ModaDziewczyny lubią jeans

Dziewczyny lubią jeans

Kiedy 140 lat temu wynaleziono supermocne, odporne na zniszczenia płótno dla kowbojów, farmerów i poszukiwaczy złota, nikt nie przypuszczał, że jeans będzie najpopularniejszym materiałem, jaki kiedykolwiek stworzono. A charakterystyczne niebieskości będą odżywać w modzie niemal co sezon.

Dziewczyny lubią jeans
Źródło zdjęć: © Isabel Marant/Eastnews

16.04.2012 | aktual.: 17.04.2012 10:46

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Kiedy 140 lat temu wynaleziono supermocne, odporne na zniszczenia płótno dla kowbojów, farmerów i poszukiwaczy złota, nikt nie przypuszczał, że jeans będzie najpopularniejszym materiałem, jaki kiedykolwiek stworzono. A charakterystyczne niebieskości będą odżywać w modzie niemal co sezon.

Dziś jeansy noszą wszyscy. W każdej możliwej formie. Co ciekawe, w kwestii jeansowej odzieży designerzy nie nadużywają swoich możliwości. Koncentrują się na wypróbowanych, klasycznych formach i fasonach. Sprawdźmy, jakie ubrania z denimu królują na wybiegach i z jakich kosmetyków zrobić „dżinsowy” makijaż.

W tym sezonie zasada jest jedna: jeśli decydujesz się na jeans, wykreuj tzw. total look. Ubierz się w jeans od stóp do głów. Tutaj ostrzegamy: nie miksuj ze sobą jeansowej „drobnicy”, czyli spinek, broszek, kokard i guzików. By „total look” był udany, zestaw ze sobą 2-3 jeansowe rzeczy w podobnym kolorze i o dużych, jednolitych płaszczyznach materiału (bez ozdób i wzorów).

Noś go nonszalancko i na luzie. A najlepiej w rozmiarze XL. I jeszcze jedno, tak jak w przypadku tego zestawu, jeans nie musi koniecznie być jeansem. Może go zastępować miękka wełna, bawełna lub jedwab. Byleby w tym specyficznym, spranym, zimnobłękitnym odcieniu…

Oto najmodniejszy w tym sezonie odcień jeansu: ciemnoniebieski, chłodny jak stal, z lekką (niewidoczną) domieszką fioletu. I przepis na wzorcowy „total look”: dwie ascetyczne, luźne części odzieży, czyli top i szarawary do łydki, bez zbędnych zdobień, zestawione tylko z czarnymi platformami.

Zwykłe ogrodniczki, poddane delikatnej transformacji, zmieniły się w hiperkobiecą, seksowną część garderoby. Opinają sylwetkę jak body, a wydłużone, rozkloszowane nogawki wydłużają optycznie nogi. Takie spodnie to samograj: wymagają tyko dodania bazy w postaci koszuli i butów (najlepiej na koturnach).

(bb)

Źródło artykułu:WP Kobieta
trendy modyjeanslato 2012
Komentarze (11)