Nie mogła powstrzymać łez. Katarzyna Dowbor wspominała zmarłą koleżankę
W sobotnim wydaniu "Pytania na śniadanie" emocje wzięły górę. Katarzyna Dowbor nie zdołała powstrzymać łez, gdy wspominała swoją zmarłą przyjaciółkę, dziennikarkę Katarzynę Stoparczyk.
W tym artykule:
Dzień Wszystkich Świętych to czas refleksji, wspomnień i zadumy nad tymi, którzy odeszli. W sobotnim wydaniu programu "Pytanie na śniadanie" Katarzyna Dowbor nie zdołała powstrzymać łez, wspominając swoją zmarłą koleżankę, dziennikarkę Katarzynę Stoparczyk
Katarzyna Dowbor w "Pytaniu na śniadanie" nie kryła łez
Katarzyna Dowbor wraz z Filipem Antonowiczem i Grzegorzem Dobkiem prowadziła rozmowę o gwiazdach, które odeszły w ostatnim roku. Gdy padło nazwisko Katarzyny Stoparczyk, dziennikarka nie była już w stanie ukryć emocji.
Katarzyna Dowbor o wspieraniu WOŚP. "Jeżeli ktoś nie chce wpłacać pieniędzy, to naprawdę nie musi"
Głos jej zadrżał, a po chwili po policzkach spłynęły łzy. – Na pewno rozmawiają, bo Kasia lubiła słuchać, a Stasio [Tym] lubił mówić – powiedziała, ocierając oczy. W studiu zapadła chwila ciszy, którą przerwał współprowadzący Filip Antonowicz, próbując rozluźnić atmosferę: – Widzę, Kasiu, że Wszystkich Świętych dzisiaj u ciebie.
Tragiczna śmierć Katarzyny Stoparczyk
Katarzyna Stoparczyk – dziennikarka radiowa i telewizyjna, autorka książek i reżyserka – zginęła tragicznie 5 września 2025 roku w wypadku samochodowym na trasie S19 w miejscowości Jeżowe. Miała zaledwie 49 lat. W zderzeniu dwóch aut zginęły dwie osoby, a trzy zostały ranne.
Stoparczyk zasłynęła dzięki autorskiej audycji "Dzieci wiedzą lepiej", w której z niezwykłą czułością rozmawiała z najmłodszymi. Jej rozmowy, pełne mądrości i humoru, pokazywały świat oczami dzieci – prosty, ale zarazem głęboko prawdziwy.
Miliony widzów pamiętają ją też z programu "Duże dzieci", który współprowadziła z Wojciechem Mannem. Ten format – pół żartem, pół filozoficzny – był jednocześnie telewizyjnym eksperymentem i fenomenem społecznym.
Radio 357, z którym była związana, pożegnało ją słowami: "Żegnaj Kasiu, dziękujemy za Twoje dziennikarstwo. Kasia Stoparczyk odeszła, ale jej słowa i historie zostaną".
Biuro Literackie, z którym Stoparczyk współpracowała przy wydarzeniach kulturalnych, opublikowało na Facebooku jej ostatnią wiadomość wysłaną zaledwie kilkadziesiąt minut przed wypadkiem: "Zrobię, żeby wszystko było najlepiej" – napisała tuż przed wypadkiem.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl