Na karmienie piersią zapanowała wszechobecna moda. Dziś to już nie jest wybór kobiety, ale wręcz jej obowiązek. Tymczasem część mam nie może karmić naturalnie. Często muszą poradzić sobie nie tylko z zaspokojeniem potrzeb dziecka, ale też z poczuciem winy.
Na karmienie piersią zapanowała wszechobecna moda. Dziś to już nie jest wybór kobiety, ale wręcz jej obowiązek. Tymczasem część mam nie może karmić naturalnie. Często muszą poradzić sobie nie tylko z zaspokojeniem potrzeb dziecka, ale też z poczuciem winy.
W ostatnich latach wiele miejsca poświęca się karmieniu piersią. Opisuje się efekty zdrowotne, takie jak lepsza odporność dziecka, ale też psychiczne - budowanie więzi między matką i maluszkiem. Przestrzega się przed otyłością noworodków karmionych butelką. To wszystko prawda.
Nie jesteś złą matką!
Zdarza się jednak, że kobieta decyduje się na sztuczne karmienie. I nie oznacza to, że jest złą matką. Kobiety poddawane są ogromnej presji społecznej. Niemożliwe jest karmienie piersią, kiedy dziecko ma nasiloną żółtaczkę, kiedy matka jest chora na ADIS, albo ma za mało pokarmu. Wtedy zamiast naturalnego pokarmu podaje się mleko sztuczne. I o ile prześciga się w radach na temat naturalnego karmienia, temat butelki staje się wręcz wstydliwy.
Zasady karmienia butelką
- Niemowlętom wolno podawać tylko mleko modyfikowane. Do drugiego roku życia nie powinno pić mleka krowiego, bo zawiera za dużo soli mineralnych, z którymi nie poradzi sobie układ pokarmowy małego dziecka.
- Piersią karmimy wtedy, kiedy dziecko płacze i jest głodne. Ale nigdy w przypadku butelki. Karmiąc sztucznie musimy przestrzegać pór karmienia - najczęściej siedem razy dziennie. Nie karmimy w nocy. Jeżeli dziecko płacze, chce pić, podajmy mu herbatkę dla niemowląt. Poza tym ono może po porostu potrzebować bliskości rodzica i poczucia bezpieczeństwa, wtedy wystarczy je utulić.
Gdy dziecko płacze między posiłkami
- Nie wolno podawać niezaplanowanych posiłków z butelki, nawet jeśli maluch ma apetyt. Trzeba karmić je w ilości odpowiedniej do wieku, inaczej grozi to nadwagą. Zdarza się jednak, że dziecko płacze między posiłkami, bo dawki są za małe i jest głodne. Wtedy można dodać do mieszanki kaszkę ryżową. Pokarm stanie się wówczas bardziej sycący.
- Dziecko karmione butelką powinno dostawać płyny do picia: słabą herbatką lub przegotowaną nisko zmineralizowaną wodę z glukozą.
Mleko przechowuje się w butelce
- Mleko powinno być przechowywane w lodówce nie dłużej niż 24 godziny. Wylej je, jeśli coś zostało, nie mieszaj pokarmu z poprzedniego posiłku z nowym. - Po każdym użyciu naczynia umyj je w gorącej wodzie, a najlepiej wygotuj w garnku z wodą albo w sterylizatorze. - Sprawdź, czy mleko nie jest zbyt gorące. Temperaturę mleka sprawdza się strząsając kilka kropel na wewnętrzną stronę nadgarstka.
- Smoczki na butelkach powinny mieć niewielkie otwory. Kiedy dziurki będą za duże, dziecko nałyka się powietrza, co może skończyć się kolką. Jeżeli z butelki odwróconej do góry dnem wypływają w ciągu sekundy dwie - trzy krople mleka, średnica dziurki jest prawidłowa.
Dziecko potrzebuje kontaktu z rodzicem
- Zastanów się nad kupieniem smoczka do ssania. Dzieci, które nie są karmione piersią, mają często za mało ssania. Mogą płakać po karmieniu, albo nie wypuszczać z buzi smoczka od butelki. W ten sposób domagają się zaspokojenia swojego naturalnego odruchu. Koło piątego miesiąca odstawmy smoczek, wtedy zanika naturalny odruch ssania. Nie przeciągajmy tej chwili, bo może się skończyć krzywym zgryzem.
- Nie zostawiajmy dziecka samego z butelką. Po pierwsze może nałykać się powietrza, pooblewać, ale przede wszystkim ono potrzebuje kontaktu z rodzicem.
Tekst: Monika Doroszkiewicz