GwiazdyAnna Popek pozuje na plaży. Zebrała dziesiątki komplementów

Anna Popek pozuje na plaży. Zebrała dziesiątki komplementów

Anna Popek ma wierne grono fanów
Anna Popek ma wierne grono fanów
Źródło zdjęć: © ONS
25.09.2020 09:55

Anna Popek kilka ostatnich dni spędziła na Półwyspie Helskim, gdzie wylegiwała się na plaży i oddawała morskim kąpielom – nie bez powodu porównano ją do bogini Afrodyty. Tym razem dziennikarka po raz kolejny zachwyciła swoich obserwatorów, zbierając masę komplementów.

"Jeszcze łapię ostatnie promienie słońca na Helu i zaraz wyruszam na Festiwal NNW do Gdyni" – zaczęła swój ostatni wpis Popek. Na dołączonym do niego zdjęciu siedzi na plaży w legginsach i czerwonym topie. Czerwień może nieco zmylić – na pierwszy rzut oka kojarzy się z kostiumami ratowniczek z kultowego serialu "Słoneczny Patrol".

Anna Popek na plaży

Prawdopodobnie Anna Popek mogłaby pozować w piżamie, kapciach i z brudnymi włosami, a i tak zebrałaby pochlebstwa. Fani cenią ją właśnie za jej naturalność, nieudawanie kogoś innego i udowadnianie, że wiek nie ma znaczenia, bo prawdziwe piękno pochodzi z wnętrza i skrywa się w szczerym uśmiechu, nie makijażu, perfekcyjnej fryzurze czy ukrywaniu oznak starzenia.

Ten zachwyt widać w komentarzach pod zdjęciem znad morza. "Bez implantów, dmuchanych ust i innych silikonowych atrybutów sztucznej kobiecości. Bajecznie naturalna, piękna i subtelna. Wielka klasa, pani Aniu" – brzmi jeden z komentarzy.

Sekret wyglądu Anny Popek

"Aby tak wyglądać mając 50 lat, to mówię bez fałszywej skromności, trzeba się zabrać za to po trzydziestce, i to jest jedyny sposób na to, żeby być w dobrej formie. Miałam to szczęście, że trafiłam na post dr Ewy Dąbrowskiej, właśnie jakoś po trzydziestce to było" – mówiła kilka lat temu Popek.

Akceptacja swojego ciała i celebrowanie upływającego czasu to coś, co cechuje coraz więcej gwiazd. Jedną z takich osób jest Salma Hayek. Meksykańska aktorka, która na początku września skończyła 54 lata, nie ukrywa się pod grubymi warstwami podkładu na twarzy i farby na głowie. Zamiast tego pozuje uśmiechnięta, z widoczną siwizną, i zachwyca. Bo nieważne, ile mamy lat, jak wyglądamy, jaki nosimy rozmiar. Ważne, jak się z sobą czujemy i czy mamy odwagę pokazać światu to, co mamy w środku.

Źródło artykułu:WP Kobieta