Hugh Grant kończy z aktorstwem
Od jakiegoś czasu Hugh Grant coraz rzadziej pojawia się na ekranie. A w jednym z ostatnich wywiadów wyznał, że ma dość grania. I powoli żegna się z tym zawodem.
Kiedyś był królem komedii romantycznych, w których zawsze odgrywał nieco roztargnionego kawalera o wdzięku wiecznego chłopca. Z czasem jego samego znudził ten wizerunek, a w końcu sam aktorski fach. Od jakiegoś czasu Hugh Grant coraz rzadziej pojawia się na ekranie. A w jednym z ostatnich wywiadów wyznał, że ma dość grania. I powoli żegna się z tym zawodem.
- Właściwie skończyłem z aktorstwem. Raz na jakiś czas jeszcze coś potrafi wzbudzić moje zainteresowanie, ale raczej dobrze mi jest bez grania. Nie przepadam za tym. Nie pracuję zbyt często, chociaż niektóre aspekty tego zawodu mi odpowiadają. Podoba mi się koleżeństwo, jakie tworzy się na planie. Ale nie lubię samego stania przed kamerą.
Grant przyznaje, że wiele osób z rodziny lub grona najbliższych znajomych próbuje swoich sił w aktorstwie i często prosi go o radę.
- Wielu kuzynów i przyjaciół prosi mnie o radę, bo chcą zostać aktorami. To dopada ludzi, jak choroba! Niektórzy są bardzo utalentowani, ale zdarzają się i tacy, którzy nie posiadają krztyny talentu, a ja nie wiem co powiedzieć im czy ich rodzicom. Najsmutniejsza rzecz na świecie to ktoś po trzydziestce lub czterdziestce grający marchewkę w telewizyjnej reklamówce.
(ma)