Czy "kura domowa" musi być nieszczęśliwa?

Życie – układanka scen, krajobrazów, zdarzeń, okoliczności, myśli, uczuć, snów. Historia składająca się z wielu rozrzuconych elementów, które układamy w pewną całość. Odkrywanie i poznawanie siebie na nowo, coraz większy wgląd i rozszerzanie własnej przestrzeni. Taka metafora posłużyła Natalii Smirnoff jako temat debiutanckiego filmu pt. „Puzzle” (Argentyna, Francja 2010). Film ujmuje swoją naturalnością, prostotą i szczerością. A przede wszystkim – jest autentyczny jak życie, bez udawania, bez kolorowania, bez tajemnic.

Obraz
Źródło zdjęć: © iStockphoto

Życie – układanka scen, krajobrazów, zdarzeń, okoliczności, myśli, uczuć, snów. Historia składająca się z wielu rozrzuconych elementów, które układamy w pewną całość. Odkrywanie i poznawanie siebie na nowo, coraz większy wgląd i rozszerzanie własnej przestrzeni. Taka metafora posłużyła Natalii Smirnoff jako temat debiutanckiego filmu pt. „Puzzle” (Argentyna, Francja 2010). Film ujmuje swoją naturalnością, prostotą i szczerością. A przede wszystkim – jest autentyczny jak życie, bez udawania, bez kolorowania, bez tajemnic.

Przemiana, jakiej doświadcza bohaterka Maria Del Carmen, w swojej drodze do wolności, do psychicznego wyzwolenia, jest niemal milowa, a mimo to jej życie pozostaje osadzone w tych samych realiach. Poznajemy ją jako kobietę bezgranicznie oddaną innym, spełniającą potrzeby i zachcianki bliskich osób – męża, synów, dalszej rodziny. Sytuacja jej zmienia się nagle, gdy w prezencie na swoje 50-te urodziny dostaje… puzzle.

Ich układanie zaczyna ją coraz bardziej pochłaniać. Odkrywa swoją pasję. Kupuje nowe wzory i w chwilach wolnych oddaje się temu zajęciu, znajdując prawdziwe zadowolenie i spełnienie. Dzięki temu odkrywa i realizuje też inne swoje potrzeby - głównie autonomii, wolności. Daje jej to radość, szczęście. Wreszcie robi coś własnego, coś dla samej siebie, a nie dla innych. Jest to jej własny wybór, związany z odkrywaniem w sobie tego, czego nie znała dotąd, co było ukryte, być może stłumione.

Maria jest kobietą funkcjonującą według stereotypu zaspokajania potrzeb innych członków rodziny – męża, dzieci. Gdy odkrywa swój indywidualny świat pragnień i potrzeb, rodzi się w niej pasja życia. Znajduje w swojej codzienności miejsce na to, co sama wybiera dla siebie, a nie tylko na czynności wykonywane pod dyktando innych. Kolejnym jej krokiem ku samodzielności i wolności jest odpowiedź na propozycję nieznajomego mężczyzny co do udziału w krajowym konkursie układania puzzli.

Od tej pory Maria zaczyna dzielić swoją pasję z kimś, kto był jej dotąd obcy, a nagle staje się bardzo bliski poprzez wspólne hobby. Maria zaczyna coraz bardziej cieszyć się życiem, czuć jego energię. Sama decyduje o sobie, mówi własnym głosem, wyraża odważnie swoje opinie. Zmiany następują w niej ogromne, choć rodzina nadal widzi w niej tę samą osobę i nie dostrzega potęgi tej metamorfozy.

W istocie na pozór niewiele się zmienia. Maria nadal jest wyrozumiała dla swojego męża i synów, opiekuńcza, spokojna, skoncentrowana, cierpliwa. Nadal pozostaje żoną i matką, nie sprzeciwia się tym rolom, nie utożsamia siebie z bezwolną i gnębioną ofiarą stereotypu kobiety uzależnionej od męża, poddanej mu. Jej mąż nie jest bezdusznym tyranem, pozbawionym ciepłych uczuć wobec niej, synowie nie wykorzystują jej bezwzględnie, są serdeczni i cieszą się jej sukcesami.

Ważnym przesłaniem tej historii jest to, że Maria odkrywając przestrzeń własnej wolności, realizując swoje potrzeby, pasję i talent, nie robi tego kosztem rodziny. Nie oskarża też swoich bliskich o to, że to przez nich dotąd żyła zajmując się wyłącznie nimi, a niemal zapominając o sobie.

