Czterokrotnie zamężna Liza Minnelli czuje się doskonale jako singielka. 64-letnia gwiazda przyzwyczaiła się do samotności. Co więcej, życie bez mężczyzny u boku bardzo jej odpowiada.
- Nikt nie mówi mi już: "Przestań gadać!" - tłumaczy Minelli. - Jestem sama i to cudowne uczucie. Pierwszy raz w życiu nie chodzę na randki, nie jestem zakochana ani związana z facetem.
- Przez długi czas myślałam, że jeśli kobieta nie ma mężczyzny, nie może liczyć na akceptację. Wiem, że już nigdy nie wyjdę za mąż, ale planuję mieć w życiu jeszcze trzech partnerów. 17-latka, którego imienia nawet nie poznam, 35-letniego intelektualistę, z którym będę prowadziła długie dysputy, oraz 93-latka z jedną nogą w grobie, a drugą na skórce od banana. Cóż więcej mogę powiedzieć? Niektórzy po prostu nie są stworzeni do małżeństwa, a tym bardziej kobieta znana na całym świecie.
Liza Minelli wystąpiła ostatnio w filmie "The Muppets", który 27 stycznia 2012 roku zagości w polskich kinach.
(ma)
