Implant podskórny – nowa metoda antykoncepcji hormonalnej
Ma około cztery centymetry długości i dwa milimetry szerokości. Wygląda jak zapałka albo mały, elastyczny pręcik, który lekarz wszczepia pod skórę na wewnętrznej stronie ramienia. Chroni przed ciążą skuteczniej niż sterylizacja, a nie daje takich skutków ubocznych jak pigułka. Implant podskórny to nowa forma antykoncepcji hormonalnej, którą w Polsce można stosować na marca tego roku. Na świecie znana jest od wielu lat.
22.04.2014 | aktual.: 15.07.2014 10:26
Ma około cztery centymetry długości i dwa milimetry szerokości. Wygląda jak zapałka albo mały, elastyczny pręcik, który lekarz wszczepia pod skórę na wewnętrznej stronie ramienia. Chroni przed ciążą skuteczniej niż sterylizacja, a nie daje takich skutków ubocznych jak pigułka. Implant podskórny to nowa forma antykoncepcji hormonalnej, którą w Polsce można stosować na marca tego roku. Na świecie znana jest od wielu lat.
Podobnie jak pigułka, implant jest hormonalną metodą antykoncepcji, ale w przeciwieństwie do tabletki nie zawiera estrogenów. To ważne, bo to właśnie one w większości odpowiadają za skutki uboczne. Wszczepiony pod skórę implant uwalania stałą, zawsze taką samą dawkę progestagenu, czyli hormonu, który dominuje w drugiej połowie cyklu. Progestagen hamuje jajeczkowanie, zagęszcza śluz i uniemożliwia plemnikom dotarcie do komórki jajowej. Właśnie dzięki temu implant podskórny mogą stosować kobiety mające problem z żylakami i krzepliwością krwi, palące, z nadwagą, a nawet karmiące, ponieważ uwalniany progestagen nie ma żadnego wpływu na mleko matki.
Wszczepiony pod skórę implant chroni przed ciążą przez trzy lata. Zarówno wszczepienia, jak i usunięcia, musi dokonać lekarz ginekolog w znieczuleniu miejscowym. Czynność trwa około minutę i przypomina nieco zastrzyk. Cały zabieg, włącznie z przygotowaniem, zajmuje ok. 15 minut. Implant trzeba założyć pomiędzy pierwszym a piątym dniem cyklu miesiączkowego, nawet jeśli kobieta jeszcze krwawi.
Gdzie i jak się go wszczepia?
Pod skórę, najczęściej na wewnętrznej stronie ramienia. Na początku implant może być nieco widoczny, ale tylko po dokładnym przyjrzeniu się. Ze względu na niezbyt eksponowane miejsce wszczepienia, jest raczej niewidoczny dla osób postronnych. Co ważne, cały czas jest wyczuwalny pod palcami. Dzięki temu kobieta w każdej chwili może sprawdzić, czy jej zabezpieczenie „jest na miejscu”.
Samo wszczepienie pozostawia niewielką bliznę na skórze. Choć wielu kobietom wydaje się, że nie będą potrafiły przestać myśleć o tej „zapałce pod skórą”, niemal wszystkie szybko zapominają o obecności tej formy antykoncepcji.
Właśnie ta możliwość „zapomnienia” to jedna z największych zalet implantu podskórnego szczególnie ceniona przez kobiety zmęczone codziennym pamiętaniem o połknięciu pigułki o określonej godzinie.
Jakie jeszcze zalety ma implant?
Jest bezpieczny. Mogą go stosować kobiety młode, które jeszcze nie rodziły, te, u których występują przeciwwskazania do przyjmowania estrogenów, a nawet kobiety karmiące (implant wszczepia się cztery tygodnie po porodzie, a jeśli kobieta nie karmi piersią, między 21. a 28. dniem po porodzie).
To bardzo efektywna ochrona przed ciążą. Skuteczność antykoncepcyjnego implantu podskórnego sięga nawet 99 proc., czyli mniej więcej tyle, co pigułki, z tą jednak różnicą, że aby pigułka nie zawiodła, trzeba brać ją codziennie dokładnie o tej samej porze. Wskaźnik Pearla dla implantu podskórnego wynosi 0,01. Oznacza to, że zapobiega on ciąży skuteczniej niż sterylizacja, dla której wskaźnik Pearla wynosi 0,5.
- To metoda bezpieczna, ale również niezwykle skuteczna. Dotąd na świecie tych implantów zostało zastosowanych około osiem i pół miliona, a zdarzyły się tylko pojedyncze przypadki ciąży – mówił w rozmowie z Jolantą Pieńkowską w „Dzień dobry TVN” ginekolog i położnik Grzegorz Południewski.
Co ważne, przerwanie działania implantu jest równie łatwe, jak jego założenie. W każdej chwili można go usunąć, a płodność wraca już po kilku tygodniach.
Wady implantu podskórnego
Ponieważ nie ma ponoć rozwiązań bez wad, musi je mieć także ta nowa w Polsce forma antykoncepcji. Jest nią nieregularność miesiączek lub ich brak. Kobiety, które co miesiąc cierpią z powodu bolesnych i obfitych krwawień, odczują to jako ulgę, jest jednak spora grupa pań, którym brak comiesięcznego krwawienia bardzo trudno zaakceptować.
Implanty nie chronią także przed chorobami przenoszonymi drogą płciową (m.in. zakażenie wirusem opryszczki, wirusem brodawczaka, HIV). Nie wszystkie kobiety zaakceptują także metodę zakładania implantu, która wymaga zabiegu chirurgicznego.
Ile kosztuje?
Implant podskórny, bardzo popularny na zachodzie Europy, uważany jest za jedną z najbezpieczniejszych metod antykoncepcji. Potwierdza to ginekolog, prof. Romuald Dębski w rozmowie z miesięcznikiem Elle: - Wśród metod antykoncepcji hormonalnej dostępnych na rynku, implant ma najniższe ryzyko wystąpienia działań niepożądanych.
A ile kosztuje? „Sam implant to 400 zł plus koszt wizyty u ginekologa. Zakłada się go na trzy lata, więc jest to metoda ekonomiczna. W porównaniu z cenami tabletek antykoncepcyjnych nie wychodzi zbyt drogo” – uważa prof. Romuald Dębski.
Agnieszka Majewska/(gabi), kobieta.wp.pl
ZOBACZ:
Zobaczcie, co należy wiedzieć o antykoncepcji hormonalnej