Co każda kobieta powinna wiedzieć o facetach?
Nie wiemy, co się dzieje w głowach naszych mężczyzn. Nawet, jeśli jesteśmy z jednym facetem od wielu, wielu lat, on nadal pozostaje dla nas wielką zagadką. Związek z osobą przeciwnej płci jest wspaniałym doświadczeniem, ale zwykle jest też sprawą bardzo skomplikowaną. Jest tak dlatego, że kobiety myślą zupełnie innymi kategoriami niż mężczyźni. Od setek lat my próbujemy zrozumieć ich, a oni nas. Czego o nich nie wiemy?
09.06.2008 | aktual.: 25.05.2010 22:56
Nie wiemy, co się dzieje w głowach naszych mężczyzn. Nawet, jeśli jesteśmy z jednym facetem od wielu, wielu lat, on nadal pozostaje dla nas wielką zagadką. Związek z osobą przeciwnej płci jest wspaniałym doświadczeniem, ale zwykle jest też sprawą bardzo skomplikowaną. Jest tak dlatego, że kobiety myślą zupełnie innymi kategoriami niż mężczyźni. Od setek lat my próbujemy zrozumieć ich, a oni nas. Czego o nich nie wiemy?
1. Mężczyźni woleliby czuć się niekochani, niż nieszanowani
Oni muszą czuć, że ich partnerka ich szanuje, i to zarówno w czterech ścianach domu, jak i w miejscach publicznych. Błędem bardzo często popełnianym przez kobiety, jest próba zmuszenia do czegoś swojego faceta słowami: „Choć raz bądź mężczyzną i…”. Fraza to, wypowiedziana zwłaszcza w towarzystwie osób trzecich, jest dla nich gorsza niż policzek.
Mężczyźni lubią świadomość, że ich partnerki ufają im, podziwiają ich i wierzą w nich. Potrzebują od nas dużo wsparcia. Oczywiście chcą być kochani tak samo jak my, ale gdyby postawić ich przed wyborem, czy woleliby, by ich kobiety przestały ich kochać, czy, by straciły do nich szacunek, wybraliby to pierwsze.
2. Mężczyźni złoszczą się głównie wtedy, gdy czują, że ich partnerka się z nimi nie liczy
Nie powiedzą nam tego wprost, nie nazwą rzeczy po imieniu, ale tak właśnie jest. Kiedy Twój partner jest na Ciebie zły, istnieje spore prawdopodobieństwo, że czymś go uraziłaś. Mogłaś powiedzieć mu coś, czym poczuł się upokorzony lub zrobić coś, co według niego jest oznaką braku szacunku.
3. Mężczyznom brakuje pewności siebie
Potwornie boją się tego, że nie sprawdzą się jako partnerzy, ojcowie, mężowie, pracownicy, koledzy… Zwykle o tym nie mówią, ale tak naprawdę są bardzo wrażliwi. Na szczęście możemy im pomóc. Musimy utwierdzać ich w przekonaniu, że są wspaniali. Nie chodzi o pochlebstwa, tylko docenienie ich wysiłków. Faceci, gdy czują, że mają oparcie w swoich partnerkach, że są przez nie kochani, mogą przenosić góry. Gdy im tego brakuje, szukają uznania gdzie indziej. Regularnie adorowani, stają się dużo bardziej pewni siebie i szczęśliwsi.
4. Mężczyźni czują, że na ich barkach spoczywa odpowiedzialność za byt ich rodzin
Co z tego, że obecnie promuje się partnerski model związku, że dzielimy się obowiązkami, że wspólnie utrzymujemy dom? Faceci sądzą, że to ich zadaniem jest zapewnienie rodzinie wszystkiego, co niezbędne. I nie jest ważne, kto ile pieniędzy przynosi do domu, oni są zdania, że powinni cały ciężar udźwignąć sami. Nie są w stanie odsunąć od siebie tego przekonania, co często powoduje, że czują się, jakby byli w potrzasku. Jedyne, co możemy zrobić, to docenić ich wysiłki i ofiarować wsparcie.
