Żywe srebro – jak opanować kipiącego energią malucha?
„Ach ten mój łobuz, prawdziwy wulkan energii” – takich słów najczęściej używasz opisując swoją pociechę. W domu z przerażeniem obserwujesz poczynania swojego dziecka i nie wierzysz, że w takim małym człowieku kumuluje się tyle energii.
18.10.2011 | aktual.: 14.11.2011 14:47
„Ach ten mój łobuz, prawdziwy wulkan energii” – takich słów najczęściej używasz opisując swoją pociechę. W domu z przerażeniem obserwujesz poczynania swojego dziecka i nie wierzysz, że w takim małym człowieku kumuluje się tyle energii. Jak opanować ruchliwego malucha i jednocześnie samemu zachować spokój?
Nie ulega wątpliwości, że przyjście dziecka na świat zmieni całe twoje życie. Od tej chwili potrzeby maleństwa zajmą pierwsze miejsce w hierarchii wszystkich działań i postawią na głowie cały dotychczas zbudowany świat. Chwile spokojnego, niezmąconego rzeczywistością, odpoczynku powoli odchodzą do lamusa, a ty uświadamiasz sobie, że całkiem nieźle potrafisz funkcjonować, mając przysłowiowe oczy dookoła głowy.
Ze wzruszeniem patrzymy na postępy dziecka, na jego kolejne osiągnięcia i zmiany, które zachodzą w trakcie jego rozwoju. I choć z całego serca kochamy naszą pociechę, z lekką zazdrością słuchamy opowieści koleżanek o ich dzieciach, które tak pięknie potrafią samodzielnie się pobawić, na spacerze idą za rączkę, a wieczorem grzecznie zasypiają. Miło byłoby w spokoju wypić kawę, choć przez chwilę mieć porządek w domu, oddalić się do drugiego pokoju bez przerażających wizji na temat tego, co zastaniemy po powrocie. Tak, tak, niejednemu z nas przez głowę przeszła myśl: „Kiedy mu to przejdzie?”, „Kiedy się uspokoi”? „Kiedy stanie się bardziej rozważny?” No właśnie, kiedy? Gdy zacznie chodzić? W przedszkolu? A może dopiero w szkole?
Temperament dziecka ujawnia się już w pierwszych miesiącach, tygodniach, a nawet dniach jego życia. Możesz zauważyć, że twoje maleństwo bardzo niespokojnie śpi, szybko i łapczywie je, łatwo się denerwuje, a trudno wycisza. Ciężko tobie na dłużej skupić jego uwagę a tak wyczekane przez was pierwsze kroki stają się początkiem wielkiej gonitwy za malcem.
Wraz z rozwojem umiejętności dziecko ujawnia niesamowite zdolności tworzenia coraz to bardziej oryginalnych pomysłów na zabawę – oczywiście zwykle takich, które przyprawiają cię o szybsze bicie serca. Mimo że prosisz, tłumaczysz i upominasz, masz wrażenie, że maluch zapomina o twoich słowach, gdy tylko odwrócisz wzrok. Droga mamo, jeżeli powyższy opis pasuje do twojego dziecka, zapewne pociecha należy do grona dzieci żywych, ruchliwych i energicznych. Cudownych i kochanych, ale jednocześnie obdarzonych niekończącymi się pokładami energii, które zapewne niejednokrotnie wyprowadziły cię z równowagi.
Spokojnie, spokojnie…
Oczywiście, każda z nas chciałaby być matką spokojną, opanowaną i cierpliwą, rzeczywistość wystawia nas jednak na ciągłe próby. W końcu oprócz tego najwspanialszego na świecie skarbu, jakim jest nasze dziecko, na matczynych barkach spoczywają również codzienne obowiązki, których zaniedbać nie można. Pogodzenie wychowywania malucha, z pracą zawodową jest, w obecnych, wybitnie stresujących czasach, nie lada przedsięwzięciem i często nie jesteśmy w stanie zapewnić dziecku tyle czasu i uwagi, ile jest mu potrzebne i ile same byśmy chciały. Jesteśmy za to przepełnione emocjami wyniesionymi z biura, rozmyślamy o możliwie najszybszym do przygotowania obiedzie i jak wielki debet czeka nas w tym miesiącu.
Maluchy za to radzą sobie w tym zabieganym świecie jak mogą, nie zmienia to jednak faktu, że wciąż pozostają maluchami i mają prawo oczekiwać i wymagać od nas, rodziców, abyśmy zapewnili im zabawę i bliskość. Trudno więc dziwić się, że nie rozumieją co oznacza – „pobaw się chwilę sam, mamusia musi ugotować obiad” albo „baw się ciszej”. A im bardziej energiczne dziecko, tym jego zachowanie jest wyraźniejsze, głośniejsze i bogatsze w skutki.
POLECAMY:
Pierwszym i zarazem najważniejszym krokiem, jaki wykonać musi każda mama, jest zrozumienie i zaakceptowanie faktu, że twoje dziecko po prostu takie jest. Jest żywe, jest ruchliwe, jest głośne. Nie ma cudownej metody na to, aby zamieniło się w chodzące spać o 19.00 dziecko sąsiadki lub nagle obniżyło ton głosu. Dzięki wiedzy na temat sposobu funkcjonowania twojego malucha możesz dostosować swoje wymagania i nauczyć je postępować zgodnie z nimi, szanując jednocześnie jego możliwości.
Poniżej przedstawiamy najważniejsze wskazówki dotyczące postępowania z ruchliwym malcem:
- Zaakceptuj fakt, że twoje dziecko potrzebuje ruchu, jest on dla niego koniecznością. Postaraj się więc w taki sposób zorganizować wasz wspólny czas, aby zapewnić mu możliwości rozładowania tej potrzeby – np. poprzez ruchowe zabawy na świeżym powietrzu, jazdę na rowerze, pozwól mu pobiegać za piłką lub potańczyć. Jednocześnie postaraj się wyznaczać dziecku granice jego zachowania – np. może pokręcić się po podłodze ale nie zgadzaj się na dzikie skoki na kanapie.
- Zwróć uwagę jakie komunikaty kierujesz do dziecka. Postaraj się, aby były one krótkie i konkretne, ogranicz polecenie do jednej czynności. Nie denerwuj się, jeżeli maluch po chwili zapomina o tym, co miał zrobić. Dorosłym osobom niewiele brakuje aby wpaść w wir ciągłego mówienia – dla malucha jest to kompletnie niezrozumiałe.
- Ogranicz dziecku nadmiar bodźców. Niestety w tym przypadku to najczęściej metraż mieszkania wymusza taki a nie inny sposób urządzenia dziecięcego pokoju. Pamiętaj jednak o tym, że jeżeli dziecko będzie miało wokół siebie mnóstwo interesujących zabawek, będzie zainteresowane nimi wszystkimi.
- Postaraj się wprowadzić do waszego życia stały rytm dnia. Oczywiście nie jest to łatwe w przypadku rodziców pracujących w systemie zmianowym lub w nienormowanym czasie pracy. Dziecko potrzebuje jednak pewnej stałości aby poczuć się bezpiecznie, koniecznie wyznaczcie więc wspólne zasady dotyczące wychowywania dziecka, ustalcie główne pory dnia, o których dziecko będzie jadło, stałą godzinę kąpieli, stwórzcie rytuały dotyczące zasypiania. Dzieci, a szczególnie dzieci ruchliwe i energiczne, lubią wiedzieć co je czeka – nawet jeżeli za każdym razem uparcie się buntują.
- Naucz dziecko konsekwencji jego zachowania. Dzięki konsekwentnemu reagowaniu na niewłaściwe zachowanie dziecka nauczysz pociechę samodzielnie je modelować. Pamiętaj jednak, że popełnianie błędów jest po prostu wpisane w dziecięcą naturę, staraj się więc zachować zdrowy rozsądek i spokój. Twoje dziecko nie jest złośliwe, złe czy niepojętne – potrzebuje po prostu twojej pomocy aby nauczyć się co mu wolno, a czego nie.
- Chwal swoje dziecko. Pochwała jest najskuteczniejszym ze środków wychowawczych. I niestety najrzadziej stosowanym. Zwykle dostrzegamy przewinienia naszego malucha, nie zauważamy natomiast, że np. przez chwilę grzecznie bawił się sam lub tym razem nie podarł nowej książeczki. Dziecko rozkwita, gdy słyszy pochwały, gdy okazujesz mu swoją miłość i akceptację. I bardzo potrzebuje wsparcia w swoim działaniu, wyraź więc swoje zadowolenie gdy zachowuje się grzecznie.
(dja/sr)