Kuna nie może się pogodzić ze swoim wiekiem. "Jest mi strasznie przykro"
Izabela Kuna w ostatnim wywiadzie bez ogródek opowiedziała o przemijaniu, starzeniu się i tym, co naprawdę czuje po pięćdziesiątce. - Większość swojego życia mam za sobą. Nie ma opcji, tego się nie zmieni - mówi aktorka, która za chwilę skończy 55 lat.
Izabela Kuna od lat udowadnia, że w polskim kinie i teatrze jest kimś więcej niż tylko aktorką. To osobowość – wyrazista, inteligentna i z charakterem. Jej role w filmach "Lejdis", "Kler" czy w serii "Teściowie" zapisały się w pamięci widzów, ale tym razem nie chodzi o kolejne artystyczne osiągnięcie. W najnowszym wywiadzie Izabela Kuna postanowiła poruszyć temat, który dotyczy każdego, ale niewielu ma odwagę o nim mówić tak szczerze – o przemijaniu i upływie czasu.
Iza Kuna pracowała kiedyś w korporacji
Aktorka, która 25 listopada 2025 r. będzie świętować 55. urodziny, w rozmowie w podcaście "Zza kulis" opowiedziała o tym, jak naprawdę czuje się po pięćdziesiątce. I choć zapewnia, że jest w dobrej formie i nie brakuje jej energii, przyznała, że świadomość wieku bywa dla niej trudna do zaakceptowania.
Izabela Kuna o wieku: "Chciałabym mieć 10 lat mniej"
Kiedy Izabela Kuna zaczęła mówić o swoim wieku, nie było w tym ani fałszywej skromności, ani kokieterii. Z typową dla siebie szczerością przyznała, że choć dba o siebie i czuje się świetnie, liczby bywają dla niej bezlitosne.
- Ja się bardzo dobrze czuję ze sobą, ale chciałabym mieć 10 lat mniej. Upływający czas jest przerażający dla mnie, bo to są też już liczby. To nie jest tylko to, jak ja się czuję, bo ja się czuję super. Poćwiczyłam dzisiaj, potem miałam angielski, zaraz idę na masaż. Potem mam bankiet po filmie, więc czuję się super. Ale liczby są, jakie są – powiedziała Kuna w podcaście "Zza kulis".
Izabela Kuna: "Większość swojego życia mam za sobą"
W drugiej części rozmowy aktorka pozwoliła sobie na jeszcze bardziej emocjonalne wyznanie. Nie owijała w bawełnę, nie szukała metafor – po prostu powiedziała, co czuje. Z jej słów bije szczerość i świadomość, że choć żyje intensywnie, ma w sobie lęk przed tym, że czasu jest coraz mniej.
- Większość swojego życia mam za sobą. Nie ma opcji, tego się nie zmieni. W związku z tym, jak sobie pomyślę, w kontekście liczb, ile czasu mi jeszcze zostało, żeby przytomnie to rozegrać, no to jest mi strasznie przykro. Naprawdę, jest mi strasznie przykro – wyznała Izabela Kuna.
Czytaj też: Nie mogła już grać. Przyjaciel wyznał, z czego Elżbieta Zającówna żyła w ostatnich latach
W ostatnich latach Izabela Kuna zachwycała w serii "Teściowie", gdzie jej duet z Adamem Woronowiczem został uznany za jeden z najlepszych aktorskich tandemów polskiego kina ostatniej dekady. Zagrała też w adaptacji swojej własnej książki "Klara" – historii o czterdziestoletniej kobiecie, która wciąż szuka szczęścia i miłości. I w tym też widać podobieństwo do samej Izy – nie boi się nowych wyzwań, nawet jeśli czas ucieka.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!