5. Mężczyźni potrzebują seksu, bardziej niż przypuszczamy
Jednak dzieje się tak z zupełnie innego powodu, niż większości z nas się zdaje. To nie kwestia buzujących w nich hormonów, konieczności zaspokojenia fizycznych potrzeb. Okazuje się, że mężczyźni chcą kochać się tak często, by czuć, że ich partnerki ich pożądają.
6. Seks dla mężczyzn to nie tylko wymiana płynów ustrojowych
Kiedy mężczyzna czuje, że jego partnerka go pożąda, czuje się spełniony jako mężczyzna, co ma pozytywny wpływ na jego pracę, relacje ze znajomymi i z rodziną. Przekonanie o własnej wartości sprawia, że poprawia się ich samopoczucie fizyczne i psychiczne. Działa to oczywiście również w drugą stronę – mężczyzna, którego partnerka nie chce się z nim kochać, zaczyna wątpić w swoją męskość. Czuje się odrzucony, sfrustrowany, nieszczęśliwy. Staje się mniej efektywny w pracy, uważa się za kiepskiego ojca, syna, przyjaciela.
7. Mężczyźni nie potrafią oprzeć się bodźcom wzrokowym
Większość facetów nie jest w stanie nie zareagować na widok kobiety ubranej w sposób, który przyciąga uwagę, który eksponuje jej ciało. Nawet najwierniejszy i najbardziej oddany mąż zwróci uwagę na skąpo lub wyzywająco odzianą dziewczynę, nie jest w stanie nad tym zapanować. Może natomiast zdecydować, co zrobi potem z tym obrazem, zachowa go, czy wyprze z pamięci.
8. Mężczyźni lubią romantyczną atmosferę, ale są przekonani o własnym braku umiejętności w jej tworzeniu
Bardzo boją się, że to, co ich zdaniem jest romantyczne, okaże się sztampowe i kiczowate, a ich starania zostaną wyśmiane. Wolą, by myślano o nich, że są gruboskórni, niż, żeby wykpiwano ich romantyczne zapędy. Jeśli chciałabyś, by Twój partner postarał się o odrobinę romantyzmu, to po pierwsze, chwal go za każdy, nawet najdrobniejszy romantyczny gest (np. przyniesienie kwiatów).
Po drugie, opowiedz mu o tym, co Twoim zdaniem jest romantyczne. Nie ma prostszego sposobu. Po trzecie, być może powinnaś zrewidować swoje pojęcie romantyzmu? Kiedy mężczyzna prosi Cię, być pojechała z nim do sklepu po wiertarkę udarową, to przecież nie liczy, że mu doradzisz, która jest najlepsza, ale, że spędzisz z nim trochę czasu.
9. Mężczyznom zależy na tym, by ich żony ładnie wyglądały
Nie chodzi o to, byś przypominała modelkę z okładki czasopisma, ale o to, byś o siebie dbała. Nawet, jeśli planujesz spędzić cały dzień w domu, nadrabiając zaległości z pracy, i wiesz, że nigdzie nie będziesz wychodzić, pomaluj się, ubierz coś innego, niż stary rozwleczony dres. Postaraj się dla niego. On to naprawdę doceni.
10. Mężczyźni chcieliby, by ich partnerki wiedziały, jak bardzo są przez nich kochane
Większość facetów nie potrafi werbalizować swoich uczuć. Kochają swoje kobiety, tylko często nie potrafią o tym mówić. My pod tym względem jesteśmy dużo bardziej wygadane. Oni albo uważają, że to niemęskie mówić o emocjach, albo są zdania, że cokolwiek powiedzą, to zabrzmi to głupio. Dlatego chcieliby, byśmy pod tym względem były bardziej domyślne.