Jak dziecko odbiera rozwód rodziców?
Rozwodzący się małżonkowie rozstają się ze sobą, ale nie ze swoim dzieckiem. Rodzice zdecydowani na to, że nie są w stanie być już razem, często zapominają o perspektywie dziecka, które uwikłane w tę sytuację, potrzebuje ich miłości i wsparcia, aby przez nią przejść.
09.05.2012 | aktual.: 09.05.2012 17:36
Rozwodzący się małżonkowie rozstają się ze sobą, ale nie ze swoim dzieckiem. Rodzice zdecydowani na to, że nie są w stanie być już razem, często zapominają o perspektywie dziecka, które uwikłane w tę sytuację, potrzebuje ich miłości i wsparcia, aby przez nią przejść.
Rozwód rodziców jest zagrożeniem ważnych potrzeb dziecka – bezpieczeństwa i miłości. Dodatkowo też dużą zmianą w organizacji jego życia, a ponadto trudnym emocjonalnie, często wręcz traumatycznym przeżyciem. Powinno wiedzieć, co się dzieje w relacji rodziców i co się z nim stanie po rozwodzie, a przede wszystkim nie stracić pewności, że jest kochane, choć mama i tata podjęli decyzję o rozstaniu.
Małżonkowie, gdy nie widzą sensu kontynuowania swojego związku, składają pozew o rozwód do sądu, który podejmuje decyzję o ustaniu ich małżeństwa. Nie przestają jednak w ten sposób być rodzicami. Aby zminimalizować koszty psychiczne ich decyzji, którymi obciążone jest dziecko, zanim cokolwiek postanowią w swoich sprawach, powinni zapewnić bezpieczeństwo dziecku.
Ustalić, jak będą dzielić się obowiązkami i opieką. Podjąć decyzję, czy dziecko ma mieszkać z mamą, czy z tatą. Zaplanować, kiedy i jak będą realizowane kontakty z rodzicem, z którym dziecko nie będzie mieszkać na co dzień. Ustalić, kto będzie je odbierał z przedszkola czy szkoły, dowoził na dodatkowe zajęcia. Przemyśleć i umówić się, jak dziecko będzie spędzać święta, ferie, wakacje i długie weekendy. Umówić się, w jaki sposób będą realizowane potrzeby finansowe związane z utrzymaniem dziecka.
Aby rozwód dla dziecka był jak najmniej „inwazyjny”, rodzice powinni mieć przygotowane dla niego spójne informacje, a swoje konflikty, spory, trudności rozgrywać z dala od niego. Dziecko nie ponosi odpowiedzialności za to, że jego rodzice nie umieją się porozumieć ze sobą i kontynuować wspólnego życia. Nie powinno być obserwatorem ani uczestnikiem kłótni i starć dwóch dorosłych osób. Nie oznacza to oczywiście, że należy je oszukiwać, że wszystko jest w porządku, jeżeli konflikty nabrzmiewają, a pozew rozwodowy został już złożony.
Najtrudniejsza prawda z pewnością jest lepsza niż kłamstwo. Dziecko i tak czuje przecież doskonale, że coś się drastycznie zmienia, odczuwa napięcia i stresy rodziców, wyczuwa energię ich konfliktów i trudności emocjonalnych. Choć ciężko mu zaakceptować rozpad rodziny, to lepiej, aby nie żyło złudzeniami i nie odczuwało lęku niepewności i ciągłego zagrożenia zmianami, o których nic nie wie.
Kiedy rozstający się rodzice skupiają swoją uwagę wyłącznie na swoich krzywdach, żalach, pretensjach, winach itd., wyrządzają dziecku ogromną krzywdę. Opuszczenie, osamotnienie, zaniedbanie w tym czasie może mieć wpływ na obniżenie się jego poczucia wartości w kolejnych latach życia. Rozwodzący się rodzice zajęci swoją perspektywą i skupieni na sobie, często zapominają, iż w momencie, gdy dziecku „zawala się” cały świat, potrzebuje ono znacznie więcej wsparcia i zapewnień o miłości obojga rodziców.
Choć niewątpliwie w obliczu natężenia konfliktów związanych z rozstaniem, trudno jest do nich nabrać dystansu, to jednak warto zrobić to świadomie – skierować swoją uważność na sytuację i potrzeby dziecka. Gdy trudno jest prowadzić bezpośrednie rozmowy z drugim rodzicem, można skorzystać z pomocy mediatora rodzinnego i porozumieć się w pokojowy sposób w sprawie stworzenia planu opieki i wychowania dziecka po rozstaniu/rozwodzie.
Pomocą w zobaczeniu pespektywy dziecka może być próba spojrzenia z jego strony na rozwód. Przybliża ją „Dziewięć życzeń dzieci w sytuacji rozstania rodziców” (za: Berliner Institut für Mediation - „Gdy rodzina się rozpada: potrzeby, decyzje, rozwiązania”, opracowanie Stowarzyszenia Mediatorów Rodzinnych):
- Zanim zamieszkacie osobno: porozmawiajcie z nami i wytłumaczcie, co się teraz zmieni.
- Opowiedzcie nam to tak, byśmy to zrozumiały i nie czuły się winne waszemu rozstaniu.
- Nie chcemy być włączane w wasze kłótnie i nie chcemy słuchać jak jedno z was mówi źle o drugim.
- Nie chcemy współdecydować, komu ma przypaść opieka nad nami.
- Chcemy pozostać w znajomym nam otoczeniu, byśmy nie stracili kontaktu z naszymi przyjaciółmi.
- Chcemy mieć możliwość widzenia rodzica, u którego nie będziemy mieszkać i to tak często jak będziemy chciały.
- W przyszłości chcemy również widywać pozostałych członków rodziny.
- Może moglibyście nie zamieszkiwać natychmiast ze swoimi nowymi partnerami, to byłoby dla nas prostsze.
- Nie traktujcie nas jak małych dorosłych; nie jesteśmy nimi.
Alicja Krata – mediator; trener, superwizor; Prezes Zarządu Fundacji Mediare: Dialog-Mediacja-Prawo; założycielka Szkoły Miłości, w ramach której prowadzi coaching oraz warsztaty dla osób i par, które chcą budować dobre relacje, dialog i współpracę, tworzyć szczęśliwe związki.
(akr/bb)