostu nie wychodzić za mąż za danego mężczyznę. Brzmi to niedorzecznie, szczególnie w obliczu tak niskiego statusu kobiety w tym kraju oraz faktu, iż większość małżeństw jest aranżowana.
Seks to obowiązek
Afganki muszą usługiwać mężowi, mają też obowiązek zaspokajać go seksualnie co najmniej raz na cztery dni. Mogą co prawda odmówić współżycia, jednak w takim przypadku mężczyzna ma prawo nie dawać im jedzenia. - Czy za zapewnianie swoim żonom i dzieciom dachu nad głową i jedzenia, mężczyzna nie ma prawa raz na cztery dni żądać seksu?- dziwi się afgański duchowny Mohammed Asef Mohseni w wywiadzie dla The Daily Mail. Kleryk zaznacza, że kobiety i mężczyźni nie są sobie równi i nie należy ich traktować w ten sam sposób.
Po obaleniu rządu Talibów los kobiet w Afganistanie trochę się poprawił. Wiele z nich chodzi do szkoły, a nawet zakłada firmy. Kobiety są również posłankami w parlamencie.
Somalijskie barbarzyństwo
To jeden z krajów, w których praktykuje się barbarzyński zwyczaj obrzezania kobiety. Najczęściej obrzeza się dziewczynki około 12 roku życia. Zabieg polega na okaleczeniu narządów rodnych kobiety. W najbardziej skrajnej formie polega na wycięciu łechtaczki oraz większej części zewnętrznych i wewnętrznych warg sromowych.
Obrzezania dokonuje się bez znieczulenia, przy użyciu ostrego przedmiotu, czasem kawałka szkła lub zardzewiałej żyletki. Z powodu tragicznych warunków sanitarnych i braku jakiejkolwiek kontroli lekarskiej wiele dziewcząt umiera w wyniku zakażenia. Liczbę obrzezanych kobiet w Afryce szacuje się na 130 milionów.
Los somalijskiej kobiety
O ile obrzezanie u mężczyzn może być w ciepłym klimacie korzystne ze względów higienicznych, o tyle taki zabieg u kobiet nie ma absolutnie żadnego znaczenia medycznego czy higienicznego. Wykonuje się go tylko i wyłącznie ze względów rytualnych i kulturowych – żeby mężczyzna był pewien, iż jego przyszła żona będzie dziewicą.
W Somalii większość małżeństw jest aranżowanych, a żonę można kupić za parę sztuk wielbłądów. Jeżeli kobieta nie zgadza się z wolą rodziny, pozostaje jej ucieczka z miejsca zamieszkania. Kobiety w Somalii muszą usługiwać mężowi, rzadko kiedy podejmują pracę zawodową.
Podzielona Turcja
Turcja to kraj, którego gospodarka rozwija się w bardzo szybkim tempie. Wraz ze wzrostem zamożności społeczeństwa mieszkańcy coraz chętniej przyjmują zachodnie wzorce kulturowe. Kobiety są tam traktowane coraz lepiej. Nie muszą chodzić w burkach ani chustach, często podejmują zatrudnienie.
Istnieje regionalne zróżnicowanie Turków: tak jak Polacy dzielą się na Mazowszan i Kaszubów, tak Turków można podzielić na Azerów, Lazarów czy Kurdów. Przekłada się to na różnice w traktowaniu kobiet. Większość mieszkańców traktuje panie z szacunkiem, jednak Kurdowie regularnie biją swoje żony. Co jakiś czas do mediów przenikają także informacje o tak zwanych morderstwach honorowych, kiedy mężczyzna zabija swoją żonę z powodu rzekomej zdrady.
Patriarchalne Indie
Indie kojarzą nam się głównie z hinduizmem, wymyślnymi strojami i Bollywood. Tymczasem, sytuacja kobiet w tym kraju nie należy do najweselszych. Nawet w wielkich miastach małżeństwa są przeważnie aranżowane, a kobieta nie ma prawie żadnego wpływu na wybór przyszłego partnera. Na terenach wiejskich mamy do czynienia z typowym społeczeństwem patriarchalnym. Zadaniem kobiety jest opieka nad gospodarstwem domowym i usługiwanie mężowi.
Do niedawna w Indiach obowiązywał brutalny rytuał sati. Polegał na tym, że gdy mężczyzna umarł i jego ciało było palone na stosie, żona musiała rzucić się za nim w płomienie. Choć oficjalnie zakazano tego procederu, nadal zdarzają się przypadki kultywowania sati, poza tym wciąż nieprzychylnym okiem patrzy się na wdowy.
Japonia – człowiek drugiej kategorii
Kobiety w Japonii są tradycyjnie wychowywane jako strażniczki ognia domowego. Ich obowiązkiem jest dbanie o dobro męża i dzieci. Nawet w szkole uczą się nie tylko podstawowych przedmiotów, ale również jak być dobrą żoną i matką.
Japonka jest zawsze „pod opieką” jakiegoś mężczyzny, męża albo ojca. Z punktu widzenia prawnego nie przysługuje jej nawet prawo do dzieci, gdyż te są zawsze tylko i wyłącznie własnością ojca.
Pracujące kobiety są zatrudniane na niższych stanowiskach, otrzymują też niższą płacę. I nic nie zmienia fakt, iż często są o wiele lepiej wykształcone od swoich szefów.
(sr)