Anoreksja dotyka również dojrzałe kobiety!
Od lat nie cichną doniesienia o kolejnych przypadkach tej choroby. Nie tak dawno świat obiegła informacja o śmierci 28-letniej Isabelle Caro, anorektycznej modelki od lat walczącej o zwiększenie świadomości społecznej odnośnie nadmiernego odchudzania. Tymczasem, choć anoreksja kojarzona jest głównie z nastolatkami lub kobietami na wybiegach, coraz częściej zapadają na nią osoby w średnim, a nawet starszym wieku.
12.05.2011 13:02
Od lat nie cichną doniesienia o kolejnych przypadkach tej choroby. Nie tak dawno świat obiegła informacja o śmierci 28-letniej Isabelle Caro, anorektycznej modelki od lat walczącej o zwiększenie świadomości społecznej odnośnie nadmiernego odchudzania. Tymczasem, choć anoreksja kojarzona jest głównie z nastolatkami lub kobietami na wybiegach, coraz częściej zapadają na nią osoby w średnim, a nawet starszym wieku. Przebieg choroby w późniejszych latach życia potrafi być o wiele poważniejszy.
- Moja mama Jackie umarła ponad dwa lata temu, w wieku 56 lat, po dekadach autodestrukcji – opowiada dwudziestokilkuletnia Marianna na łamach The Daily Mail. – Wiem na pewno, że mnie kochała. Jednak czasami trudno uwierzyć w takie zapewnienia od osoby, która woli umrzeć niż przytyć choćby kilogram.
Eksperci potwierdzają, że anoreksja może rozwijać się całymi latami, coraz bardziej wyniszczając organizm. Tak właśnie było w przypadku matki Marianny, której zaburzenia zaczęły się w okresie dojrzewania. Jackie od wieku nastoletniego była wychudzona i, zdaniem lekarzy, bezpłodna. Nie zauważyła nawet, że zaszła w ciążę. Do specjalisty zgłosiła się dopiero w ostatnich miesiącach, podejrzewając u siebie nowotwór, który powoduje wzdęcia.
Specjaliści alarmują, iż coraz więcej dorosłych kobiet zapada na tę chorobę – Jeszcze trzy lata temu kobiety po czterdziestce stanowiły jedynie 13 procent chorych na anoreksję – mówi dr Joel Jahraus, dyrektor Eating Disorders Institute w Methodist Hospital w Minneapolis. – Dziś stanowią one 38 proc. Nasza najstarsza pacjentka ma 68 lat.
Skąd bierze się anoreksja?
Choroba nie musi jednak zacząć się w młodym wieku. Coraz częściej słyszy się o przypadkach dorosłych kobiet, które zapadają na anoreksję. – Kobiety niezależnie od wieku czują presję, by stać się piękne, szczupłe i wysportowane – twierdzi dr Cynthia M. Bulik kierująca programem leczenia zaburzeń odżywiania na University of North Carolina w Chapel Hills w wywiadzie dla The New York Times. – Często są to nawet panie po pięćdziesiątce i sześćdziesiątce.
Według psychologów anoreksja u osób dorosłych zaczyna się głównie w następstwie ważnych wydarzeń życiowych. Może być to urodzenie dziecka, ale także wyprowadzka potomstwa z domu lub rozwód. Kobiety u progu istotnych przemian życiowych potrzebują poczucia kontroli. Tymczasem nierzadko jedyną rzeczą, którą mogą w takich wypadkach kontrolować, jest ich własna waga.
Zwykle wszystko zaczyna się od zdrowego stylu życia i zrzucenia paru zbędnych kilogramów. – Szukałam potwierdzenia własnej wartości – mówi 58-letnia Judith Shaw. – I znalazłam. Stałam się piękniejsza, sprawniejsza, silniejsza i bardziej pewna siebie.
Judith zaczęła dbać o siebie, chodzić na lekcje jogi i kontrolować spożywane posiłki. Wkrótce dieta i siłownia stały się dla niej całym życiem. Spędzała więcej czasu ćwicząc niż przebywając z mężem i dziećmi. – Nikt ze znajomych tego nie komentował, mąż również nie dał znać, że według niego dzieje się ze mną coś złego – wspomina pani Shaw. – Szkoda, że wtedy nikt nie zasygnalizował mi powagi całej sytuacji.
Problemy z diagnostyką
Specjaliści zaznaczają, iż u młodszych osób o wiele łatwiej zdiagnozować chorobę. Kiedy bardzo szczupła nastolatka przestaje miesiączkować, lekarz od razu podejrzewa anoreksję. Tymczasem u Judith Shaw zdiagnozowano po prostu wczesne klimakterium. Co więcej, w dobie otyłości jako choroby cywilizacyjnej takie osoby często są chwalone za to, iż pomimo wieku potrafią utrzymać zgrabną sylwetkę.
Nawet, kiedy u pani Shaw zdiagnozowano już anoreksję i osteoporozę, nadal nikt nie domyślił się, że może być to kwestia nieprawidłowego odżywiania. Chociaż jeden z lekarzy, pół żartem pół serio, zaznaczył, że powinna „zjeść porządnego cheeseburgera”, nikt nie wpadł na pomysł, że niska waga może być wynikiem anoreksji.
Wyjście z sytuacji
W przypadku leczenia zaburzeń odżywiania najskuteczniejszą formą pomocy jest psychoterapia. Kiedy Judith Shaw trafiła na terapię, miała 53 lata, 160cm wzrostu i ważyła niecałe 39kg. Kobieta wspomina, iż kluczowym elementem w wyzdrowieniu jest krytyczne spojrzenie na siebie. Nie należy to do łatwych rzeczy, ponieważ anoreksja zmienia sposób patrzenia na własne ciało. Pani Shaw wspomina, iż pomogło jej wykonanie gipsowego odlewu swoich ud. Dopiero wtedy zdała sobie sprawę z tego, jak bardzo jest wychudzona.
Nie mniej ważną kwestią jest wsparcie najbliższych. Przy czym, przed rodziną osoby chorej na anoreksję stoi wielkie wyzwanie. Chorzy przeważnie wypracowują sobie serię podstępów i wybiegów, które ułatwiają im unikanie spożywania posiłków. Nie można natomiast przystać na to, by osoba cierpiąca na anoreksję zaczęła ponownie się głodzić lub zaprzestała uczęszczania na terpię. Dorosłe osoby są o wiele lepsze w ukrywaniu objawów choroby niż nastolatki.
Psycholodzy twierdzą, że anoreksja, jak alkoholizm, często jest piętnem na całe życie. Nawet jeżeli ktoś wyszedł z choroby, musi zachowywać stałą kontrolę, żeby ponownie nie wpaść w wir patologicznego odchudzania. Cierpiący na anoreksję nie są jednak pozostawieni bez pomocy. Istnieje wiele organizacji, które wspierają osoby chcące wyjść z zaklętego kręgu choroby. Walka o zdrowie, choć trudna, nie jest skazana na porażkę.
(sr)