Aceton to najczęściej wykorzystywany w zmywaczach związek chemiczny, jednak wraz ze wzrostem wiedzy na temat bezpieczeństwa produktów kosmetycznych traktuje się go jako zło konieczne
Skuteczny w zmywaniu lakieru do paznokci, ale nie do końca bezpieczny. Aceton to najczęściej wykorzystywany w zmywaczach związek chemiczny, jednak wraz ze wzrostem wiedzy na temat bezpieczeństwa produktów kosmetycznych traktuje się go jako zło konieczne.
Choć w usuwaniu trwałego lub brokatowego lakieru jest niezawodny, na półkach przybywa znacznie łagodniejszych, bezacetonowych alternatyw.
Jakie skutki uboczne wiążą się ze stosowaniem zmywaczy acetonowych i kto nie powinien ich używać?
Rozpuszczalnik
Usuwanie lakieru wysusza paznokcie, sprawia, że stają się kruche, pękają i zaczynają oddzielać się od łożyska. Wniosek? Regularnego stosowania zmywaczy z acetonem powinny unikać zwłaszcza kobiety zmagające się z onycholizą, czyli odwarstwianiem się płytki paznokcia od łożyska.
Aceton prowadzi niestety do podrażnień skóry. Choć jest toksyczny, w małych ilościach nie powoduje większych skutków ubocznych.
Najgroźniejsze są jego opary - długi okres na ich ekspozycję może prowadzić nawet do uszkodzeń mózgu.
Kiedy nie używać acetonu?
Usuwanie lakieru wysusza paznokcie, sprawia, że stają się kruche, pękają i zaczynają oddzielać się od łożyska. Wniosek? Regularnego stosowania zmywaczy z acetonem powinny unikać zwłaszcza kobiety zmagające się z onycholizą, czyli odwarstwianiem się płytki paznokcia od łożyska.
Aceton prowadzi niestety do podrażnień skóry. Choć jest toksyczny, w małych ilościach nie powoduje większych skutków ubocznych.
Najgroźniejsze są jego opary - długi okres na ich ekspozycję może prowadzić nawet do uszkodzeń mózgu.
Wróg zadbanych paznokci
Dermatolodzy za kiepski stan płytek paznokci u swoich pacjentek winią właśnie zmywacze.
Aceton prowadzi nie tylko do przesuszeń. Rozpuszczając lakier i powodując tworzenie się smug, przyczynia się również do żółknięcia paznokci. W efekcie pielęgnację trzeba wzbogacać o kuracje rozjaśniające, które może i są bezbolesne, ale też kosztowne i czasochłonne. Przy okazji cierpi też skóra wokół paznokci, która w wyniku przesuszenia i zaczerwienień zaczyna pękać i nieestetycznie wyglądać.
Grunt to rozwaga
Jeśli nie zauważamy, by stosowanie zmywacza z acetonem osłabiało paznokcie, tj. ani ich nie przesusza, ani nie sprawia, że stają się łamliwe, nie ma powodu, by zmieniać swoje przyzwyczajenia. Warto jednak pamiętać o tym, by po każdym użyciu zmywacza umyć ręce wodą z mydłem.
Z acetonu warto natomiast zrezygnować, jeśli lakier zmywamy z paznokci codziennie lub co kilka dni. Do codziennego stosowania zaleca się używanie zmywacza bezacetonowego na bazie octanu etylu, który jest znacznie łagodniejszy.
Na problemy - olejek
Sposobem na uniknięcie skutków ubocznych stosowania acetonu jest wymieszanie go z olejkiem.
W nawilżaniu paznokci sprawdza się, dodawany zresztą do zmywaczy bezacetonowych, olej kokosowy, który dzięki właściwościom natłuszczającym jest doskonałą alternatywą dla drogeryjnych preparatów zmiękczających skórki.