UrodaFryzura zamiast diety

Fryzura zamiast diety

Fryzura zamiast diety
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos
17.01.2013 10:11, aktualizacja: 17.01.2013 15:43

Jeśli chcemy, by nasza twarz wyglądała szczuplej, wystarczy kilka fryzjerskich sztuczek. Odpowiednie cięcie i upięcie sprawi, że twarz wyda się bardziej pociągła, a figura smuklejsza. Jeśli do tego dodamy zmianę koloru włosów, okaże się, że w ciągu godziny odejmiemy sobie parę kilogramów.

Jeśli chcemy, by nasza twarz wyglądała szczuplej, wystarczy kilka fryzjerskich sztuczek. Odpowiednie cięcie i upięcie sprawi, że twarz wyda się bardziej pociągła, a figura smuklejsza. Jeśli do tego dodamy zmianę koloru włosów, okaże się, że w ciągu godziny odejmiemy sobie parę kilogramów.

Budowa i układ kości czaszki to rzecz, na którą nie mamy wpływu. Tak więc może się zdarzyć, że zarówno przy nadwadze, jak i przy wadze prawidłowej, nasza twarz zawsze będzie robiła wrażenie dużej, pełnej, pucołowatej. A ponieważ naturalnej wielkości twarzy i jej rozbudowania w niektórych partiach nie zmienimy dietą, pozostają nam urodowe triki.

Moc wyszczuplania twarzy ma i odpowiednio dobrana fryzura, i kolor włosów. I choć zawsze dobieramy je indywidualnie do wzrostu, ogólnej budowy ciała, karnacji, koloru oczu, istnieją ogólne zasady, których zastosowane sprawi, że na pierwszy rzut oka będziemy wydawać się szczuplejsze.

Kształt twarzy, kształt fryzury

Chęć wyszczuplenia – to jedno. Drugie – to nasz naturalny kształt twarzy, który do jednych fryzur może pasować, a do innych zupełnie nie. Jeśli mamy twarz bardzo okrągłą, wedle ogólnej zasady, powinnyśmy zasłonić włosami boczną część policzków, a pożegnać się z uczesaniami, które wymagają założenia pasm włosów za ucho bądź związywania włosów z tyłu.

Przy twarzy o kształcie odwróconego trójkąta, czyli z mocno zarysowaną szczęką i stosunkowo wąskim czołem, fryzura powinna być rozbudowana na górze i przylegać do skóry na wysokości żuchwy czy karku. Z kolei twarz kwadratowa wyda się szczuplejsza jeśli jak najwięcej włosów skupimy na czubku głowy. Przy włosach krótszych taki efekt uzyskamy, cieniując kosmyki na etapie ich cięcia, a potem unosząc je i stylizując odpowiednimi żelami czy pastami modelującymi tak, by stworzyć wrażenie bałaganu. Przy dłuższych włosach idealnie sprawdzą się wysoko związane kucyki, węzełki, koczki.

Czernie i grzywki

W przypadku fryzury nie sprawdza się zasada obowiązująca w modzie, gdzie kolor odgrywa rolę wyszczuplacza. Jasne barwy na pewno poszerzają, więc jeśli mamy pełną twarz, powinnyśmy ich unikać, natomiast druga kolorystyczna skrajność – czernie – nie wyszczuplają rysów. Co więcej – naniesione na włosy zyskują swoje nowe właściwości, nie dają wrażenia zmniejszenia, a podkreślają bladość, zmarszczki, poszerzone naczynka, przebarwienia i w ogóle wszelkie niedoskonałości.

Jednak to blondy mają moc ocieplania twarzy i rozświetlania jej. Jednak między poszerzającymi blondami, a postarzającą czernią jest cała paleta barw - beży, brązów, rudości – i to one wydają się najodpowiedniejsze do eksperymentów z optycznym wyszczuplaniem.

Dwoistą naturę ma także grzywka – w zależności od rodzaju cięcia albo skraca i poszerza twarz, albo może sprawić, że stanie się ona bardziej pociągła. Jeśli chcemy odjąć sobie kilogramów, złym rozwiązaniem będzie grzywka ciężka, równa, prosta, przed brwi, a także taka, która jest dłuższa u nasady nosa, a krótsza na skroniach. Taka spowoduję, że twarz będzie wydawać się szersza. Wystarczy jednak mocno skrócić ją w środkowej części twarzy, by cała fryzura zmieniła się radykalnie i była odpowiednia dla osób puszystych.

Dobrze sprawdzą się też grzywki ukośne (choć nie są już ostatnim krzykiem mody…) - takie, które schodzą jedną część twarzy, zasłaniają jedno oko i tym samym łamią symetrię twarzy. Powinny być też cieniowane, by dodać fryzurze nieco lekkości lub – jak ktoś lubi – wystrzępione w pazurki.

Długość ma znaczenie

Generalnie: w dłuższych, szczególnie rozpuszczonych włosach, lepiej wyglądają kobiety szczupłe, choć myśląc o ustaleniu długości, trzeba brać pod uwagę nie tylko chęć optycznego wyszczuplenia, ale i to, by fryzura tworzyła harmonijną całość z naszą figurą i wzrostem. Długie włosy nie tyle nawet dodają kilogramów, co odejmują nam wysokości, optycznie skracają figurę, sprawiając tym samym, że wydaje nam się bardziej przysadzista. Dlatego osobom poniżej 160 cm polecane są raczej włosy krótsze, a tym powyżej 170 cm – dowolne.

Z kolei osobom z nadwagą – abstrahując od wzrostu – styliści nie polecają fryzur bardzo krótkich, bo one „wydobywają” twarz i czynią ja jeszcze pełniejszą - a raczej półdługie. Poza tym – co nie bez znaczenia – dłuższe włosy dają więcej możliwości stylizacji upięcia, uczesania, a co za tym idzie - skorygowania kształtu twarzy tak, by w jednym miejscu odjąć objętości, a w drugim - przykryć jej nadmiar. Trzeba tylko pamiętać, że czym więcej włosów będziemy mieć na wysokości policzków, tym twarz będzie wydawała się większa. Z jednej strony, chcąc wyszczuplić twarz, niewskazane jest więc mocne stroszenie i dodawanie objętości fryzurze za wszelką cenę, z drugiej jednak – niekorzystnie będą wyglądać włosy gładko ulizane, ściśle przylegające do głowy.

Eksperymenty mile widziane

Istnieje szereg programów i aplikacji komputerowych, które po zaimplementowaniu naszego zdjęcia pokażą, jak będziemy wyglądać w dowolnym kolorze włosów, dowolnej długości i stylizacji. Możemy się bawić, zmieniać, dobierać, oceniać, by w końcu z satysfakcjonującą nas stylizacją iść do fryzjera, by z nim skonsultować zasadność naszego wyboru.

Kaja Ostrowska(ko/mtr), kobieta.wp.pl

POLECAMY:

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (4)
Zobacz także