Wydmuchał 2 promile na wizji. Teraz Stockinger zabrał głos w tej sprawie
Podczas wydania programu "Pytanie na śniadanie" prowadzący Robert Stockinger dmuchnął w alkomat na żywo. Wynik? Aż 2 promile. Reporter w rozmowie z "Faktem" przyznał, że akcja miała być ostrzeżeniem dla widzów.
W tym artykule:
7 listopada w "Pytaniu na śniadanie" Stockinger zdecydował się sprawdzić alkomat na własnej skórze: zjadł dwie baryłki czekoladowe z nadzieniem alkoholowym, a następnie dmuchnął w alkomat, który pokazał aż 2 promile! Akcja miała charakter edukacyjny, a eksperci wyjaśnili, że nawet drobny kontakt z alkoholem może zawyżyć odczyt urządzenia.
Przez czekoladki wydmuchał2 promile
Eksperci w studiu wyjaśniali, że alkomat reaguje nie tylko na spożycie alkoholu, ale też na np. płyny do płukania ust zawierające alkohol, e‑papierosy czy słodycze z likierem. W wyniku takich czynników może dojść do pozornych promili, które sztucznie zawyżają wynik pomiaru. Pięć minut po pierwszym pomiarze Stockinger ponowił test — tym razem alkomat wskazał tylko 0,27 promila.
Przestroga dla widzów
Po zakończeniu nagrania Robert Stockinger przyznał, że eksperyment miał charakter edukacyjny.
— Przygotowaliśmy w redakcji ten eksperyment, żeby pokazać widzom, jakie produkty mogą sfałszować wynik alkomatu i jak się zachować w takiej sytuacji wobec policji. Nie spodziewałem się, że dwa cukierki z nadzieniem mogą dać aż tak wysoki wynik, ale tym lepsza nauczka dla widzów — mówił w wywiadzie dla "Faktu".
Stockinger zwrócił uwagę, że niektóre portale zrobiły z tego sensację, sugerując, że był na wizji pod wpływem alkoholu.
— Oczywiście wiele nagłówków zostało tak napisanych, jakbym naprawdę miał w sobie jakiś alkohol, mimo że pierwsze badanie przed eksperymentem pokazało 0,00, więc nie mogło być o tym mowy — dodał w wywiadzie.
Stockinger przyznał, że choć pierwszy wynik mógł wydać się dramatyczny, to właśnie tak duża rozbieżność między pomiarami uwypukliła wagę tej lekcji — ostrożność to podstawa.
Reakcje internetu i wnioski dla kierowców
Fragment programu z Stockingerem w roli eksperymentatora błyskawicznie trafił do sieci, wywołując falę komentarzy. Widzowie byli zaskoczeni tym, że nawet niewielka ilość alkoholu spożyta nieświadomie może zmienić wynik testu alkomatem. Eksperci przypominają: jeśli używałeś płynu do płukania ust lub słodyczy z likierem — poinformuj funkcjonariusza, zanim nastąpi badanie trzeźwości.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!