Rodzina pięcioraczków opuści Podkarpacie. Wyprowadzają się z Polski

Rodzina pięcioraczków opuści Podkarpacie. Wyprowadzają się z Polski

Dominika Clarke w lutym 2023 roku urodziła pięcioraczki
Dominika Clarke w lutym 2023 roku urodziła pięcioraczki
Źródło zdjęć: © Instagram | piecioraczki_z_horynca
06.02.2024 08:32, aktualizacja: 06.02.2024 10:53

Dominika i Vincent Clarke planują przeprowadzkę. Rodzice 11 dzieci zamieszkają kilka tysięcy kilometrów od Polski. Kierunek wybrali "przez przypadek". Wierzą, że w nowym miejscu "nie będą odstawać od normy".

Dominika i Vincent Clarke z Horyńca na Podkarpaciu 12 lutego 2023 roku powitali na świecie pięcioraczki - dwóch chłopców i trzy dziewczynki. Charles Patrick, Henry James, Elisabeth May, Evangeline Rose oraz Arianna Daisy ważyli od 710 do 1400 gramów. Henry James zmarł w szpitalu trzy dni po narodzinach.

Na chwilę przed pierwszymi urodzinami najmłodszych pociech (w sumie para ma 11 dzieci) w nagraniu opublikowanym na Instagramie stwierdziła, że "nie oczekuje żadnej pomocy od rodziny". - Od dawna radzimy sobie sami - wyznała.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Kiedy postanowiliśmy przyjechać do Polski (wcześniej para mieszkała w Wielkiej Brytanii, ojczyźnie Vincenta - przyp. red.) i wybudować tutaj nasz dom, żyła moja mama i żył mój dziadek. Wyobrażaliśmy sobie, że ten nasz dom będzie taki, jak domy z dawnych czasów, czyli kilka pokoleń razem świętuje, po prostu przebywa ze sobą - przyznała Dominika Clarke.

Po śmierci bliskich małżeństwo zaczęło zastanawiać się nad wyprowadzką z Polski. - Może wyjedziemy, może wrócimy? Kto wie. Z jedenastką dzieci to nie lada wyzwanie i to pod każdym względem. (...) Póki jeszcze mamy siłę i chęci chcemy pokazać dzieciom inny świat, inną kulturę i inne życie, bo właśnie doświadczenia budują charaktery i wrażliwość na innych - powiedziała. Dziś już wiadomo, gdzie chcą się osiedlić.

- (...) przez przypadek padło na Tajlandię. Pierwszym wyborem miała być Nowa Zelandia, ale mąż jest już starszy, a tam raczej takich ludzi nie chcą. W Tajlandii są bardzo otwarci na rodziny. To takie państwo bardzo prorodzinne. Bardzo sobie cenią duże rodziny. Jest tam ich wiele, więc my nie będziemy jakimiś wyjątkami i odstawać od normy - ujawniła matka 11 dzieci w rozmowie z "Super Expressem".

To nie koniec zalet egzotycznego kierunku. Pani Dominika docenia również ciepły klimat, przystępne ceny i dostęp do profesjonalnej opieki zdrowotnej.

- Nie ma jakiejś takiej decyzji, że coś konkretnego się stało. Już od jakiegoś czasu myśleliśmy, żeby zmienić trochę życie, żeby mieć inne spojrzenie, doświadczenia - tłumaczy decyzję rodziny.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta