Empatii warto się uczyć
Skupienie na sobie, dążenia do samorealizacji, ciągły pośpiech i zajmowanie się wieloma sprawami na raz, nie sprzyja otwarciu na perspektywę przeżywania sytuacji życiowych przez drugiego człowieka. Żyjemy dziś w czasach, w których na ogół empatii dla innych nie mamy. Okazuje się, że mimo, iż wszyscy mamy zdolność do odczucia i zrozumienia tego, co przeżywa drugi człowiek, coraz rzadziej z niej korzystamy.
29.09.2010 | aktual.: 29.09.2010 14:48
Skupienie na sobie, dążenia do samorealizacji, ciągły pośpiech i zajmowanie się wieloma sprawami na raz, nie sprzyja otwarciu na perspektywę przeżywania sytuacji życiowych przez drugiego człowieka. Żyjemy dziś w czasach, w których na ogół empatii dla innych nie mamy. Okazuje się, że mimo, iż wszyscy mamy zdolność do odczucia i zrozumienia tego, co przeżywa drugi człowiek, coraz rzadziej z niej korzystamy.
Jako istoty ludzkie potrzebując empatii na co dzień, na ogół nie możemy jej uzyskać. Nie dostajemy jej w rodzinach, szkołach, instytucjach, które mają nam służyć pomocą, podczas wizyty u lekarza, a czasem nawet u psychologa. Nie dostajemy jej tam, gdzie sam charakter sytuacji czy relacji stanowi o tym, że powinniśmy ją otrzymać.
Ze względu na pośpiech, skupienie się na innych celach czy zadaniach, na przykład nauczaniu przedmiotu przez nauczyciela, czy pracach administracyjnych w przypadku urzędnika, sprawia, iż na co dzień ludzie nie nawiązują ze sobą bliskiego, empatycznego kontaktu.
Agnieszka w wieku 36 lat zaczęła odczuwać coraz bardziej bóle w stawie biodrowym. Dotąd nie miała kłopotów ze zdrowiem, więc nie korzystała z pomocy lekarskiej. Na skutek bólu, który się nasilał i ograniczenia ruchów, była zmuszona udać się do lekarzy specjalistów. To był bardzo trudny czas dla niej. Była zrozpaczona, załamana, bała się, że dzieje się coś złego. Diagnozy kilku poleconych przez znajomych ortopedów były podobne, więc zyskała pewność co do tego, że nie uniknie operacji.
Przedmiotowy stosunek lekarzy do niej był jednak szokiem. Wszyscy skupieni byli wyłącznie na wynikach badań i przypadku chorobowym. Nie interesował ich stan emocjonalny Agnieszki, jej obawy, lęki. Nie słuchali, gdy mówiła. Nie miała szans, aby opowiedzieć, jak zaczęły się problemy z jej biodrem, jak bardzo ją teraz boli, jak często ma dość życia...
Znajomi pocieszali ją potem, że lekarze nie są od tego, aby wspierać terapeutycznie. Agnieszka z czasem nabrała dystansu do tego, że jej potrzeby nie mogły być zrealizowane w czasie tych wizyt. Nie zmieniła jednak zdania, że lekarz powinien umieć całościowo spojrzeć na pacjenta i przede wszystkim traktować go po ludzku, z uwrażliwieniem na jego stan psychiczny w danym momencie.
Empatii potrzebujemy wszyscy, nie tylko wtedy, kiedy doświadczamy tak jak Agnieszka wyjątkowo trudnych sytuacji. Okazanie empatii nie jest trudne. Nie trzeba robić nic więcej, a jedynie poświęcić swoją całkowitą uwagę osobie, która potrzebuje rozmowy, wysłuchania.
Empatia to pełne szacunku zrozumienie cudzych przeżyć – zostawienie siebie i bycie blisko drugiego człowieka podczas rozmowy. Często zdarza się, że zamiast empatii pocieszamy innych zaprzeczając ich uczuciom („nie płacz, nic się nie stało”), udzielamy rad („zrób tak i tak”), pouczamy („powinnaś postąpić inaczej”), objaśniamy swoje własne stanowisko („ja uważam, że ...”), lub opowiadamy o sobie, co czuliśmy w podobnej sytuacji.
Aby dać komuś empatię, trzeba wyciszyć swój umysł, zostawić własne myśli i całym sobą, z pełnym zaangażowaniem wysłuchać naszego rozmówcę. Takie zachowanie samo w sobie jest wielkim darem, dużą pomocą. Ten, kto ma możliwość wypowiedzenia się bez przerywania, bycia ocenianym, doradzania, doświadcza ulgi i zaczyna lepiej rozumieć, co się stało oraz czego potrzebuje. Odkrywa wtedy wewnątrz siebie własne siły, które pozwalają mu zapanować nad emocjami i znaleźć pomysły, jak samodzielnie poradzić sobie z problemami.
Gdy umiemy okazywać empatię, możemy zapobiec eskalacji emocji, wybuchom przemocy. Łatwiej dzięki niej znieść cudzą odmowę czy krytykę, nie dopatrując się w niej dowodu, że nas odtrącono. Możemy słyszeć poza słowami, a nawet odkrywać uczucia i potrzeby wyrażane w milczeniu. Ludziom często udaje się przezwyciężyć największe trudności, gdy nawiążą dostatecznie bliski kontakt z kimś, kto potrafił empatycznie ich wysłuchać.
Warto poszerzać świadomość, czym jest empatia oraz jak ogromne ma znaczenie w naszym życiu. Może dzięki temu w naszym społeczeństwie zaczęłoby wzrastać wzajemne zrozumienie i zaufanie.
W dniu 02 października obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Działań Empatycznych. Idea takiego świętowania zrodziła się w USA. Pomysł ma na celu w jak największej liczbie miejsc na świecie zaoferować w tym dniu empatię poprzez różne formy działania. Spróbujmy - każdy na swój sposób - w tym dniu okazywać jak najczęściej empatię. Empatycznych zachowań, empatycznego kontaktu z drugim człowiekiem, empatycznego słuchania i pokojowego rozwiązywania konfliktów między ludźmi można się uczyć, odkrywać na nowo i doskonalić. I tej nauki nigdy nie za wiele...
Alicja Krata – mediator; trener; prezes Zarządu Fundacji Mediare: Dialog-Mediacja-Prawo; założycielka Szkoły Miłości, w ramach której prowadzi treningi indywidualne oraz warsztaty dla osób i par, które chcą budować dobre relacje, dialog i współpracę, tworzyć szczęśliwe związki.