UrodaAceton. Skuteczny, ale nie do końca bezpieczny

Aceton. Skuteczny, ale nie do końca bezpieczny

Aceton. Skuteczny, ale nie do końca bezpieczny

Aceton to najczęściej wykorzystywany w zmywaczach związek chemiczny, jednak wraz ze wzrostem wiedzy na temat bezpieczeństwa produktów kosmetycznych traktuje się go jako zło konieczne

Skuteczny w zmywaniu lakieru do paznokci, ale nie do końca bezpieczny. Aceton to najczęściej wykorzystywany w zmywaczach związek chemiczny, jednak wraz ze wzrostem wiedzy na temat bezpieczeństwa produktów kosmetycznych traktuje się go jako zło konieczne.

Choć w usuwaniu trwałego lub brokatowego lakieru jest niezawodny, na półkach przybywa znacznie łagodniejszych, bezacetonowych alternatyw.

Jakie skutki uboczne wiążą się ze stosowaniem zmywaczy acetonowych i kto nie powinien ich używać?

1 / 5

Rozpuszczalnik

Obraz
© mat. prasowy

Usuwanie lakieru wysusza paznokcie, sprawia, że stają się kruche, pękają i zaczynają oddzielać się od łożyska. Wniosek? Regularnego stosowania zmywaczy z acetonem powinny unikać zwłaszcza kobiety zmagające się z onycholizą, czyli odwarstwianiem się płytki paznokcia od łożyska.

Aceton prowadzi niestety do podrażnień skóry. Choć jest toksyczny, w małych ilościach nie powoduje większych skutków ubocznych.

Najgroźniejsze są jego opary - długi okres na ich ekspozycję może prowadzić nawet do uszkodzeń mózgu.

2 / 5

Kiedy nie używać acetonu?

Obraz
© mat. prasowy

Usuwanie lakieru wysusza paznokcie, sprawia, że stają się kruche, pękają i zaczynają oddzielać się od łożyska. Wniosek? Regularnego stosowania zmywaczy z acetonem powinny unikać zwłaszcza kobiety zmagające się z onycholizą, czyli odwarstwianiem się płytki paznokcia od łożyska.

Aceton prowadzi niestety do podrażnień skóry. Choć jest toksyczny, w małych ilościach nie powoduje większych skutków ubocznych.

Najgroźniejsze są jego opary - długi okres na ich ekspozycję może prowadzić nawet do uszkodzeń mózgu.

3 / 5

Wróg zadbanych paznokci

Obraz
© mat. prasowy

Dermatolodzy za kiepski stan płytek paznokci u swoich pacjentek winią właśnie zmywacze.

Aceton prowadzi nie tylko do przesuszeń. Rozpuszczając lakier i powodując tworzenie się smug, przyczynia się również do żółknięcia paznokci. W efekcie pielęgnację trzeba wzbogacać o kuracje rozjaśniające, które może i są bezbolesne, ale też kosztowne i czasochłonne. Przy okazji cierpi też skóra wokół paznokci, która w wyniku przesuszenia i zaczerwienień zaczyna pękać i nieestetycznie wyglądać.

4 / 5

Grunt to rozwaga

Obraz
© mat. prasowy

Jeśli nie zauważamy, by stosowanie zmywacza z acetonem osłabiało paznokcie, tj. ani ich nie przesusza, ani nie sprawia, że stają się łamliwe, nie ma powodu, by zmieniać swoje przyzwyczajenia. Warto jednak pamiętać o tym, by po każdym użyciu zmywacza umyć ręce wodą z mydłem.

Z acetonu warto natomiast zrezygnować, jeśli lakier zmywamy z paznokci codziennie lub co kilka dni. Do codziennego stosowania zaleca się używanie zmywacza bezacetonowego na bazie octanu etylu, który jest znacznie łagodniejszy.

5 / 5

Na problemy - olejek

Obraz
© mat. prasowy

Sposobem na uniknięcie skutków ubocznych stosowania acetonu jest wymieszanie go z olejkiem.

W nawilżaniu paznokci sprawdza się, dodawany zresztą do zmywaczy bezacetonowych, olej kokosowy, który dzięki właściwościom natłuszczającym jest doskonałą alternatywą dla drogeryjnych preparatów zmiękczających skórki.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (4)