Lindsay Lohan spokorniała
Lindsay Lohan chce zostawić za sobą pełną kłopotów przeszłość i znowu rozwijać swoją karierę.
Lindsay Lohan chce zostawić za sobą pełną kłopotów przeszłość i znowu rozwijać swoją karierę. Gwiazda, której imprezowy styl życia zdecydowanie spowolnił karierę i zaprowadził do sądu, przyznaje, iż nie zawsze podejmowała dobre decyzje.
- Żałuję wyborów, których dokonałam, ale jestem wdzięczna za to, gdzie dzięki nim dziś się znalazłam - mówi aktorka. - Nie chcę już tych wszystkich negatywnych rzeczy. Nie muszę wracać do tych miejsc.
25-letnia blondynka nauczyła się pokory w trakcie nakazanych przez sąd prac społecznych w kostnicy w Los Angeles.
- To doświadczenie wiele mnie nauczyło. Dobrze, że to przeżyłam. Cieszę się, że wyciągnęłam z tego lekcję. To mi pomogło. To uczy pokory - wyznaje Lohan.
Aktorka, która ostatnie lata spędziła pomiędzy sądami i klinikami odwykowymi, chce wrócić do pracy. Ma nadzieję, że za kilka lat będzie mogła pojawić się na gali rozdania Oscarów.
Dorobek Amerykanki zamyka obraz "Maczeta", który na polskich ekranach gościł w listopadzie 2010 roku. Jej ostatni longplay to "A Little More Personal (Raw)" z grudnia 2005 roku. Niedawno ogłoszono, iż wcieli się w Elizabeth Taylor w filmie o legendarnej diwie.
(Megafon.pl/ma)