Żal po stracie jest potrzebny

W naszym życiu mierzymy się z różnego rodzaju stratami. Od w miarę drobnych, takich jak niezrealizowany wyczekiwany wyjazd czy utrata ciekawej okazji zawodowej, bo nie udało się zareagować na czas, aż do poważnych - rozpadu małżeństwa czy śmierci bliskiej osoby.

Obraz
Źródło zdjęć: © 123RF

W naszym życiu mierzymy się z różnego rodzaju stratami. Od w miarę drobnych, takich jak niezrealizowany wyczekiwany wyjazd czy utrata ciekawej okazji zawodowej, bo nie udało się zareagować na czas, aż do poważnych - rozpadu małżeństwa czy śmierci bliskiej osoby. Zawsze wtedy, gdy strata dotyczy czegoś, w co byliśmy zaangażowani, pojawia się ból emocjonalny. Czy jest on nieodzowny?

Niezależnie od obszaru, którego dotyczą, emocje doświadczane w wyniku utraty są podobne, choć przeżywanie zazwyczaj różni się intensywnością. Z niektórymi stratami potrafimy szybko sobie poradzić - w końcu jest to wszechobecna część życia. Inne wydają się być końcem świata, odczuwamy je jak rozpad samych siebie, własnej tożsamości. Grunt usuwa się spod nóg, a świat już nie jest taki, jak dotychczas.

Nauka przeżywania strat

Terapeuci pracujący w nurcie psychodynamicznym mówią o tym, że pierwsze straty przeżywamy już jako bardzo małe dzieci. Okres odstawiania od piersi (6-9 miesiąc życia) jest wielkim przeżyciem dla dziecka. Zaczyna ono dostrzegać, że matka jest odrębną istotą i nie może być dostępna nieustannie, dlatego jest to też pierwsza ważna utrata. Od tego, w jaki sposób dziecko poradzi sobie w tym trudnym okresie, będzie zależało między innymi radzenie sobie ze stratami w późniejszym czasie.

Ale nawet dobre przeżycie pierwszej żałoby nie zmienia faktu, że strata boli. I, podkreśla psychoterapeutka Danuta Golec w jednym z wywiadów, dobrze, że boli.

Ucieczka przed emocjami

Bardzo często ludzie szukają ucieczki przed bólem, smutkiem i żalem, które są nieodzownymi emocjami towarzyszącymi stracie. Powszechnie stosowanymi środkami znieczulającymi są alkohol czy intensywna aktywność towarzyska. Można również uciekać w pracę lub zatracać się w przygodach seksualnych. Odrętwienie pozwala nie doświadczać cierpienia, ale na dłuższą metę nie działa dobrze. Przeżycie bólu jest potrzebne po to, by zbudować siebie i swój świat na nowo.

Trudne pożegnania

Poważne straty, takie jak rozpad związku czy przejście na emeryturę, konfrontują z nową rzeczywistością, a starą, włącznie z marzeniami i pozytywnymi wizjami, trzeba porzucić. Jedna z moich pacjentek w trakcie terapii zdała sobie sprawę, że poza tym, że straciła męża (który od niej odszedł), musi pożegnać się również z wizją udanej rodziny, jaką miała. Wkrótce bowiem okazało się, że wizja ta była iluzją, piękną rodzinną fotografią na półce, a niedostrzegana przez nią rzeczywistość - także ta przeszła - wcale nie była taka sielankowa.

Żegnanie się nie jest łatwe. Szczególnie trudne i bolesne jest godzenie się ze śmiercią bliskiej osoby. Jednak bez tego procesu człowiek utyka między światami, emocjonalnie jest w przeszłości i traci kontakt z aktualnym życiem, co może uniemożliwić dobre funkcjonowanie. Czasem osoby próbują "iść dalej" na siłę, chcąc jak najszybciej zapomnieć i wykasować przeszłość ze swojej świadomości. Wyparty ból, siłą sforsowany, nie znika, a przenika wgłąb i prędzej czy później ujawni się np. w postaci depresji lub problemów somatycznych.

Proces żałoby

Dlatego warto dać żałobie czas, by mógł zadziać się cały jej proces. Według amerykańskiej psycholog Elisabeth Kübler-Ross, zawiera on okres zaprzeczania, złości, targowania się, głębokiego smutku, a w końcu powolnego godzenia się z prawdą. Emocje te niekoniecznie muszą pojawiać się w tej kolejności, mogą przechodzić w cyklach. Ważne jednak jest, by pozwolić sobie na nie wszystkie, pamiętając, że są naturalne i uzdrawiające, tak jak ich zewnętrzne przejawy - płacz czy przejściowa niechęć do podejmowania intensywnych aktywności. Nie warto próbować przyspieszać tego procesu, zarówno u siebie, jak i u bliskich. Trzeba również brać pod uwagę to, że otoczenie w jakim się przebywa i otrzymywane wsparcie mogą znacznie ułatwić radzenie sobie z żałobą.

Problem pojawia się, gdy człowiek utyka na którymś z etapów żałoby. Na przykład wciąż na nowo przeżywa złość i bunt przeciwko doświadczonej utracie. Niektórych opanowuje chęć odwetu czy odzyskania tego, co utracone - na przykład partnera, który odszedł. Jeśli trwa to zbyt długo i staje się obsesyjne, osoba mierzy się z poważną trudnością w przeżyciu straty. Wtedy przydaje się bardzo pomoc psychoterapeuty.

(jb/sr)

POLECAMY:

Wybrane dla Ciebie
Tylko 23 Polki noszą to imię. Językoznawcy go nie lubią
Tylko 23 Polki noszą to imię. Językoznawcy go nie lubią
Nie wrzucaj do rosołu. "To hormon"
Nie wrzucaj do rosołu. "To hormon"
Komunia bez spowiedzi? Arcybiskup mówi, czy to grzech
Komunia bez spowiedzi? Arcybiskup mówi, czy to grzech
Odwiedził Pszoniaka tydzień przed śmiercią. "Rak był bezlitosny"
Odwiedził Pszoniaka tydzień przed śmiercią. "Rak był bezlitosny"
Kasia Moś weszła cała w czerwieni. Obcisła kreacja robi wrażenie
Kasia Moś weszła cała w czerwieni. Obcisła kreacja robi wrażenie
Córka Antonio Banderasa wzięła ślub z Polakiem. Wzruszające słowa ojca
Córka Antonio Banderasa wzięła ślub z Polakiem. Wzruszające słowa ojca
Partnerzy Marzeny Kipiel-Sztuki nie dożyli 50-tki. Straszne, co mówiono o niej za plecami
Partnerzy Marzeny Kipiel-Sztuki nie dożyli 50-tki. Straszne, co mówiono o niej za plecami
"Na szczęście trzeba zapracować". Katarzyna Żak od czterech dekad pielęgnuje miłość męża
"Na szczęście trzeba zapracować". Katarzyna Żak od czterech dekad pielęgnuje miłość męża
Joanna Jabłczyńska pokazała wnętrze 100-letniego domu. Tak go wyremontowała
Joanna Jabłczyńska pokazała wnętrze 100-letniego domu. Tak go wyremontowała
Optymalna częstotliwość seksu. Wtedy pozytywnie wpływa na zdrowie
Optymalna częstotliwość seksu. Wtedy pozytywnie wpływa na zdrowie
Gdzie wyrzucić papierek po maśle? Nagminny błąd
Gdzie wyrzucić papierek po maśle? Nagminny błąd
Dzieli ich 20 lat. Boberek zostawił dla niej znaną żonę
Dzieli ich 20 lat. Boberek zostawił dla niej znaną żonę