Wychodząc z roli sprzątaczki, kucharki i opiekunki dla swego męża i synów, nie porzuca jednakże swoich obowiązków. Nie odtrąca swojego męża, choć pozostaje pod nieodpartym urokiem dzielącego jej pasje przystojnego i eleganckiego Roberto. Co więcej - uszczęśliwianie innych przychodzi teraz Marii znacznie łatwiej - poprzez dzielenie się z nimi własną radością życia.

Sama będąc szczęśliwa, ma też więcej ciepła, serdeczności, życzliwości dla domowników. Jednocześnie pozostawia im więcej swobody i samodzielności w realizacji ich planów, dbając o własne sprawy, podejmując czasem decyzje związane z odmową na ich prośby i wyborem własnych potrzeb. Maria nie zyskuje wolności i autonomii poprzez walkę o własne granice ze swoimi bliskimi. Nie manifestuje swojej niechęci, żalu czy krzywdy, gdyż nie skupia się na tym, co inni powinni jej dawać, a nie dają, tylko sama w sobie znajduje to, co pozwala jej cieszyć się życiem.

Historia metamorfozy Marii burzy więc w pewien sposób stereotypy tworzone o roli kobiety uwięzionej w małżeństwie i rodzinie. Wskazuje drogę do lepszego poznania siebie, szukania szczęścia w sobie, zamiast oczekiwania, że przyjdzie ono z zewnątrz, że to inni ludzie powinni spełniać nasze pragnienia i marzenia.

Warto pod wpływem tej historii zastanowić się nad tym, czy nie dzieje się tak, że jesteśmy w naszym życiu ograniczeni do pudełka z wieloma tysiącami puzzli? Na ile układamy wciąż te same obrazki, według takiego samego schematu wybierając gotowe wzory? Na ile i w jaki sposób jesteśmy uwięzieni w ramach wyznaczanych nam przez rodzinę i innych ludzi, wśród których wychowaliśmy się, żyjemy teraz? Na ile znamy siebie, realizujemy własne pasje, dajemy sobie możliwość samorealizacji i przeżywania radości życia?

Alicja Krata – mediator; trener, coach; prezes Zarządu Fundacji Mediare: Dialog-Mediacja-Prawo; założycielka Szkoły Miłości, w ramach której prowadzi treningi indywidualne oraz warsztaty dla osób i par, które chcą budować dobre relacje, dialog i współpracę, tworzyć szczęśliwe związki.

(akr/bb)

Wybrane dla Ciebie
Wsyp do pojemnika na proszek. Skończy się problem fetorku
Wsyp do pojemnika na proszek. Skończy się problem fetorku
Cechy, które zdradzają psychopatę. "Są mistrzami manipulacji"
Cechy, które zdradzają psychopatę. "Są mistrzami manipulacji"
Niezwykły list na komendzie. "Ona zaczęła się dusić"
Niezwykły list na komendzie. "Ona zaczęła się dusić"
Ukraiński manicure robi furorę. Lepszy niż tradycyjny french
Ukraiński manicure robi furorę. Lepszy niż tradycyjny french
Można jeść surowe parówki? Eksperci nie mają wątpliwości
Można jeść surowe parówki? Eksperci nie mają wątpliwości
Grażyna Wolszczak została wdową z synkiem. "Moje dziecko mi znalazło chłopaka"
Grażyna Wolszczak została wdową z synkiem. "Moje dziecko mi znalazło chłopaka"
Koszyczki z PRL-u wracają do łask. Dziś są warte krocie
Koszyczki z PRL-u wracają do łask. Dziś są warte krocie
Po rumuńsku imię oznacza "pijaną". Nosi je wiele Polek
Po rumuńsku imię oznacza "pijaną". Nosi je wiele Polek
Prosty trik na usunięcie pnia bez koparki. Działa szybko i kosztuje grosze
Prosty trik na usunięcie pnia bez koparki. Działa szybko i kosztuje grosze
Damięcki przeszedł spektakularną metamorfozę. "Należy się Oscar"
Damięcki przeszedł spektakularną metamorfozę. "Należy się Oscar"
Wrzuć jedną tabletkę do odpływu. "Wyżre" cały brud
Wrzuć jedną tabletkę do odpływu. "Wyżre" cały brud
Anna Wendzikowska mówi o wstydzie. "Nawet w samotności nie podziwiamy swojego ciała"
Anna Wendzikowska mówi o wstydzie. "Nawet w samotności nie podziwiamy swojego ciała"