Czy to odpowiedni facet dla mnie?
Zostać czy odejść?
Ależ oczywiście, nie powinno się szufladkować. To na pewno tylko trudny, gorszy, męczący czas, ale za chwilę minie, wkrótce wszystko wróci do normy, znów będziesz tą jedyną cudowną, najwspanialszą… I zapewne tak będzie. Tylko co zrobić, gdy to „zaraz” trwa już kilka miesięcy albo nawet, o zgrozo, kilka lat, a ty czekasz i czekasz na zmianę? Wtedy czas odpowiedzieć sobie na proste pytanie: Czy naprawdę potrzebujesz takiego faceta?
Ależ oczywiście, nie powinno się szufladkować. To na pewno tylko trudny, gorszy, męczący czas, ale za chwilę minie, wkrótce wszystko wróci do normy, znów będziesz tą jedyną cudowną, najwspanialszą… I zapewne tak będzie. Tylko co zrobić, gdy to „zaraz” trwa już kilka miesięcy albo nawet, o zgrozo, kilka lat, a ty czekasz i czekasz na zmianę? Wtedy czas odpowiedzieć sobie na proste pytanie: Czy naprawdę potrzebujesz takiego faceta?
Nie chcę zachęcać cię do odejścia. Nie daję wskazówek do oceny, czy warto walczyć o związek, czy może odpuścić sobie już na etapie wątpliwości. Nie każdy kryzys kończy się przecież rozstaniem, wiele par wychodzi zwycięsko nawet z poważnych konfliktów. Są jednak pewne symptomy, pewne zachowania ze strony partnera, które ewidentnie nie kwalifikują się do zachowań zakochanego faceta. Warto więc wcześnie dostrzec niebezpieczeństwo i co tu dużo pisać: wziąć nogi za pas.
Często niestety same uparcie tkwimy u boku toksycznego mężczyzny, trzymamy się go rękami i nogami, choć wszystkie argumenty mówią jasno: uciekaj, kobieto! Karmimy się własnymi wymysłami i żyjemy nadzieją, że kiedyś będzie lepiej. Ale choć słabość do tego typu mężczyzn jest czasem silniejsza od nas, nigdy nie jest za późno, aby odzyskać zdrowy rozsądek. A więc bierzemy pod lupę związki wybitnie nieprzyjazne kobietom – drogie panie, zdejmujemy różowe okulary!
Tekst: Daria Jaworska – psycholog
(dja/sr)