Zaradna 15-latka założyła agencję dla niań

500 tysięcy dolarów amerykańskich. Tyle zarabia 15-letnia Noa Mintz, założycielka internetowej agencji dla niań w Nowym Jorku. Na pomysł wpadła w wieku zaledwie 12 lat, spędzając kolejne popołudnie ze znudzoną opiekunką, wpatrzoną w ekran swojego iPhone'a.

Obraz
Źródło zdjęć: © Nannies by Noa/Instagram

500 tysięcy dolarów amerykańskich rocznie. Tyle zarabia 15-letnia Noa Mintz, założycielka internetowej agencji dla niań w Nowym Jorku (na zdjęciu po prawej). Na pomysł wpadła w wieku zaledwie 12 lat, spędzając kolejne popołudnie ze znudzoną opiekunką, wpatrzoną w ekran swojego iPhone'a. - Powinnaś lepiej wydawać pieniądze - powiedziała swojej mamie. - Frustrował mnie fakt, że opiekunki dostają gotówkę praktycznie za nic - wyjaśniła potem w wywiadzie dla New York Post.

Młodziutka bizneswoman pobiera 15 proc. pensji babysitterki, która loguje się do jej serwisu "Nannies by Noa" oraz 5 dolarów za każde dodatkowe zlecenie (np. jednorazową opiekę w godzinach wieczornych). Dzięki wsparciu i wskazówkom ojca, Noa stworzyła agencję obsługującą 190 rodzin, w której na pełen etat zatrudnionych jest 25 opiekunek, a kolejne 25 pracuje dorywczo.

Gdy agencja zaczęła przynosić wysokie dochody, Noa wynajęła 26-letnią Allison Johnson - pracownicę społeczną, która zaaplikowała swoje CV, żeby podjąć pracę niani, a teraz zajmuje się sprawami formalnymi i nadzorowaniem firmy. - Na początku dziwnie się czułam, odbierając polecenia od uczennicy liceum, która dzwoniła do mnie w przerwach między lekcjami. Ale jej zaangażowanie mi zaimponowało - powiedziała dziennikarzowi New York Post.

To właśnie zaangażowaniu firma zawdzięcza swój sukces. Pracownice "Nanny by Noa" są przeciwieństwem znudzonych opieką nad dziećmi licealistkami, czekającymi na koniec dyżuru i sadzającymi swoich podopiecznych przed telewizorem. Każda rodzina wystawia niani opinię, a babysitterka z polecenia klientów agencji posiada swego rodzaju certyfikat zaufania. W mieście, gdzie dobra niania jest na wagę złota, Noa robi prawdziwy biznes.

"Nie jestem uczennicą zbierającą piątki z plusem. Jednak bardzo szybko przekonałam się, że wiedza książkowa to nie to samo, co wiedza praktyczna" - roztropnie podsumowała 15-latka.

Czy w Polsce Noa także miałaby szansę odnieść finansowy sukces? Raczej nie. Choć uchwalona w 2011 r. tzw. ustawa żłobkowa ułatwia legalne zatrudnianie opiekunek, to i tak większość rodziców woli zatrudniać je na czarno. Na przeszkodzie stoją obawy przed formalnościami, a także ograniczenia narzucane przez ustawę.

Z danych ZUS wynika, że w 2014 roku zarejestrowanych było ich nieco ponad 9 tys. - podała "Rzeczpospolita". Najwięcej opiekunek zgłoszono do ubezpieczenia w Warszawie (ponad 1,7 tys.), Poznaniu (ponad 900), Gdańsku (ponad 900) i Krakowie (ponad 500).

– Oczywiście idea legalizacji zatrudnienia opiekunek jest bardzo słuszna, natomiast z wykonaniem bywa różnie – powiedziała Agencji Informacyjnej Newseria Ewa Misiak, prezes zatrudniającej nianie firmy Baby&Care. - Bardzo często spotykamy się z problemem, że rodzice nie mają czasu pójść do ZUS-u. Niekiedy nie rozumieją dokumentów, które mają tam wypełnić, gdyż nigdy nie występowali w roli legalnego pracodawcy – dodaje.

Zgodnie z ustawą, gdy niania otrzymuje najniższe krajowe wynagrodzenie, państwo opłaca w imieniu rodziców składki ZUS. Jeśli jednak niania zarabia więcej, to składki od kwoty przekraczającej pensję minimalną muszą już zostać pokryte z kieszeni pracodawcy i opiekunki.

(mtr), WP Kobieta

POLECAMY:

Źródło artykułu: WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Skończył 51 lat. O jego związkach było głośno w show-biznesie
Skończył 51 lat. O jego związkach było głośno w show-biznesie
Zmarł na raka. Leczenie kosztowało miliony
Zmarł na raka. Leczenie kosztowało miliony
Jeansy poszły w odstawkę. Boś wskoczyła w najmodniejsze spodnie
Jeansy poszły w odstawkę. Boś wskoczyła w najmodniejsze spodnie
Pożegnała Katarzynę Stoparczyk. "Będzie nam ciebie ogromnie brakować"
Pożegnała Katarzynę Stoparczyk. "Będzie nam ciebie ogromnie brakować"
Jego głos znają wszyscy. Mało kto wie, z kim był związany
Jego głos znają wszyscy. Mało kto wie, z kim był związany
Gdy stanęła tyłem, wszyscy zaniemówili. Bielizna w centrum uwagi
Gdy stanęła tyłem, wszyscy zaniemówili. Bielizna w centrum uwagi
"Efekt uboczny" seksu. Naukowcy mówią, jak działa na kobiety
"Efekt uboczny" seksu. Naukowcy mówią, jak działa na kobiety
"Świat dzisiaj zamilkł". Tak pożegnała Katarzynę Stoparczyk
"Świat dzisiaj zamilkł". Tak pożegnała Katarzynę Stoparczyk
Od lat gra Bożenkę w "Klanie". Planuje odejść z serialu?
Od lat gra Bożenkę w "Klanie". Planuje odejść z serialu?
Tak ubrała się na konferencję dla kobiet. Trudno oderwać od niej wzrok
Tak ubrała się na konferencję dla kobiet. Trudno oderwać od niej wzrok
Wystarczy patyczek. Trik nie ma sobie równych
Wystarczy patyczek. Trik nie ma sobie równych
Edukacja zdrowotna wielką klapą? Ministerstwo zabrało głos
Edukacja zdrowotna wielką klapą? Ministerstwo zabrało głos