Cookie jarring rujnuje związki. Ofiary długo dochodzą do siebie

Cookie jarring rujnuje związki. Ofiary długo dochodzą do siebie

"Cookie jarring" jest częsty w randkowaniu online - zdjęcie poglądowe
"Cookie jarring" jest częsty w randkowaniu online - zdjęcie poglądowe
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | Adobe
05.03.2024 18:46, aktualizacja: 05.03.2024 19:02

Osobę, która decyduje się na ten krok, można nazwać "kolekcjonerem serc". Po czym poznać, że randkujemy z oszustem stosującym metodę cookie jarring? Musimy zachować ostrożność, zwłaszcza w sieci, i zwrócić uwagę na kilka sygnałów.

W randkowaniu mamy wiele trendów, również tych niekoniecznie pozytywnych. Ostatnio w sieci możemy się natknąć na tajemniczą nazwę "cookie jarring", która odnosi się zwłaszcza do ludzi, szukających miłości poprzez aplikacje. W ten sposób niezwykle łatwo jest nawiązać relację z oszustem, który złamie nam serce.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Związek bez związku?

Przykry trend w randkowaniu polega na nawiązywaniu więzi z jedną osobą, przy jednoczesnym posiadaniu na boku "opcji zapasowych". Osoba decydująca się na cookie jarring nie traktuje relacji poważnie, ale - na wszelki wypadek - gdyby nie wypaliło jej z jedną osobą, zawsze ma kilku potencjalnych partnerów w zanadrzu.

"Opcja zapasowa" jest trzymana na dystans, ale w razie potrzeby randkowicz zawsze może się do niej odezwać i zyskać to, czego w danym momencie potrzebuje. Brzmi to wyjątkowo egoistycznie i takie jest.

Jak rozpoznać "kolekcjonera serc"?

Zdanie sobie sprawy z tego, że ktoś stosuje wobec nas cookie jarring jest bardzo ważne, zwłaszcza na wczesnym etapie znajomości. Po czym poznać, że najlepiej będzie wycofać się z takiej relacji?

Zwróć uwagę, z jaką częstotliwością osoba, z którą rozmawiasz lub się spotykasz, inicjuje spotkania. Czy pojawia się niespodziewanie i od razu potrzebuje uwagi? To pierwsza czerwona flaga.

Skup się teraz na swoich emocjach - czujesz, że nie jesteś dla drugiej strony priorytetem? Bardzo możliwe, że intuicja cię nie oszukuje. Kolejny sygnał ostrzegawczy to częstotliwość, z jaką druga strona przegląda portale randkowe, bądź też flirtuje z innymi osobami.

Czy widzisz, że "druga połówka" ma wyraźne problemy z zaangażowaniem się w relację, ale jednocześnie robi wszystko, aby utrzymać kontakt? A w trakcie spotkań napomina o tym, że nie jest gotowa na poważny związek, przy okazji mimochodem wspomina o innych potencjalnych partnerach? Czas na poważną rozmowę.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

© Materiały WP
Źródło artykułu:WP Kobieta