UrodaGadżety do mycia twarzy

Gadżety do mycia twarzy

Oczyszczanie cery to wbrew pozorom nie taka prosta sprawa, zwłaszcza jeśli naszym problemem jest jej nadmierne przetłuszczanie się, zaskórniki i krostki. Nieraz latami poszukujemy idealnego kosmetyku, który będzie „wyciągał” wszelkie zanieczyszczenia z porów. A może zamiast sięgać po kolejny żel do twarzy, lepiej przetestować specjalne akcesoria do mycia? Do wyboru mamy między innymi szczoteczki, muślinowe szmatki i organiczne gąbki.

Gadżety do mycia twarzy
Źródło zdjęć: © 123RF

12.12.2012 | aktual.: 14.12.2012 16:41

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Oczyszczanie cery to wbrew pozorom nie taka prosta sprawa, zwłaszcza jeśli naszym problemem jest jej nadmierne przetłuszczanie się, zaskórniki i krostki. Nieraz latami poszukujemy idealnego kosmetyku, który będzie „wyciągał” wszelkie zanieczyszczenia z porów. A może zamiast sięgać po kolejny żel do twarzy, lepiej przetestować specjalne akcesoria do mycia? Do wyboru mamy między innymi szczoteczki, muślinowe szmatki i organiczne gąbki.

Szczoteczka

Szczoteczka do twarzy nie jest nowym wynalazkiem, lecz wciąż wiele kobiet nie wie o jej istnieniu. A warto spróbować, bo gadżet jest tani (można go nabyć już za kilka złotych) i bardzo przydatny. Wystarczy delikatnie zmoczyć włosie, zaaplikować na nie odrobinę żelu i okrężnymi ruchami masować twarz. Można również nałożyć preparat na suchą szczoteczkę, wówczas złuszczanie jest bardziej intensywne.

Szczoteczka ma wiele zalet. Usuwanie brudu (sebum, kurzu, makijażu) i oczyszczanie porów jest o wiele skuteczniejsze niż podczas rozprowadzania preparatu palcami. Zmoczone włosie jest miękkie i nie podrażnia skóry. Używanie szczoteczki pozwala sporo zaoszczędzić. Dlaczego? Doskonale spienia żele, dzięki czemu potrzebujemy mniejszej ilości kosmetyku, aby dokładnie umyć całą twarz, a nawet szyję i dekolt. Masowanie skóry pobudza krążenie, sprawiając, że wszelkie nałożone później kremy działają bardziej efektywnie, a dodatkowo cera zyskuje zdrowy, różowy koloryt.

Wady? Gadżet idealnie sprawdza się podczas mycia większych obszarów: policzków, czoła, brody. Problem może się pojawić w przypadku nosa, na którym nieco trudniej jest „manewrować” szczoteczką.

Należy pamiętać o tym, aby po każdym zastosowaniu dokładnie wypłukać włosie i pozostawić do wyschnięcia (dopiero gdy szczoteczka będzie sucha, można nałożyć ochronną, plastikową nakładkę). Raz w tygodniu warto wyparzyć szczoteczkę we wrzątku, w celu usunięcia drobnoustrojów, które łatwo namnażają się w wilgotnym środowisku łazienki.

Ściereczka muślinowa

Alternatywą dla szczoteczki mogą być muślinowe ściereczki (niestety trudniej dostępne). Szmatki są dość duże, wyglądają jak luźno tkany materiał. W jaki sposób się ich używa? Najpierw rozprowadzamy palcami na twarzy kosmetyk (np. żel, piankę), moczymy ściereczkę i odciskamy nadmiar wody, przykładamy do skóry i masujemy. Po oczyszczeniu cery warto zmoczyć szmatkę w zimnej wodzie i przyłożyć do twarzy, aby zamknąć pory.

Jakich efektów można się spodziewać? Właściwie takich jak po zastosowaniu szczoteczki. Skóra jest dokładnie oczyszczona, zdrowo zaróżowiona, przy systematycznym użytkowaniu zmniejsza się liczba zaskórników i innych niedoskonałości. Jak twierdzą fanki muślinowych ściereczek – z powodzeniem zastępują nawet peeling i są niezastąpione przy zmywaniu maseczek (np. z glinki). W przeciwieństwie do szczoteczki szmatki pozwalają nam precyzyjnie usuwać zanieczyszczenia z nosa i okolic.

Wady? Ściereczki mają stosunkowo duże wymiary, więc ich używanie niektórym może nie przypaść do gustu. Z uwagi na mniejszą dostępność są zdecydowanie droższe.

Szmatkę po każdym użyciu trzeba starannie wypłukać, odcisnąć i rozwiesić, aby wyschła. Producent zaleca, aby raz na jakiś czas wyprać ją w pralce i wyprasować.

Gąbka konjac

Trzecim gadżetem, któremu warto poświęcić trochę uwagi, jest gąbka konjac. Zwolenniczki ekopielęgnacji zadowoli fakt, że jest to produkt w 100 proc. naturalny, uzyskiwany z rośliny Amorphophallus konjac. Kiedy więc gąbka się zużyje, można ją spokojnie wyrzucić bez obaw, że zanieczyszczamy środowisko. Co więcej, gąbka zawiera w swoim składzie witaminy i minerały. Dostępne są również wersje z dodatkiem glinek (np. zielonej, różowej, czerwonej), a nawet z domieszką bambusowego węgla.

Po wyjęciu z opakowania gąbeczka jest miękka i wilgotna. Jednak po pierwszym użyciu i odciśnięciu, kiedy dokładnie wyschnie, staje się bardzo twarda. Przed kolejnym myciem należy więc ją zmoczyć, aby ponownie zmiękła. Umyta przy jej użyciu skóra staje się gładka i odświeżona. Oczyszczanie jest bardzo delikatne, więc gadżet sprawdza się szczególnie w przypadku cery wrażliwej i z problemami dermatologicznymi. Z drugiej strony, z uwagi na łagodne działanie, może nie przypaść do gustu osobom o cerze tłustej i mocno zanieczyszczonej.

Po zastosowaniu gąbeczkę należy wypłukać, odcisnąć nadmiar wody i odwiesić do wyschnięcia, a od czasu do czasu – jak radzi producent – wyprać.

Małgorzata Przybyłowicz (map/mtr)

POLECAMY:

ceratwarzmycie
Komentarze (9)