Wszystkie dzieci powinny mieć badany cholesterol
Preparaty obniżające cholesterol mogłyby pomóc tysiącom dzieci, gdyby przechodziły one badania screeningowe - twierdzą amerykańscy naukowcy, których raport ukazał się w piśmie "Pediatrics".
Preparaty obniżające cholesterol mogłyby pomóc tysiącom dzieci, gdyby przechodziły one badania screeningowe - twierdzą amerykańscy naukowcy, których raport ukazał się w piśmie "Pediatrics". Prowadzący badania dr William Neal z West Virginia University zauważa, że obecnie nie ma dokładnych wskazówek dotyczących tego, które dzieci powinny mieć badany poziom cholesterolu.
"Badania przesiewowe wykonywane u wszystkich dzieci pomogłyby zidentyfikować wiele z nich, które znajdują się w grupie dużego ryzyka przedwczesnej choroby serca" - mówi badacz, dodając, że mimo kosztów, badania takie zaowocują w przyszłości i odciążą system zdrowotny, gdyż części chorób serca można będzie uniknąć.
W oparciu o dane na temat 20 tys. dzieci z Zachodniej Wirginii badacze ustalili, że w przypadku ponad jednego proc. piątoklasistów poziom cholesterolu wymagał leczenia, a także zmiany nawyków żywieniowych i zwiększenia aktywności fizycznej.
Jedna trzecia tych dzieci nie miała w rodzinie osoby cierpiącej na chorobę serca lub mającej zbyt wysoki poziom cholesterolu - zgodnie z obecnymi wytycznymi Narodowego Programu Edukacji Cholesterolowej, dzieci te nie musiały być więc badane.
Jak podkreśla dr Neal, przyjmowanie w dzieciństwie leków obniżających cholesterol, tzw. statyn, w znacznym stopniu ograniczyłyby ryzyko problemów z sercem w średnim wieku. Zdaniem innych badaczy pomysł ten budzi jednak kontrowersje, zwłaszcza w związku z brakiem danych na temat długoterminowego stosowania takich środków.
"Nie ma niestety dowodów na to, że osoba, która zacznie przyjmować leki obniżające cholesterol, nie będzie miała choroby serca 40 lat później" - zauważa dr Michael LeFevre z U.S. Preventive Services Task Force (panelu skupiającego niezależnych ekspertów).